Pokazywanie postów oznaczonych etykietą su. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą su. Pokaż wszystkie posty

Jakie są różnice między definicjami : uległa, suka, niewolnica

Używane praktycznie przez Wszystkich i to naprzemiennie definicji :uległa, suka, niewolnica. 

Trzeba sobie zdawać sprawę że w BDSM każda suka, uległa, niewolnica musi być uległą, ale nie każda uległa może zostać suką. 

Niewolnica pozostaje tylko i wyłącznie niewolnicą, nigdy nie będzie suką, ponieważ sama definicja statusu niewolnicy eliminuje jakąkolwiek więź Pana do niewolnicy. Każda niewolnica jest uległą na zasadach ustanowionych przez swojego Właściciela oraz nigdy nie powinna nazywać się suką dlatego, że stosunek Pana do niewolnicy powinien być neutralny, bez jakiegokolwiek zaangażowania emocjonalnego. 

Z kolei względem suki ta więź emocjonalna jest bardzo silna. Nie każda uległa może zostać suką, natomiast każda suka jest uległą. Jedną z podstawowych różnic między Su a uległą jest to iż ta pierwsza czyli Su jest na bardzi cienkiej granicy z niewolnicą. Zadaniem suki jest więc SŁUŻYĆ swojemu Panu ciałem i duszą zawsze i wszędzie, natomiast rolą uległej jest przede wszystkim uleganie ciałem i w dużo mniejszym stopniu umysłem. Suka nie może być bezpańska, musi mieć swojego Pana. Bezpańska suka staje się z automatu uległą. Natomiast uległa może być bezpańska jak i mieć swojego Pana.
Uległa ulega z chęci oddania się chwilowo lub na stałe swojemu Panu.

Teraz mam nadzieję, że wszystko jest już jasne i nikt pojęć nie będzie mylił:-)




A. naucz mnie BDSM - Chcę być taka jak Ty !

Ciągle i na prawdę bez przerwy dostaje tego samego rodzaju wiadomości, za co w sumie chciałabym podziękować, gdyż to dla mnie miły komplement.  Wiadomości mailowe, które zaczynają się w ten czy podobny sposób przychodzą do mnie praktycznie codziennie.  Naucz mnie, powiedz mi, przeszkol mnie, pomóż mi.

Pierwsza sprawa to - pisałam już to gdzieś tutaj przy okazji postu o Switchu, którym nota bene jestem - że obecnie już nikogo nie szkolę i nie uczę.

Nie robię tego z kilku powodów a mianowicie jestem po 40. To piękny wiek i przyszedł dla mnie nareszcie czas na super zabawę a nie nauki.
To już było. Jestem w takim stadium życiowym i po takich przejściach, że chcę tylko móc skupić się na sobie i swoich odczuciach a nie by prowadzić innych oraz "dźwigać" ich zmagania i emocje.  Wynika to przede wszystkim z faktu że pochodzę ze starej szkoły. Czyli gdy uczyłam i szkoliłam, gdy trenowałam lub wychowywałam to jednocześnie byłam duchem i sercem dla moich uczniów. Poświęcałam swój czas, uwagę oraz pomagałam uporać się z emocjami mych podpoiecznych.

Obecnie mam inne plany życiowe.
Jestem w relacji z Panem nr 5 ( Pan Ka) i po prostu razem czerpiemy to co najlepsze z życia. Zaprosić możemy do naszego łóżka niewolnice, niewolników, inne uległe czy psy ale DOŚWIADCZONE w BDSM. Zabawy z kimś niedoświadczonym Nas nie  interesują. Musi to być doświadczenie realne a nie wymyślone. Mamy obydwoje bardzo dobry radar na bajkopisarzy. Zanim ktokolwiek wejdzie do Naszego łóżka musi przejść test i selekcję. Selekcję prowadzi Pan.
Nie powiem na czym ona polega - bo wtedy nie byłaby selekcją. Selekcja dotyczy różnych aspektów osobowości, podejścia do klimatu, zachowania, energii seksualnej między wszystkimi osobami oraz jeszcze kilku innych rzeczy. Nie wystarczy poczytać o BDSM, powywijać batem, także nikt przypadkowy z ulicy czy z tzw buta się nie zakwalifikuje ot tak.

Oczywiście-w ramach prezentu dla mojego Pana mogę przekazać Mu mysz do wyuczenia na uległą czy niewolnicę ale to raczej rarytas dla Niego i forma naszej perwersyjnej zabawy a nie jako taka nauka klimatu BDSM.

Dostaje wiadomości od mężczyzn którzy chcą zostać masterem. Piszą oni do mnie by móc się umówić z Nami na spotkanie do łóżka. Ale przepraszam bardzo ...po co mi obcy master w moim łóżku nawet z jego uległą? Otóż pomysły oni mają takie żeby Nas obserwować i na Nas się uczyć. Darujcie sobie - to u Nas nie przejdzie.

Dostaje wiadomości od uległych którzy nimi są ale boją się ujawnić. Pytanie więc jak chcą nimi być skoro się boją i w czym niby pomóc nim mam ja? Każdy musi sam pokonać swe lęki czy nieśmiałość. Nikt tego za Was nie zrobi, nikt Wam nie da złotej rady w tym kiedy to zrobić i jak.

Piszą do mnie kobiety i mężczyźni chcący zostać uległymi ale nie wiedzą gdzie iść by kogoś znaleźć.
No na pewno nie na GG, Instagram czy inne social media. Ok tam można kogoś poznać ale kontynuacja ma być w realu a nie ciagle w internecie. Wirtual jest bezpieczny jakiś czas ale potem rodzi frustrację a poza tym nie możecie wiedzieć czy Wasz Dom to singiel czy znudzony życiem żonkiś czy jakaś żonka. Ile można tak się bawić?

Dominacja za pieniądze to nie dominacja. BDSM prawdziwe nigdy nie jest za pieniądze. To zupełnie jak sex. Możecie go uprawiać za friko z partnerem lub iść zapłacić do burdelu.

Są strony klimatyczne które warto przejrzeć w tym  są czaty i tam można kogoś szukać np Fetlife. Poza tym klimatyczne imprezy. Od ludzi do ludzi. Siedząc w domu nigdy nie poznasz nie tylko kogoś z klimatu ale I wogóle żadnego człowieka.

Była jesień i zima i były nowe wydarzenia, które reklamuje na blogu. Nie do końca wiem jak powinnam reagować na narzekających przyszłych masterów lub uległe, którym nie chce się ruszyć w tym celu w Polskę. To jest dla mnie totalnie niezrozumiałe że ludziom się nie chce ruszyć tam gdzie dzieje się magia. Wolą tylko narzekać ale nic w tym kierunku nie robić. Gdy ja wchodziłam w ten klimat jeździło się po Polsce wzdłuż i wszerz, od imprezy do imprezy, poznawałam ludzi, którzy poznawali mnie z innymi ludźmi. Tak się m.in.właśnie znajduje w realu uległych lub dominujących bo tylko przez rozmowę i chemię na żywo można coś potem zdziałać.

Co do samego BDSM trzeba zrozumieć że to nie jest tylko sex. BDSM może mieć zarówno charakter seksualny, wyłącznie pozaseksualny, jak i jednocześnie seksualny i pozaseksualny ( shibari który ma aspekt artyzmu lub domowego sługi) .
Relacje w BDSM to relacje oparte na szacunku do wyborów drugiej osoby, na zgodzie i na zaufaniu. Ich celem nie jest tylko seks, ale realizacja konkretnych celów wynikających z potrzeb tych osób. BDSM to filozofia życia, to nie tylko ostry sex  -przecież w waniliowym związku też może być ostry sex poprzez np głęboką lub długą penetrację.

BDSM to nie tylko sam ból, on jest oczywiście ale to forma pikanterii. To kara, wychowanie, dyscyplina a dla masochistów - nagroda.

Czasem gdy rozmawiam z  młodymi masterami oraz z poczatkujacymi uległymi zastanawiam się gdzie ten  polski świat BDSM zmierza. Bo na razie ścieżka, którą kroczy idzie do nikąd.

Z pamiętnika uległej - jak poznałam swoją naturę

Muszę się cofnąć do przeszłości.
Do bardzo dalekiej przeszłości a właściwie to nawet do dzieciństwa. 

Byłam jednym z tych pięknych dzieci. Oczywiście każde dziecko jest piękne dla swoich rodziców ale ja dodatkowo byłam uważana za piękne dziecko przez obcych. Moi rodzice byli przez to zaczepiani w sklepie, autobusie na wakacjach, później gdy byłam starsza też wszyscy niemalże piali nade mną z zachwytu. 

Mam obłędne oczy a mój uśmiech zniewala i rzuca facetów na kolana. Pan Ka mówi na niego że jest jak bomba atomowa, od podmuchu której tak jak w kreskówkach idzie fala uderzeniowa. Jak amerykańska gwiazda filmowa. 

Żyłam wiec sobie w takim kulcie piękna, miałam chłopaków, chodziłam na imprezy, wyjeżdżałam na obozy sportowe, bawiłam się. Już w trakcie tych szaleństw w wieku zaledwie 14 lat poznałam swoją miłość życia. R. był starszy ode mnie. Ta nierówność była też w innych sferach naszego życia a potem i dalszego losu. Ale jeszcze przed tragicznymi wydarzeniami byliśmy razem w sposób szaleńczy, perwersyjny i bardzo zmysłowy. Dziki. Moja inicjacja seksualna odbyła się dosyć wcześnie m.in przez fakt że tata mój pół życia przebywał za granicą a moja mama miała na głowie jeszcze moja siostrę, dom, pracę i milion innych rzeczy. Zajmowałam się wiec w większości sama sobą lub byłam w towarzystwie grona znajomych.

Poza tym byłam czarnym koniem. Krnąbrna, uparta i narowista klacz.
Charakterna i pyskata. Wnerwiająca i czupurna. I od tego się zaczęło. Od klapsów. Najpierw dla żartów potem z podtekstem seksualnym a potem chłostą i już całą jazdą bez trzymanki.Kiedyś nie było internetu, wiec wszystko odkrywaliśmy sami. Miałam w sobie zawsze dużą dozę fantazji, niesamowitych pomysłów i wyobraźni seksualnej. Moje fantazje erotyczne powstawały z minuty na minuty i kazde kolejne były bardziej szalone od poprzednich. Opanowałam do perfekcji umiejętności kuszenia mężczyzn. Miałam w sobie dzikość i namiętność, która się ze mnie aż wylewała. Urzadzaliśmy klimatyczne sex imprezy i orgie. Byliśmy młodzi, bardzo wyzwoleni i wolni. 

To wszystko przerwała nagła i dramatyczna śmierć R. Załamałam się ale tylko na chwilę. Potem zaczęła się dla mnie prawdziwa jazda,.poprzez myślę którą chciałam przeżyć wszystko razy dwa bo za siebie i za R. Wszystko było mega intensywne, szybkie, nagłe. Wszystkiego było zawsze bardzo dużo. To było tak jakbym chciała przeżyć dwa życia na raz i zadowolić przez to dwie osoby. A więc morze facetów, sex imprezy, orgie, szukanie Pana, określanie siebie i swoich pragnień lub granic. Badanie swego ciała i rodzaju uległości. To wszystko przeszłam sama oddając się czystemu szaleństwu. 

Myślę, że wcześniej nie zdawałam sobie sprawy z ilości facetów w moim życiu. To było zdecydowanie jak zatracenie się. Miałam oczywiście swoje granice, których nie przekraczałam ale podczas tych zabaw wyłączałam myślenie. Nie zastanawiałam się co pomyślą o mnie ludzie bo bawiąc się czułam się wolna i szczęśliwa i mówiąc szczerze nie obchodziło mnie to. Do dziś mnie to nie obchodzi. Stałam się libertynką w pełnym tego słowa znaczeniu. Jestem Bi. Uprawiam swinging i cucold Preferuje związek otwarty. Ale jestem też.... switchką. Tak, taka niespodzianka. Nie ma dla mnie problemu bym zaprosiła kilka niewolnic dla Pana do naszego łóżka tak jak i on nie ma z tym problemu co do męskiej części widowni. Po co się ograniczać w tym swoje szczęście czy partnera? Życie jest piękne i tylko jedno a w życiu ważne są tylko chwile.....

Przemyślenia uległej- jak należy o nas uległe dbać

Jestem nie tylko uległą i niewolnicą dla mojego Pana ale także kobietą. Głównie kobietą. Rzesze mężczyzn, wchodzących w ten klimat lub już w nim będący, czasem kompletnie o tym zapominają, że ich uległe to kobiety.

Mimo że jesteśmy dumne suki to gdzieś tam w głębi duszy jesteśmy  emocjonalne, pełne wahań co do chwil czy nastrojów. Dodatkowo, te, które kochają swego Pana wszystko jeszcze bardziej silnie przeżywają. Jesteśmy silne i odważne ale .....No właśnie: ale. Do czasu.....

Relacja D/S to relacja, która zawiera dwie strony. Pana i uległą. Gdy Pan  bawi się ciałem swej uległej czy to sam czy oddając ją innym oraz otrzymuje jej uległość i posłuszeństwo -  powinien zdawać sobie sprawę, że uległa oprócz satysfakcji seksualnej po cichu gdzieś tam w sercu marzy o nagrodzie od Pana i specjalnym traktowaniu. I nieeee, czasem pochwała od Pana nie wystarcza. Orgazm dla niej też nie. Oczywiście Pan może sypać pochwałami lub mówić jak jest dumny czy zadowolony ale  ..... to niestety jest za mało. Nadchodzi znużenie, przewidywalność, nuda. Uległa może starać się o zadowolenie Pana i swoje orgazmy ale pytanie jak długo? Dlatego tak ważne jest poznanie tej kobiecej istoty, co lubi, co ją fascynuje, co sprawia jej radość by móc jej to w prezencie owiniętym wielką czerwoną kokardą ofiarować.

Nagroda dla mnie zawsze była decyzją mojego Pana i była mi dawana wtedy gdy On uznał to za stosowne. Także rodzaj nagrody wybierał On. Zawsze wszyscy moi Panowie byli przy przekazywaniu nagrody chojni i bardzo przy tym serdeczni. Nie ma nic gorszego jak przekazanie nagrody w grobowej ciszy i z wątem czy z łaski. To wtedy nie jest  nagroda -to kara. Jeśli nie czujecie, że kobieta zasłużyła na nagrodę nie dawajcie jej ich w takiej atmosferze. Już to gdzieś pisałam tutaj. My kobiety, wstrętne ropuchy, jesteśmy dumne. Dasz nam nagrodę w takiej otoczce raz drugi czy trzeci a zobaczysz wkrótce u swych drzwi Pana z kolejnym numerem po Tobie, który będzie jej pomagał wynosić walizki z Waszego mieszkania. A ona się nawet na Ciebie nie spojrzy lub może zaledwie przelotem na zasadzie : no dobra, tu masz gościu swoje klucze, ahaaaaa musisz odebrać sobie pralnię sam a Twój kot Kacper musi przyjmować krople do oczu 2 razy dziennie. I tak to się skończy.

Sęk w tym że nie wszyscy Panowie pamiętają o nagrodach dla uległej innych niż  seks. Nie samym seksem żyje człowiek.

Gdy jakiś Pan żądał ode mnie czegoś niestandardowego - ja już wówczas  wiedziałam jaką będę mieć za to nagrodę, kiedy i w jakiej postaci ją otrzymam. A nie na zasadzie mrzonki że Pan wielki łaskawca  da........a kiedy ?A kiedy uzna za stosowne....Nie, to tak nie działa. To znaczy oczywiście może u kogoś tak sobie może i działać ale gwarantuję Wam że tak jak to trwa tak się to szybko skończy. Nie wolno trzymać nikogo na uwięzi własnych pragnień czy przysłowiowym łańcuchu.

Nagrodą może być to co ona bardzo lubi lub czym się fascynuje.
Mnie na przykład-jako pływaczkę wód akwenowych -bardzo by mnie ucieszył jakiś miły spływ kajakowy szlakiem Mazurskich Jezior lub zwiedzenie ruin jakichś polskich zamków na zasadzie nagrody -szlaku zamków Śląskich. A czasem może być masaż tajski lub zakup kilku książek. Nagrodą może być też to czego uległa nie ma od Pana I jeśli chce by ta nagroda była z nim związana. To już Pan musi sam wyczuć. Czasem wybierałam nagrody w postaci służeniu Panu poprzez dzień z Nim i wtedy mogłam z Nim robić co chce i jak chcę ale ....ile razy można tak chcieć. Zawsze gdzieś te chęci się kończą, zmieniają się a uległa nie może czuć wyrzutów sumienia z faktu że chce inną nagrodę niż tę z Panem.

Sęk w tym że.....kobiety są jak fale.
Gdy pozwolisz jej na chwilę odpłynąć od Ciebie ona -gdy ją uszczęśliwiasz - na pewno do Ciebie wróci. Dlatego gdy dajesz jej nagrodę często zapewniasz sobie jej powrót I trwanie przy Tobie. Nie chciałabym być źle zrozumiana. To nie chodzi o sprawy materialne ale o prawo wyboru i wolność.
Przecież nikt nie chce być uwieziony w relacji i tylko myśleć.....uciec ale dokąd??

Słów kilka...

Cyt " Zaprzęgnij intelekt i pragnienia do sprawiania przyjemności także na co dzień. Pragnij mojego zadowolenia nie tylko w sferze erotycznej ale również w drobnych, codziennych sytuacjach i okolicznościach. Poznaj mnie, dowiedz się co lubię, jak lubię, co mi się podoba. Ja zrobię to samo dla Ciebie by pokazać Ci, że zwracam uwagę na detale, że jesteś dla mnie ważna i że można uszczęśliwić su na bardzo wiele różnych sposobów.

Niech uległość będzie Twoją potrzebą, nie kaprysem czy zachcianką. Niech potrzeba realizacji w niej będzie w Tobie tak silna, jak tylko się da. Pokaż mi, że to naturalne, że pragniesz wykonywać polecenia nie dlatego, że tak trzeba, że wypada czy ze strachu przed bólem ale dlatego, że tak chcesz, że dla mnie chcesz, że dla mnie warto. Pozwól mi zapracować na to abyś tak właśnie myślała.

Bądź inteligentna i dojrzała emocjonalnie. Pozwól się zdobyć i zawładnąć Tobą. Chcę doznać tego niezwykłego uczucia, gdy kobieta tak świadoma swoich zalet i wad, mająca wysokie wymagania, nie idąca na skróty tylko pragnąca tak dużo jak się da dobrowolnie klęka i prosi o to, by dać jej szansę. Że z tak wielu mężczyzn wybrała akurat mnie właśnie z powodu tego, jaki jestem i jaki dla niej będę.

Bywaj zmęczona, smutna, zirytowana. Jesteś tylko człowiekiem, masz prawo do gorszych i słabszych momentów. Rozmawiaj i nie ukrywaj, gdy jest źle, gdy coś nie pasuje, gdy dziś akurat nie dasz rady dać mi tego, czego potrzebuję " 

~ znalezione w sieci ale.....doskonale opisuje i oddaje piękny klimat w relacji D/S 


Wesołych Świąt🎄

Jak Byś spożytkował taki prezent pod choinkę ? 🎄

Byłaby Twojej uległej karą czy nagrodą od Świętego Mikołaja? 🎅

Ciekawa jestem scenariuszy takiego prezentu - zapraszam do komentowania pod postem lub na maila do bloga gdy ktoś nie chce pisać publicznie😈

A dodatkowo życzymy wszystkim baaaardzo niegrzecznych, szalonych i kurwiastych Świąt🖤

Słów kilka...

Dominacja psychiczna to przede wszystkim wytworzenie stanów emocjonalnych i uczuciowych pomiędzy Dominującym a uległą. To umiejętna gra uczuć starannie podsycana przez osobę dominującą.
Kiiedy uległa nabierze pokory (nie chodzi o złamanie psychiki), zaufania a dzięki temu relacje z Dominujacym a nią się zacieśni, możemy powiedzieć że obie strony sie spełniły w aspekcie psychicznym. W moich odczuciach Dominacja psychiczna jest bardzo ważnym elementem w relacjach klimatycznych, umiejętnie pokierowana przez Dominującego może zbudować wspaniałą więź między Panem a jego uległą. Dodatkowo psychiczna dominacja polega moim zdaniem na budowniu autorytetu Pana i wypelnianiu swej roli oraz zadań w oparciu o niego. Cala sztuka tkwi nie w tym by wywierac presje, a w tym, by wbudować w osobowość uległej pewne impulsy, tak by potrafiła sama myśleć i decydować w sposob zadowalajacy jej Pana. To samo odnosi sie do relacji Pani - ulegly. Skupienie na osobie dominujacej to podstawa, zaufanie i czytanie w jej myślach, zamiarach, nawet tych niewyartukulowanych, a także gotowość, by im sprostać i być prowadzona.

Dominacja psychiczna jest wtedy, gdy Domin steruje mną, czyli ja sama nie kieruję się swoimi racjami, tylko tym, co on uważa. Gdy w moim systemie wartości jest on a potem ja. Gdy jego zadowolenie jest ważniejsze od mojego. Kiedy myślę o nim cały czas. Kiedy chcę być jego warta. Móc zasłużyć na nagrodę, a kiedy nabroję to proszę Pana o karę, którą pokornie wykonuję. Zawsze chcę być jego i na własność. No właśnie... nie KIEDY chcę a ChCĘ zawsze ♤

Obroże BDSM

W BDSM chodzi o "grę siłową", o ostre zabawy – , bicze, chłostę, uległość, posłuszeństwo i oczywiście obroże – są tego dużą częścią. Standardowe wyglądają jak typowe obroże dla psów, ale mogą zdziałać cuda dla Twojej seksualnej przyjemności podczas nie jednej sesji BDSM. 

Każda obroża, która może być użyta do ograniczenia ruchów szyi i (ostrożnie!) przepływu powietrza, można sklasyfikować jako obrożę BDSM. Te przedmioty są przeznaczone dla osób, które są podniecone, gdy ich partner dominuje nad uległą i cieszą się, że mają niewielką lub żadną kontrolę nad seksem. Mogą być z kłódką, pierścieniem lub łańcuszkiem, aby potwierdzić status uległej. 


Obroże BDSM są używane w zabawie na kilka różnych sposobów. Wykazanie uległości Panu będąc w obroży i na smyczy jest oczywiście pierwszym i najczęstszym przypadkiem. Dla uległej bycie na kolanach -w obroży na szyi - jest piękne tak jak i  fakt, że to Pan trzyma łańcuch lub smycz przetwierdzoną  do niej.
Jest to najprostsze ukazanie dominanta i uległości jak to tylko możliwe. Pan przez jedno pociągnięcie może przywołać suke do porządku lub odpowiedniej pozycji. To wskazanie kto ma władzę i kto rządzi.

Niektóre kobiety noszą publicznie obroże BDSM, chociaż te, które mają być noszone publicznie, różnią się od tych używanych podczas sesji. Kolejną zaletą noszenia obroży jest poprawna postawa. Obroże są zwykle szerokie, więc nie możesz opuścić ani zgarbić głowy. Osoba, która nosi obrożę, musi cały czas trzymać głowę w górze i zachowywać wyprostowaną, pewną siebie postawę. Obroża zobowiązuje.

Podczas zakładania obroży należy przestrzegać określonej procedury. Zaczyna się od założenia obroży. Dzieje się to zazwyczaj na początku nowej relacji dominującej/uległej (D/S). To niepewny czas, ponieważ nie wiadomo, czy związek się ułoży. Po upływie ustalonego okresu para podejmuje jedną z trzech decyzji: przejść na wyższy poziom, przedłużyć obecny czas lub zakończyć relację. 
Następnym etapem jest obroża szkoleniowa czyli używana podczas tresury. Zazwyczaj obroże treningowe są czarne lub czerwone i są wykonane ze skóry.  

Ostatnim etapem obroży jest obroża tzw własności lub tzw obroża formalna. Jest to symbol wzajemnego zaangażowania dwójki ludzi. 

Oprócz trzech głównych typów jest jeszcze kilka innych. Symbolizują różne rzeczy i podlegają określonym niuansom. Jednym z nich jest obroża ochronna, którą wręcza się uległej. Na obroży znajdują się inicjały Dominującego oraz litera „p” dla ochrony . Daje to osobie uległej bezpieczeństwo . Niemoże podejść do nich inny dominant, jeśli pierwszy na to nie pozwoli. Konfiguracja dwóch dominantów i jednej uległej właściwie nie jest rzadkością.  

Istnieją również obroże do zabawy i obroże niewolnicze. Pierwsze noszone są podczas sesji. 

Obroża niewolnicza jest trwała, co oznacza, że ​​uległa nigdy nie może jej zdjąć bez zgody swojego Pana.  

Jeśli dopiero zaczynasz zabawy w BDSM nie wybieraj obroży z klamrami, ponieważ mogą być trudne do zdjęcia. Jeśli uległa zacznie  się dusić, możesz sobie wyobrazić, do jakich problemów może prowadzić majstrowanie przy sprzączce. Początkujący powinni wybrać obroże wykonane z rzepem lub innych materiałów, które można szybko zdjąć. Jeśli chodzi o rozmiar, warto zaopatrzyć się w regulowaną obrożę Niektóre obroże, takie jak np. obroże wieczne, nie mają możliwości regulacji, dlatego przed zakupem należy zmierzyć obwód szyi. Aby to zrobić, trzeba użyć miękkiej taśmy mierniczej i dodać ok 2-4cm do tej długości. Kupując obrożę dla uległej , zapoznaj się z pełną gamą produktów, aby znaleźć najlepszą opcję. Nie jest to absolutnie zakup, do którego należy się spieszyć.

Większość obroży jest wykonana ze skóry, stali, gumy lub PCV. Pierwszy materiał jest najlepszy. Obroże publiczne mogą być wykonane z nylonu, bawełny lub neoprenu. Obroże BDSM można ozdobić gwoździami, ćwiekami lub kolcami. Czasami mają kłódki, haczyki lub paski.
Najbardziej podstawowym typem jest przeciętna obroża dla psa. Zwykle zawierające metal i są one wykonane ze skóry. Ostrożnie trzeba nosić te z metalowymi kolcami. 

Są też obroże pierścieniowe, wyglądają one jak nieusuwalne stalowe pierścienie. Niektóre mają kształt złoty lub perłowy. Oprócz spełniania swojej funkcji w sypialni, mogą stanowić dodatek designerski do ubioru. 
Obroże wiszące lub obroże typu halter są wygodne w noszeniu przez dłuższy czas, ponieważ szyja może się swobodnie poruszać. Opadają nisko z przodu. Aby uzyskać dodatkowy estetyczny wygląd, można zawiesić biżuterię w najniższej jej części.

"Wilcze" obroże mają gwoździe, ćwieki i kolce. Ich nazwa pochodzi od tego, że służą do ochrony psów przed wilkami. W BDSM są postrzegane jako dekoracyjne. Najbezpieczniejsze mają wszystkie elementy wykonane z tworzywa sztucznego. 

Oprócz tradycyjnych rodzajów są też obroże w typie hybrydy -są z mankietami, kneblami i innymi dodatkami. Są one najlepsze dla bardziej zaawansowanych praktyków. Często też kosztują więcej, ale jest to cena, którą warto zapłacić, biorąc pod uwagę, o ile więcej emocji mogą dodać do gry. 

Najpopularniejszym materiałem na obroże dzienne jest stal. Te obroże BDSM są proste, eleganckie i dyskretne, taka perwersyjna mała tajemnica między Wami. 

Z pamiętnika uległej - obsługa więźnia

Oczywiście to, że to był więzień, który dopiero co opuścił mury więzienia nie miałam zielonego pojęcia.

O tym Pan nr 4 powiedział mi dopiero na koniec zabawy . Gwoli wyjaśnienia to w przeszłości wiele razy bawiłam się w ten sposób z moimi Dominującymi.

Początkowo załatwiał mi obcych Pan nr 2, potem też Pan nr 4. Często znałam tylko numer pokoju w hotelu, miałam wejść i oddać się obcemu. Tak jak Pan chciał. Tylko oni obydwaj wiedzieli co tamten będzie ze mną wyprawiać, on lub ona lub oni. Bo były też kobiety lub pary mieszane. Miałam potem tam zostać na noc tzn po wszystkim spać z nim/nimi w łóżku. Rano miałam z nim/nimi zjeść śniadanie i wrócić do niego do pokoju by złożyć szczegółowy raport, ile razy i jak obciągałam, ile razy i jak byłam posuwana, czy zostawił/wili we mnie dużo spermy, jak mi się spało, jak mnie traktowali, co zjadłam na śniadanie, czy mi się podobało i jakie mam uwagi. Sadzali mnie na łóżku, rozwierali nogi i oglądali cipkę czy jest czerwona i mocno zużyta czy jeszcze można się nią zabawić.

Analogicznie bywało, że ich spraszali do naszego pokoju hotelowego  A wtedy sami siadali w pokoju i patrzyli. Lub wychodzili z pokoju i wracali  potem.

Co do więźnia "przekazanie dziewczynki"nastąpiło w taki sposób, że leżałam w bieliźnie pół naga na łóżku z podkurczonymi, rozszerzonymi nogami, które to trzymał mi Pan i ruchem ręki- takim gestem przywołującym zaprosił tamtego do mojej konsumpcji.

Potem już usiadł w fotelu i tylko patrzył i patrzył i patrzył......

Facet jak się przyssał do mojej cipki to był do niej przyklejony na amen. Wyobrażacie to sobie jak czuje sie kobieta gdy mężczyzna robi jej minetkę blisko 5 godzin ? 5 godzin lizania, ssania, gwałcenia językiem I palcami, drażnienie gspot aż po wytrysk. Wkładał mi do środka zabawki takie jak dildo, wibratory  i inne. Omdlewałam z rozkoszy. Od rozszerzania nóg bolały mnie pachwiny i to w każdej konfiguracji.
Był totalnie wygłodniały cipki,
lizał, ssał, wyciągał mi soki na palce by je oblizywać, drażnił gspot, drażnił palcami, wąchał, dmuchał, rozszerzał palcami po prostu wszystko. Gdy w pewnym momencie leżałam bezwładnie na łóżku jak wykorzystana niewolnica i totalnie bez sił a nawet lekko śpiąca mój Właściciel przyniósł przenośne dyby.
Sprawił je dla nas do zabawy zlecając ich wykonanie pod wymiar.
Otwory były moimi wymiarami na ręce i nogi z obciążeniem i pozwalały na wiele konfiguracji.

Gdy tylko je zobaczyłam od razu wiedziałam co mnie czeka - chłosta.
Więzień będzie mnie bił. Od razu moja senność uciekła w siną dal a byłam skoncentrowana. Uwiązali mnie unieruchomiając ręce ku górze i nogi odsłaniając w całości moją pupę. Leżałam na plecach w zgięciu z nogami ku górze a cipka świeciła się od moich soków.

Zerknęłam na Pana nr 4, siedział w kompletnej ciszy i groźnie na mnie patrzył. Był bardzo podniecony a krocze mu urosło do niebotycznych rozmiarów. Jednocześnie wiedziałam że był zły, widać za dużo i za głośno jęczałam a moich  orgazmów było zbyt dużo. Znaczyło to ....że na pewno zostanę za to ukarana. Za to że tak szybko dochodzę i tak dobrze mi z tym przestępcą. Przełknęłam głośno ślinę i przygryzłam wargę niemal do krwi. Mierzył mnie wzrokiem, rozsunął rozporek i wyjął swego penisa. Był ogromny, twardy siny.
Po chwili zaklaskał w dłonie. Obok z drugiego pokoju weszła kobieta.
Patrycja. Jego była uległa. Skrzywiłam się bo co do niej zawsze miałam swój bitch radar. Mówiąc ogólnikowo nie znosiłam jej, nasłuchałam się o niej tryliardy opowieści, jaka to była super, ochy i achy. Zresztą antypatia była obopólna bo ona też za mną nie przepadała z tego samego powodu - czyli opowieści o mnie.

Weszła więc niczym gwiazda wieczoru rzucając mi powłóczyste spojrzenie z czarcim uśmieszkiem.
Pomyślałam-ty głupia suko, jeszcze się z Tobą policzę ale w swoim czasie.

Uklękła przed nim i zaczęła mu teatralnie obciągać. Więzień i ja patrzyliśmy na te popisy aż w końcu postanowił pobawić się jej tyłkiem wsadzając swe grube paluchy jeden po drugim. Byłam wściekła. Nie rozumiałam po co ten cały teatr i po co ona. Gdy doszedł w jej ustach ona na czworakach podeszła do mojej pupy i na odkryte pośladki wypluła jego spermę. Dłońmi zaś ją na mnie  rozsmarowała.

Żeby był dobry poślizg na bata - powiedział głośno

Najpierw bije pani a potem bije nasz kolega z celi

Gdy wzięła bat do ręki wiedziałam co będzie i że mnie ostro zleje. Za wszystko a przede wszystkim za to że zajęłam jej miejsce jako główna uległa nr 1. Okładała mnie nie wiem jak długo. Mimo że bardzo mnie bolało nie błagałam jej o litość tylko bardzo płakałam. W pewnym momencie się wyłączyłam, przestałam się skupiać na grze tylko wyłączyłam myślenie oraz emocje.
Wtedy Pan podszedł do niej i odebrał jej bat mówiąc że już wystarczy bo granica już została przekroczona a nie taki  był zamiar tej gry. Nie od razu chciała mu oddać narzędzie, w końcu spojrzała na niego zła i przekazała przedmiot.

Więzień nie był takim głupim facetem i domyślił się ze to była rozgrywka miedzy nami kobietami.
I że Pan nr 4 stworzył warunki by pooglądać nas obie w akcji.
Podszedł do mojej kompletnie czerwonej pupy i ją gładził rękoma.
Wszystko mnie bolało a łzy leciały ciurkiem. Odmówił bicia mnie żądając w zamian seksu analnego , który był moją granicą. Pan spojrzał mi głęboko w oczy i odrzekł że nie ma takiej opcji po czym podał mu swój pasek ze spodni.

Patrycja siedziała na fotelu obok mierząc mnie szyderczym wzrokiem.
Rozłożyła swoje nogi i głośno westchnęła. Była podniecona tak jak Pan.

Więzień zaczął mnie bić a Pan podszedł do rozkraczonej Patrycji, podał jej rękę i zaprowadził na łóżko.
Dogadzał jej oralnie gdy obcy mnie okładał pasem. Słyszałam jak ona jęczy z rozkoszy i widziałam jak drży z pożądania.

Nie bił mnie długo, było mu mnie szkoda. Gdy byłam odkryta i zbita i mokra rozsunął swój rozporek I zaczął mnie ostro ładować.
Patrzył na mnie z żywym pożądaniem i lubieżnością. Było coś takiego w nim, w oczach że mi się spodobał. Dogadzając mi słyszałam Pana i Patrycję którzy już teraz uprawiali dziki seks. Porno na żywo.

Gdy doszedł we mnie w dybach patrzył rozpalonym wzrokiem jak wypływa ze mnie jego nasienie. Czułam jak mi ścieka do pupy.
Komplementował mnie wzrokiem.

Nagle nie wiadomo skąd pojawił się nagi Pan. Też miedzy moimi nogami gdy dalej byłam zapiętą w dybach i wypięta. Dotykał czule moich pośladków i patrzył na mnie przeciągle. Rozszerzył moje wejście do cipki oglądając moje zabrudzenie.
Wszedł we mnie z impetem i zaczął ostro posuwać. Wchodził powoli ale głęboko cały aż do nasady. Czułam się zniewolona. Rżnięta jak rasowa dziwka. Bawił się w trakcie moją łechtaczką oraz pieścił mnie wzrokiem. Doszłam krzycząc a on zaraz też. Znów byłam pełna spermy. Wylewała się ze mnie i kapała na podłogę.

Zaczęli mnie uwalniać z dyb.
Byłam obolała i słaba. Ale zabawa się nie skończyła. Trwała w najlepsze. Pan rozłożył moje nogi I przyprowadził na kolanach Patrycję.
Miała mi dogodzić oralnie.
Nie była zadowolona ani za szczęśliwa i to ja teraz byłam górą.
Zaczęła mi dogadzać ale ponieważ robiła to z fochem to Pan zaprosił gestem obcego do konsumpcji tej drugiej. Tamten nie myśląc za wiele od razu wskoczył do jej tyłka posuwając ją analnie. Bez wyrobienia pieszczot i poślizgu.
Wyrywała się i krzyczała. Ale nikt jej nie słuchał a Pan tylko mocno przyciskał jej głowę do mojego krocza. Pomyślałam że lepszej sytuacji może nie być i wysikałam jej się na twarz. Zemsta ma kolor i smak moczu. Unieruchomiona od tyłu, ładowana w tyłek, przytrzymywana siłą za głowę na mojej cipce nie miała wyjścia. Musiała i połknąć i jeszcze mnie zadowolić. Pan patrzył mi prosto w oczy i głaskał mnie po głowie.

Szczęśliwy więzień ze skonsumowanego tyłka opadł na fotel. Gdy doszłam a uległa nr 2 odessała się od mojej dziurki zapanowała cisza. Byłam wykończona nawet nie ukrywam.

Pierw pod prysznic udał się obcy.
Potem pod prysznic zabrał mnie Pan.
Tylko chłodny bo byłam bardzo zbita i wszystko mnie bolało. Zanim poszliśmy pod prysznic wziął mnie za ręce całując każdy palec z osobna.

Bardzo Cię kocham, nigdy nie pozwolę Cię skrzywdzić. 


******
Niestety po latach skrzywdził .......


Z pamiętnika uległej - jak stałam się niewolnicą Mr X

Często oprócz z Panami bawiłam się także solo. Wynikało to z faktu, że zanim znalazłam odpowiedniego dla siebie Pana a on mnie -zawsze mijało trochę czasu. Nie mówię że dużo ale mijało. Wolałam po prostu zawsze wszystko na spokojnie przemyśleć, przeanalizować plusy i minusy a potem dopiero się zdecydować. Zawsze jeśli juz się w coś angażowałam to było to na 100% także z uczuciami stąd musiałam wszystko wiedzieć od początku.

Ponieważ  zawsze miałam dość spory krąg znajomych to i także grono męskie było całkiem spore. Wolna wyzwolona kobieta zawsze ma dużo kolegów-kolejny plus drogie Ropuszki by się otworzyć na ten piękny świat.

Będąc na jednej domówce  spotkałam jednego znajomego. Przyznam szczerze, że pamiętam jak się nazywał ale miał imię bardzo charakterystyczne. Chciałabym by pozostał anonimowy więc nazwijmy go Mr X. On był  Dominującym, miał swoją uległą i miał spory problem..Jego relacja była zamknięta a on chciał ją albo otworzyć albo to skończyć. Po prostu zaczął się dusić w relacji monogamicznej. Byli w związku, były uczucia. On chciał kolejnych uległych i niewolnic a jej granicą bezwzględną była niemonogamia.
Zaproponował mi czy bym do nich nie przyszła bo znałam Iwonę . Chodziło by porozmawiać z nią o  otwarciu relacji oraz by zaproponować że może ja -jako osoba jej znana mogłabym być tylko czasowo tą dochodzącą niewolnicą w ich sypialni.

Drzwi otworzyła nam nachmurzona jak gradowa chmura Iwona. Jakoś swym 6 zmysłem głęboko czuła że coś się święci. Tak, my ropuchy zawsze WIEMY co się dzieje, jak nawet Wy nie wiecie to my też to WIEMY że Wy nie wiecie:D

Rozmowa na początku się nie kleiła  powietrze było tak gęste że można było zawiesić siekierę. W końcu od stołu pierwsza wstała Iwona, tak szybko to czyniąc że krzesło na którym siedziała upadło z hukiem.
Mnie ominęła wzrokiem a do swego Pana odburknęła by usiadł na kanapie. Zdziwiłam się jak może mówić do swego Właściciela tak atawistycznym tonem, rozkazywać mu i to jeszcze przy gościu. To nie przystoi i jest karygodnym zachowaniem, które także źle świadczy o samym Dominującym. Dzieje się tak dlatego że nie wychowana uległa to zła tresura.
Moja mina mówiła wszystko a Mr X dostał cichej furii. On to wiedział, ja wiedziałam tylko nie Iwonka.

Szybko podniósł się od stołu, złapał ją za ranie i poprowadził wściekle do ich sypialni. Do mnie tylko burknął: Za mną. Potruchtałam więc jak grzeczna sunia i już skrycie się cieszyłam na zabawę, która miała się zaraz zacząć.
Uległa chyba dopiero teraz zorientowała się co się święci i błagalnym wzrokiem wpatrywała się w swego Posiadacza.
Mnie usadził na fotelu a suchym głosem kazał jej się rozebrać. Stała niepewnie i koszmarnie zawstydzona sytuacją oraz moją obecnością.
-Nie słyszałaś co się do Ciebie mówi?Rozbieraj się.

Chciał nie chciał powolnymi kocimi ruchami Iwona zaczęła się rozbierać. Gdy była już całkiem naga Pan wskazał na krzesło z oparciem. Ponownie błagała Go wzrokiem ale Mr X był nieugięty. W sumie to się Mu nie dziwię, nadszarpnęła jego pozycję i to przy gościu - należała się ostra chłosta.

Położyła się więc na siedzeniu, Mr X podniósł jej nogi przywiązując je  do wyżej uniesionych też już przywiązanych rąk. Została całkowicie obnażona. Obie dziurki nerwowo pulsowały a jej oddech był głęboki.

Mr X poprosił bym podeszła, gdy stanęłam na przeciwko spojrzał się na mnie i zaczął mnie wolno rozbierać. Każdy skrawek mojego odkrywanego ciała delikatnie całował. A więc zaczęliśmy teatr.
Iwona głośno oddychała i cicho jęczała z zawodu. Było jej przykro. Spojrzałam na nią z zawodem.

- Na mnie się patrz nie na nią.

Po dobrej chwili byłam już całkiem naga. Mr X obszedł mnie dookoła. Stałam posłusznie. Dłonią przejechał po moich nagich ramionach. Stanął za mną gdy ja stałam przodem do rozkraczonej i zszokowanej Iwonki. Pan ujął moje piersi i zaczął je masować, czułam na pupie jego twarde krocze, a gdy dołożył pocałunki za uszami i na szyi zaczęłam słodko jęczeć.

- Głośniej Skarbie

Odetchnęłam głęboko gdy ścisnął moje sutki i podgryzał opuszki uszu.
Jęczałam i wilam się pod Jego dotykiem. Iwonka też zaczęła się robić mokra.

Swe dłonie położył na moich biodrach : Rozsuń nogi Skarbie

Iwona krzyknęła: Nie ! Proszę nie !
Mr X nie rzuciwszy nawet wzroku na związaną klacz odparł: siedź cicho głupia suko. Iwona była zszokowana a policzki pociemniały jej od gniewu.

Rozłóż nogi Skarbie, szerzej.

Rozłożyłam nogi a Pan wsadził we mnie swoje 2 grube palce. Mówiąc szczerze bardzo lubię duże palce u facetów. Dają  wspaniałe palcówki, zawsze pamiętne. Posuwał mnie ostro jedna dłonią a drugą podtrzymywał. Zachaczał o łechtaczkę aż w końcu doszłam głośno jęcząc. Wyjął ze mnie palce I podszedł do rozkraczonej Iwonki.
-Liż suko, tylko do czysta.
Iwona, która nigdy wcześniej nie miała doświadczeń z kobietami chwilę się wahała.
-Liż powiedziałem.

Zaczęła zlizywać mój śluz z jego palców. Gdy wszystko wylizała, odwrócił się do mnie i kiwnął na mnie palcem.
Otworzył szuflade wyłożoną czerwonym welurem i rzekł bym sobie coś wybrała. W szerokiej szufladzie leżały narzędzia do chłosty. Gdy wybrałam bat z rzemieniami Iwonka jęknęła. Mr X lekko się uśmiechnął i usiadł na fotelu.
- Panie mają pierwszeństwo

Stanęłam więc naprzeciw mokrej dziuni. Jej cipka nerwowo pulsowała, wydalając z siebie sporą wilgoć.

Pierw uderzałam ją lżej, stopniując siłę i zamach, w trakcie podchodziłam bawić się z jej łechtaczką, tak uroczo jęczała, zupełnie jak mała dziewczynka.
Do czasu. Zaczęłam bić mocniej. Na początku wiła się. Potem po każdorazowym mocniejszym uderzeniu stękała. Wsadzałam jej dildo do cipki i wwiercałam go w nią aż do samej nasady. Poruszałam nim raz szybko raz wolno uderzając w jej czubek macicy. Potem znów bicie. Biłam mocno z pełnym zamachem. Zaczęła krzyczeć z bólu ale nie przestałam. Wsadziłam jej kulki analne do odbytu i biłam dalej. Krzyczała i płakała więc podeszłam by pobawić się jej pkt G. Wyrzucała z siebie resztki śluzu i wiła się z rozkoszy. Wróciłam do bicia. Biłam ją do momentu gdy miała totalnie czerwony tyłek. Kolor prawie krwawy a gdzie niegdzie rozcięcia skóry. Miała dosyć. Ale nie Mr X.
Podszedł do mnie zabrał mi z dłoni bat i zaprosił gestem na fotel. Sam podszedł do szuflady i wyjął trzcinkę bambusową. Na sam jej widok uległa wydała skowyt.

-Milcz suko

Mr X nie bawił się w ceregiele tylko bił świadomie i metodycznie. Solidne celne uderzenia bez żadnych pieszczot. Uległa już nie płakała a wyła z bólu. Tyłek stał się siny a skóra była poprzecinana od razów.

Gdy skończył ona już tylko cicho płakała. Szloch zbitej uległej.

Mr X nie poprzestał na tym ukaraniu i upokorzeniu swej niegrzecznej uległej. Gdy się trochę uspokoiła odwiązał ją i za kark sprowadził do swych kolan. Spłakana i obolała uległa ochoczo uklękła ciesząc się że chłosta się zakończyła.

Obciągniesz mi na kolanach.
Przyjmiesz nasienie Pana.
Nie połkniesz go ani nie będziesz trzymać go w ustach. Podejdziesz do naszej nowej niewolnicy, na czworaka i mym nasieniem wyslarujesz jej wejście do pochwy.
Musi być dobrze naoliwiona  dziurka gdy będę ją rżnął.
Zrozumiałaś? Gdy to zrobisz zostaniesz ponownie usadzona na krześle. I będziesz na nas patrzeć. A tylko zamknij oczy to lanie zaczynamy od początku.

Mina Iwony była nietęga. To już nie były przelewki. Miała spermą swego Pana wymazać pochwę innej kobiety swego Pana.

Szybciej, ruszaj się, nie mam całego dnia by na Ciebie czekać.

Spłakana uległa wykonała polecenie. Gdy Pan doszedł w jej usta ona na kolanach podeszła do fotela. Posłusznie-patrząc jej w oczy rozłożyłam nogi. Byłam bardzo podniecona. Wsadziła mi swój biały język do dziurki rozsmarowując na mnie nasienie swego Właściciela.
Westchnęłam czując jej giętki języczek na ściankach pochwy.

- Dobrze. Teraz siadaj na krześle.
Muszę Cię przywiązać.

Ponownie została związana i patrzyła głęboko w niemym oczekiwaniu. Pan podszedł do mnie i za rękę poprowadził do ich łóżka. Słyszałam jak Iwona zaczyna cicho płakać.

Ułożył mnie na posłaniu, na plecach.
Rozlożył mi szeroko nogi I po misjonarsku mnie spałaszował. Iwona siedząc z boku widziała profilowo każde wejście i wyjście penisa do I z mojego łona. Pan mnie całował i kochał się delikatnie i waniliowo. Doszłam intensywnie, długi leniwy orgazm zakończony pocałunkami. Zapomniałam że Iwona siedzi i patrzy. Dominujący też zapomniał. Tylko uległa nie zapomniała.

Tak właśnie oto takim sposobem stałam się zupełnie przypadkowo niewolnicą Mr X i jego uległej.

Ich relacja nie wytrwała mimo że przez jakiś czas bawiliśmy się chętnie w trójkę. Uległa dostała srogą lekcje od życia.
A ja przez Mr X poznałam pewnego konduktora, ale to już jest zupełnie inna historia .......

Kobiece piękno Uległej

W dobie pogoni za idealnością, często co raz mniej mającą cokolwiek wspólnego z prawdziwą kobiecością zapominamy - my kobiety, że ich piękna, uległości i oddania a tym bardziej chęci oddania nie definiuje się w kilogramach a jak już to w centymetrach.
Ale w centymetrach użytej na nich wiązanej liny czy długości pasa lub bata.

Bo tak na prawdę idealne bywają tylko chwile -w tym właśnie te, w których uległa jest idealna dla swojego Pana i to tak z całego serca.

A to co same widzimy w lustrze a tym bardziej to co my o tym sądzimy nie ma najmniejszego znaczenia bo kobieta i tak swoje piękno może dojrzeć jedynie w oczach mężczyzny.

Uległa poleca klimatyczne Atelier


" Atelier Lüllepop to osobiste serce Cathleen Reinheckel. Tu rodzi się couture. Kreacje według życzeń klientów, ukształtowane pomysłami projektanta. Nic nie jest tak ważne jak swobodny rozwój pomysłów i indywidualności. Lüllepop Atelier projektuje nie tylko ubrania. Jest to raczej tożsamość ubioru, która powstaje tutaj. Każdy strój powinien pomóc noszącemu poczuć to piękne uczucie, które kobiety mają, gdy sukienka pasuje jak ulał. Do studia trafiają nie tylko panny młode i artystki sceniczne, ale także miłośnicy ekspresyjnego i indywidualistycznego couture. 

Pierwszym krokiem do wykonania produktu na zamówienie zgodnie z Państwa życzeniem jest wiadomość e-mail lub rozmowa telefoniczna z nami. Po tym, jak opiszesz nam swoje życzenia, nasz projektant sporządzi i prześle Ci niezobowiązujące i bezpłatne sugestie dotyczące szkicu. Można je następnie ponownie omówić i zmienić. Po ustaleniu z Tobą pożądanego stroju wyślemy Ci fakturę i wymagane wymiary. Po otrzymaniu wpłaty i wymiarów możemy rozpocząć produkcję" 

Więcej informacji na temat atelier znajduje się na stronie internetowej: 

https://luellepop-design.de/

Z pamiętnika uległej - pewna przejeżdżka samochodem

Jak już mówiłam wcześniej mam wiele różnych podróżniczych przygód. Właściwie zawsze był to pełen spontan i na każdy taki wyjazd cieszyłam się jak dziecko. Wiedziałam, że wydarzyć się może absolutnie wszystko a pikanterii dodawał fakt że o wszystkim także często dowiadywałam się zazwyczaj na żywo. Czyli pełna akcja tu i teraz. 

Tak samo było i teraz. Któregoś dnia, w piątek wieczorem gdy siedziałam na kanapie znużona po całym tygodniu pracy podszedł do mnie Pan nr 2 i zapytał z miną niewiniątka czy w sobotę pojadę z nim za miasto obejrzeć kilka działek. Wiedziałam, że chciał wówczas kupić kawałek ziemi i nadażała się okazja by je w końcu obejrzeć. Zgodziłam się oczywiście poza tym pomyślałam, że będzie miło spędzić razem dzień za miastem.

W sobotę rano szykowaliśmy się jak zwykle. Poranny leniwy seks i szybka powtórka pod prysznicem. Poprosił bym założyła pas i pończochy - nie wzbudziło to moich podejrzeń bo raz, że sama bardzo lubię a dwa wiedziałam że on też lubił. Poza tym umówmy się - kwestia praktyczna. Gdzieś w lesie czy w naturze łatwiej jest podciągnąć spódnice i szaleć niż szamotać się ze spodniami. 

Ledwo co wyjechaliśmy za miasto zatrzymał się w jakiejś przydrożnej alejce mówiąc że musi coś załatwić.
Miałam zostać w samochodzie ale usiąść z tyłu za kierowcą. Gdy wrócił do samochodu zobaczyłam że idzie w towarzystwie 3 obcych mi mężczyzn. Jeden z nich przedstawił się krótko jako kierowca a dwóch pozostałych tylko w ciszy pożerało mnie wzrokiem. Jeden bez słowa usiadł na miejscu pasażera. Pan i trzeci usiedli ze mną z tyłu przenosząc mnie na środek siedzenia. Zanim to uczyniłam zdjął mi spódnicę tak, że zostałam w samej bieliźnie. Stałam przed nimi wszystkimi półnaga wiedząc co się zaraz będzie działo. 

W samochodzie Pan uparcie milczał lekko się uśmiechając. Gestem dał znak mężczyźnie siedzącemu obok mnie a ten odwrócił się ku mnie kładąc dłoń na mym karku a drugą gładził moją nogę. Od kolana poprzez udo aż do pachwiny. Patrzyłam się na jego dłoń zerkając na Pana i innych. Pan patrzył z napiętym wyrazem twarzy, pozostali też siedzieli w ciszy ale również obserwowali cały teatr z tyłu.

Kierowca miał głęboko piwne oczy. Widziałam jak wodzi wzrokiem po ręce obcego zanujrzajacej się co chwila między moimi udami. Coraz głośniej oddychałam. Pasażer był odwrócony tyłem ale też co chwila zerkał. 

Ruszyliśmy. W totalnej ciszy poza moimi coraz głośniejszymi jękami szczególnie, że teraz już gładził moją łechtaczkę. Pan zsunął mi ramiączka biustonosza i wyjął zeń moje piersi. Do ucha mi szepnął bym szerzej rozłożyła nogi. 

Zsunełam się lekko na siedzeniu rozszerzając nogi wedle polecenia. Jedna noga zawisła na kolanie Pana a druga na kolanie obcego. W ten sposób moja prawie goła dziurka była dostępna całkowicie dla kierowcy i pasażera z przodu. 

Teraz już głowa obcego zwisała nad moją piersią, którą głośno i łapczywie lizał. Bliźniaczo z drugiej strony podobnie wyprawiał ze mną Pan. Byłam bardzo podniecona, odkryta i czułam się perwersyjnie wolna i szczęśliwa. Wtem obydwie dłonie zaczęły ze mnie ściągać stringi. Gdy byłam już naga tam na dole Pan zatrzymał samochód mówiąc przed wyjściem że będzie czekał na nasz powrót w umówionym miejscu. Wsiadł do innego samochodu gdzie za kółkiem siedziała jakaś nieznana mi kobieta.

Na lusterku obok kierowcy migała nerwowo czerwona lampka co oznaczało że nagranie właśnie trwa. 
Jechaliśmy dalej w tym ja sama z mężczyznami. Mój towarzysz obok posuwał mnie ostro palcami tak że czułam że za chwilę odlecę. Uaktywnił się pasażer radząc by mi tamten dotykał też łechtaczki. Krzyczałam z podniecenia i żaru w moim wnętrzu. Wyjmował ze mnie swe palce pełne mego śluzu i dawał mi je do wylizania, gdy wyjmował ze mnie palce czułam pustkę między nogami i jęczałam by znów mi je wsadził i posuwał mnie.

Pasażer już teraz się uaktywnił na dobre i znów doradzał. Tym razem podał wibrator mówiąc bym na nim usiadła i ujeżdżała go bo chcą popatrzeć na mnie od tyłu a poza tym bo mamy towarzystwo, które też trzeba zabawić.

Mijały nas samochody, ludzie się patrzyli, kilka samochodów specjalnie próbowało nas dogonić by kierowcy mogli patrzeć na to co się dzieje u nas w środku. Kiedy nic nie jechało znad przeciwka to jechali pod prąd drugim pasem ale potem przy większym ruchu prześcigali się by jechać za nami. Odwrócił mnie tyłem do kierowcy i usadził na chodzącym wibratorze. Trzymał jego człon a ja miałam go posuwać. Unosiłam się i opadałam na silikonowy fiut. Ten chodził jak szalony buszując w moim wnętrzu. Wywoływał przeciągłe spazmy. Otworzyli więc okna by było mnie także słychać. 

Panowie z przodu wyjęli swoje penisy. Obydwaj je posuwali oglądając moje wybryki z tyłu. Przez szybę widziałam jadące za nami samochody. Jeden kierowca jechał nam dosłownie na zderzaku chłonąc wzrokiem mój rozgrzany wzrok i uderzające piersi o siedzenie. Mogli sobie tylko dopowiedzieć to, co wyprawiałam z tyłu. 

Gdy obcy dołączył palce na łechtaczce doszłam i to nie raz głośno krzycząc. Wtedy on usadowił się na siedzeniu i usadził mnie na sobie. Jego penis wsunął się we mnie niczym nóż w masło. Niestety samochód był za niski bym mogła go ujeżdżać. W związku z tym faktem zatrzymaliśmy na leśnym postoju. Za nami do zatoczki zjechały też 3 inne samochody. Wyciągnęli mnie z auta, ustawili się w rzędzie obok auta i kazali obciagać. Mieliśmy widownie. Tamci wyszli z aut i nieśmiało podeszli do naszego samochodu. Każdy z nich był napalony. Przeszliśmy bliżej terenów zielonych gdzie był zbudowany szałas nad drewnianą ławą i ławkami. Położyli mnie na stole, rozszerzając nogi gdzie każdy sobie na mnie poużywał. Usta też miałam zajęte choć nie zawsze bo jeden wszedł na ławę, ukląkł nade mną i mnie ostro w nie z góry pompował. Dusiłam się od naporu penisa w gardle a z oczu leciały mi łzy. 

Inni stali obok, patrzyli się i masturbowali. Kierowca rozdał im prezerwatywy oddając mnie gestem dłoni. Byli dalej niepewni ale jeden się w końcu odważył podejść. Dla tego jednego - ponieważ był niski zdjęli mnie ze stołu i teraz stałam pochylona i o niego oparta. Gdy wszedł we mnie ostro jęknęłam z bólu. Miał grubego dużego penisa. Pamiętam co pomyślałam : że taki mały facet a taki gruby tłusty kutas. Posuwał mnie ostro mocno trzymając za biodra. Nagle zza drzew wyszła jakaś rodzina z dziećmi - widać zatrzymali się tu wcześniej na postój. Kobieta : pełen krzyk na całe gardło, zabrała dzieci i biegiem do auta ale facet ociągał się lekko na nas zerkając. Było to podniecające co by nie mówić. W końcu odszedł z ociąganiem a zabawa kręciła się dalej. 

Tym razem kierowca był z tyłu, w ustach miałam pasażera a lizał mi łechtaczkę tylny towarzysz. Gdy skończył we mnie kierowca na jego miejsce wszedł tylny. W efekcie gdy cała trójka doszła w mojej cipce lub na nią ledwo stałam na nogach mimo że cały czas byłam oparta o ławę. Leżałam oparta na niej cicho obejmując rękoma suche drewno i głośno oddychałam. Inni kierowcy odeszli do swoich aut a ja łapałam oddech by się podnieść i iść do samochodu. 

Ale nie tak szybko. Pasażer wyjął aparat i zaczął robić mi zdjęcia. 
Sesja wyruchanej suki. Rozszerzali mi nogi by pokazać czerwoną zaspermioną i lepką cipkę. Robili sobie foty wkładając mi palce do cipki wyjmując ze mnie ich zmieszaną spermę. Z dłoni ich sperma lądowała na moich piersiach, którą na mnie rozsmarowywali, klepiąc mnie po piersiach lub ciągnąc za sutki. Ustawiali mnie półnagą wzdłuż drogi by jadące samochody i kierowcy mogli mnie oglądać. Widzieli. Wszyscy mnie widzieli i oglądali. Kierowcy trąbili. Kilku zwalniało i przejeżdżało obok nas komentując mój wygląd. Wyciągali ręce by dotknąć mego ciała. To było perwersyjnie maksymalnie zboczone.

Po nie wiem jakim czasie podjechał do nas samochód z którego wysiadł Pan. Zabrał z samochodu mini kamerę a mnie poprowadził do innego auta. Zanim wsiedliśmy ułożył mnie na masce i rozłożył moje nogi. Oglądał moją dziurkę z wielką uwagą by na koniec mi zapowiedzieć że jest ze mnie bardzo zadowolony i że zasłużyłam na nagrodę.....

Słów kilka na temat zazdrości Dominującego ....

Zazdrość..

Czy Pan może być zazdrosny o swoją su? Skoro jej ufa to nie ma ku temu podstaw, prawda? 

Ale jeżeli jednak nie potrafi opanować tego uczucia to czy okazywanie go lub wręcz karanie uległej za nie jest właściwe i godne Pana? Dominujący powinien przecież panować nad sobą, nad swoimi emocjami a tu pojawia się coś, z czym nie daje sobie do końca rady. Tyle, że w przypadku Dominującego jest to o tyle odmienne od typowej zazdrości mężczyzny o kobietę, że tutaj mając władzę nad nią może w dowolnym momencie zmienić sytuację, w której znajduje się su czy też zmodyfikować jej zachowanie, które wywołuje u niego to negatywne uczucie tak. A jako bonus potem ukarać ją za to, że był zazdrosny (co paradoksalnie mogło nie być winą jej zachowania). 

Jest jej Właścicielem, niejako zawłaszczył sobie ją jako kobietę, przez co w stosunku do standardowych mężczyzn ma ogromnie dużo więcej możliwości korygowania tego zachowania, które dla niego jest trudne do zaakceptowania. I jak zawsze przeciwstawny punkt widzenia, czyli Pan celowo ubierający swoją su w sposób wyzywający lub seksowny, by wywoływała zainteresowanie innych mężczyzn a on będzie mógł czuć w tym przypadku zazdrość silnie połączoną z dumą i podnieceniem. Ta zazdrość będzie słodko kojona przez myśl o tym, że on i tylko on może jej dotykać, brać, używać, pieścić. Że tylko przed nim będzie klękać. 

No dobrze, przed nim i przed tymi, których on wskaże. Oczywiście można posunąć się dalej i celowo kazać uległej podniecić obcego mężczyznę, zainteresować go nią by następnie móc kazać jej zrobić coś z nim, przy nim lub jemu........

Międzynarodowy Dzień Kobiet

W tym szczególnym dniu wszystkim czytelniczkom i fankom naszego bloga chcielibyśmy życzyć gorącego i bardzo niegrzecznego dnia 😈🔥

Suka & Pan Ka

Uległa poleca dramat erotyczny

"Q" - Dramat erotyczny 2011 

"Trzy kobiety. Trzy różne historie życiowe. Virginie (Christelle Benoît) bardzo kocha swego męża, czuje jednak życiową pustkę. Alice (Hélène Zimmer) szuka prawdziwej romantycznej miłości. Życie obu dziewczyn zmienia się diametralnie, gdy spotkają 20-letnią Cecile (Déborah Révy) - kobietę będącą ucieleśnieniem pragnienia.

Akcja filmu dzieje się w Cherbourgu, we Francji oraz w kontekście społecznym - gorszym okresie poprzez kryzys gospodarczy. Cecile jest 20-letnią kobietą, której ojciec niedawno zmarł, a ona zamierza pochować swój żal poprzez stosunki seksualne z różnymi kochankami, których bądź zna lub nie zna. 
Chance jest chłopakiem Cecile i drobnym przestępcą, który ją kocha, ale nie może zaspokoić jej ciągłych cielesnych pragnień. Matt jest mechanikiem samochodowym, przyjacielem Chance'a, którego dziewczyna Alice odmawia uprawiania z nim seksu. Cecile doradza również swoim przyjaciołom, jak sprawiać przyjemność mężczyznom i kobietom. Nie mogąc znaleźć wewnętrznego spokoju poprzez różne seksualne spotkania z Chance, Mattem, a nawet Alice, Cecile w końcu odkrywa inną drogę do swego "uzdrowienia". " 

Z pamiętnika uległej - Elegia o Panu nr 4

Mój związek z Panem nr 4 to właściwie całokształt moich życiowych doświadczeń w klimacie.

W naszą relację  włożyłam wszystko to, czego się dowiedziałam i kiedykolwiek nauczyłam w BDSM.

Ale nie tylko o klimacie ale też to co dowiedziałam się o sobie, jak poznawałam swoje ciało, potrzeby, granice czy fantazje.

W sumie razem byliśmy 5 lat i zostawił w moim sercu i życiu trwały ślad. Tak, kochaliśmy się. Bardzo.
Ale nie od razu Rzym zbudowano....

Przez pierwszy rok gdy się poznaliśmy badaliśmy siebie i w sumie wyszło dziwnie. Bo gdy na początku chcieliśmy oboje to potem mi bardziej zależało a on się albo wycofywał albo wracał. Czułam się jakby grał na dwa fronty, co po kilku latach wyszło, że faktycznie tak było, choć on to nazywał wahaniem się.

Pamiętam że byłam mocno poirytowana tym faktem tzn tą falą a także tym, że znowu będę musiała kogoś szukać. Do pioruna, nie można przecież żyć ciągle szukając Pana bo życie przemyka a zabawy jak nie ma tak nie ma. Skończyło się to w efekcie tak, że nie pozwoliłam więcej na te jego gierki i gdybanie i sobie poszłam w siną dal. Nie to nie, nie chcesz to się powieś - pomyślałam.

Znów zaczęłam szukać i pamiętam że byłam wówczas bardzo zła. Do tego stopnia, że złapałam się w sidła faceta, który miał zakusy na małżeństwo ze mną. Tak - moja głupota do potęgi n-tej.
Wysłuchał moich oczekiwań, były rozmowy i dyskusje i ustalenia że wszystko to czego pragnę będzie w naszej relacji.

Uwierzyłam , był ślub co zakończyło się totalną katastrofą bo zostałam przez niego oszukana i to co dostałam to było za mało. Poza tym był ciągle zazdrosny, nie nadawał się na związek otwarty, na swing, na cucold. Poświęcał się co w efekcie niszczyło nas oboje.
Uwierzcie że to wcale nie jest fajne gdy się bawicie a kolejnego dnia on Ci robi awanturę że tamtemu obciągałam tak a jemu inaczej, albo gdy posuwał mnie inny to krzyczałam a przy nim krzyczę rzadziej. Zaczęłam mieć wyrzuty sumienia że robię mu przykrość przez swój egoizm. Z drugiej strony to moja natura I nie powinno mi być przykro. Byly też inne powody rozpadu małżeństwa ale o nich nie napisze.

W efekcie od 2007 roku do 2011 przeszłam ślub, awantury, rozwód, chorobę i śmierć matki oraz wyjechałam do Afryki na 4 lata. Miały być 4 lata ale było krócej bo wybuchła rewolucja arabska i w efekcie do kraju wracałam rządowym samolotem a na lotnisko jechałam wozem pancernym pod obstrzałem.
Trochę sporo przeżyć jak na zwykłą kobietę, prawda ?

Już w Afryce kontaktował się ze mną Pan nr 4 bo miał jakieś chody w ambasadzie. Podczas tej całej ówczesnej wojny domowej wogóle nie było internetu i nie działały żadne telefony oprócz właśnie ambasad. Będąc w Polskiej placówce zadzwoniłam do rodziny mówiąc że żyję ale potrzebuje pieniędzy najlepiej w gotówce bo banki były pozamykane a bankomaty były poniszczone w całym mieście ( część była podpalona a część rozkradziona). Mój dom gdzie mieszkałam został zniszczony i podpalony a rzeczy rozkradzione. Miałam tylko to co na sobie, plecak z kilkoma ubraniami, i torbę i nic więcej. 
Paszport i  inne moje rzeczy spaliły się w tamtym mieszkaniu.
Byłam więc bez pieniędzy, bez rzeczy i bez paszportu. Głodna i zmeczona. Sytuacja patowa. Mój tata słysząc te wszystkie opowieści a także oglądając tv skontaktował się z kilkoma osobami w kraju zastanawiając się jak mi pomóc.
Ponieważ pamiętałam że Pan nr 4 robił jakieś interesy w kraju w którym byłam to zadzwoniłam z tej ambasady także do Niego.

Poruszył niebo i ziemię, przyznaje.
Od pieniędzy po mój paszport oraz bym miała gdzie spać. Bym nie była głodna. Bym była w końcu bezpieczna i mogła się wyspać.
Dostałam laptopa przez kamerę którego zdalnie mnie pilnował gdy spałam. To było ujmujące. W sumie wtedy wogóle chyba nie spał lub spał bardzo mało I tak kilka dni. Bo niezależnie kiedy się zwróciłam On był na nogach.

Także to On dopilnował mojego wylotu z tego kraju i to On odebrał mnie na lotnisku.  Zabrał mnie do swojego domu. Spałam z przerwami kilka dni.
I wtedy......wtedy zaczęliśmy rozmawiać o powrocie do siebie.

Myślę że przez to wydarzenie tzn ściąganie mnie do kraju i jak dużo zrobił dało Mu odpowiedź, której wcześniej nie mógł znaleźć.
Mi zaś z kolei dało pewność co do tego, że to może się udać bo ja dalej bardzo chce z Nim być i być pod Jego opieką. Wiedziałam już, że mogę na niego liczyć.

Niestety był jeden mankament tej historii a mianowicie inny facet w trakcie czyli mój były mąż. Karał mnie blisko rok za to, że oddawałam się innemu a teraz chciałam  wrócić do Niego. Siebie też przez to karał bo gdyby wówczas nie rozglądał się na boki mogłam być Jego. No ale czasu się nie cofnie.

Przeżyliśmy ze sobą sporo rzeczy i różnych sytuacji. Byliśmy dla siebie wsparciem, pomagaliśmy sobie. Był zawsze dla mnie bardzo czuły, dobry ale też twardy, okrutny i bezlitosny. Była między nami chemia. Kochaliśmy się.
Aż do momentu niewolnicy w ciąży.
Pisałam już o tym tu na blogu.

Generalnie przeszliśmy ten trudny temat ale mimo wszystko po wszystkim coś się zmieniło i to już nie było to.To wydarzenie mnie zmieniło w jakiś sposób i bardzo to wszystko przeżyłam. 

Zdałam sobie sprawę że tak na prawdę ja zawsze będę na chwilę bo za rok może znowu być jakaś suka w ciąży i to się nigdy nie skończy. Zaczęłam się męczyć. Sesje nie sprawiały mi radości.Nie miałam nawet orgazmów. Nie chciałam zadawalać innych jego niewolnic ani żadnej nie dopuszczałam do siebie. 

W trakcie sesji wyłączyłam się, odpływałam myślami. Im bardziej perwersyjne były sesje stricte pode mnie tym bardziej ja się wycofywałam. 
Po sesji zamiast o niej rozmawiać i by było miło to ja płakałam.
Rozumiałam to w ten sposób że to wszystko jest bez sensu. Że wszystko jest chwilowe i nie mam na nic wpływu ani kontroli. Że bez sensu jest się starać bo to końcowo nic nie znaczy. 

Pan bał się że ja odejdę- tak przypuszczam choć nigdy mi tego nie powiedział. Nasze posiłki były w totalnej w ciszy, wypełnione morzem niewypowiedzianych słów.
Więcej bywałam w pracy, powrót do domu kojarzył mi się z tym co było. Że to nie jest mój dom i nigdy nie będzie, że do tego domu sprowadził obcą kobietę znikąd a przez to tak na prawdę mógł każdego wprowadzić. Nie czułam się dobrze i komfortowo. 

Zaczął mnie dużo bardziej pilnować i kontrolować, nie miałam żadnej swej prywatnej przestrzeni.
Tłumaczył to dominacją i oddaniem się Mu ale mi na tym wtedy przestało już zależeć. Nie mogliśmy się dogadać.
On mnie ścigał a ja przed nim uciekałam. Z biegiem czasu myślę, że gdyby mi dał trochę wolności, oddechu i więcej zwyklej czułości w waniliowym klimacie to by miało może i szanse powodzenia.

Końcowo wyjechał z kraju, do Azji, gdzie przeniósł swoje życie i interesy.

Zawsze gdy czuje zapach cygara to się uśmiecham. Lub gdy widzę mężczyznę w czarnym płaszczu to się zamyślam, przypominając sobie jak chowałam zimne dłonie w jego kieszenie. Zawsze miał w nich jakieś kamyki albo kasztany albo cukierki karmelowe. Pachniał sobą i dymem z papierosów.

W lutym bieżącego roku spotkałam się z Nim w kraju by zamknąć ten rozdział- zaczynałam nowy rozdział życia z Panem nr 5 i to bylo konieczne. Przyjechał do mnie do Polski i byliśmy razem na mieście.

Melancholijnie dziś naszedł mnie ten temat gdyż Pan nr 4 ma dzisiaj urodziny.

Gdziekolwiek jest mam szczerą nadzieję, że jest szczęśliwy i że dziś będzie miał dobry dzień. 

Tego Mu życzę z całego serca❤️

Przemyślenia uległej - Czasem kobieta musi zrobić krok, którego boi się najbardziej. Ale tylko ucieczka "do przodu" ją wyzwoli.

Nie oszukujmy się, nie każdy mężczyzna potrafi być tym Dominującym. Często gęsto nie ma zupełnie predyspozycji w tym kierunku.A  teatr w łóżku pt. „dominacja” będzie tylko farsą,  powodującą jeszcze większą frustrację uległej.

Często rozpad w związku, życie obok a nie razem, powoduje to, że kobiety zaczynają się zastanawiać nad swoimi pragnieniami i potrzebami.

Uległa z Panem poza małżeństwem, zawsze nosi dodatkowe brzemię. Rozterki, poczucie winy czy wyrzuty sumienia - gdy związek jest monogamiczny. Nie ma dobrej recepty dla wszystkich.

Najważniejsza rzecz ?

Każdy ma prawo do szczęścia i spełnienia.  A lepiej ponosić konsekwencję swoich czynów, niż resztę życia zastanawiać się jak by to mogło być, kiedy uległa kobieta postanowi zadbać o swoje potrzeby i stanie się dla siebie ważną.

To, że jest się kobietą wcale nie oznacza, że się jest na końcu łańcucha pokarmowego w rodzinie.

Kobieta nie musi i nie powinna się  ciagle poświęcać dla rodziny a przez to wyrzekać się siebie dla innych.

Wczoraj wieczorem

Zrobiłam coś czego dawno nie robiłam......

Poszłam wczoraj na wieczorny spacerek wokół okolicy. Obok jest otwarty teren - park. 

Weszłam w sitowie i krzaki. Uklękłam na mokrej od rosy ziemi, ściągnęłam spodnie po czym ułożyłam się na plecach pośród wysokich knieji. 

Podniosłam bluzkę, wyjmując nagie piersi z biustonosza. Lekki wiaterek miło smyrał piersi a sutki mi też od razu stwardniały.
Rozłożyłam nogi i zaczęłam się dotykać. Pierw powoli łechtaczkę a potem samogwałt palcami. Weszły od razu 3. Chlupało mi wszystko w środku.

Wyciągnęłam mokre palce a śluz ciągnął się oblepiając mi brodę gdy je oblizywałam.  Było mi obojętne czy ktoś mnie widzi czy podgląda. Czułam się wolna, naga i dziewiczo mokra. Jęcząc coraz głośniej doszłam do kresu. Orgazm wstrząsał moją cipką i czułam jak dziurka mocno pulsuje. Jak mokry mam  rowek między pośladkami i jestem zupełnie jak ten ślimak, który też za sobą zostawia srebrny ślad śluzu, gdy podąża chodnikiem.

Lubię chodzić w naturę, rozkładać nogi i się tak pieścić. Robiłam tak wiele razy i robię s moim letnim domu nad Narwią.

Dlatego Panowie : czasem warto zaglądać w krzaki by wiedzieć, co w trawie piszczy.......

Jesteśmy na Spotify

Pragniemy Wszystkim przypomnieć, że blog jest również w wersji audio. 

Serię pt. Z pamiętnika uległej  czyta na swoim kanale Grzegorz Jeż "Opowiadania Erotyczne" - link jest poniżej

https://open.spotify.com/episode/7LlDGWx27eYPw8HjznIQIa?si=75ee0d2930bf429a

Kontakt i o blogu

Zapraszam do lektury moich 25-letnich wspomnień w klimacie BDSM i nie tylko, zamieszczonych na blogu: kinkygloryhole.blogspot.com  Na blogu ...