Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mocz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mocz. Pokaż wszystkie posty

Z pamiętnika uległej - obsługa więźnia

Oczywiście to, że to był więzień, który dopiero co opuścił mury więzienia nie miałam zielonego pojęcia.

O tym Pan nr 4 powiedział mi dopiero na koniec zabawy . Gwoli wyjaśnienia to w przeszłości wiele razy bawiłam się w ten sposób z moimi Dominującymi.

Początkowo załatwiał mi obcych Pan nr 2, potem też Pan nr 4. Często znałam tylko numer pokoju w hotelu, miałam wejść i oddać się obcemu. Tak jak Pan chciał. Tylko oni obydwaj wiedzieli co tamten będzie ze mną wyprawiać, on lub ona lub oni. Bo były też kobiety lub pary mieszane. Miałam potem tam zostać na noc tzn po wszystkim spać z nim/nimi w łóżku. Rano miałam z nim/nimi zjeść śniadanie i wrócić do niego do pokoju by złożyć szczegółowy raport, ile razy i jak obciągałam, ile razy i jak byłam posuwana, czy zostawił/wili we mnie dużo spermy, jak mi się spało, jak mnie traktowali, co zjadłam na śniadanie, czy mi się podobało i jakie mam uwagi. Sadzali mnie na łóżku, rozwierali nogi i oglądali cipkę czy jest czerwona i mocno zużyta czy jeszcze można się nią zabawić.

Analogicznie bywało, że ich spraszali do naszego pokoju hotelowego  A wtedy sami siadali w pokoju i patrzyli. Lub wychodzili z pokoju i wracali  potem.

Co do więźnia "przekazanie dziewczynki"nastąpiło w taki sposób, że leżałam w bieliźnie pół naga na łóżku z podkurczonymi, rozszerzonymi nogami, które to trzymał mi Pan i ruchem ręki- takim gestem przywołującym zaprosił tamtego do mojej konsumpcji.

Potem już usiadł w fotelu i tylko patrzył i patrzył i patrzył......

Facet jak się przyssał do mojej cipki to był do niej przyklejony na amen. Wyobrażacie to sobie jak czuje sie kobieta gdy mężczyzna robi jej minetkę blisko 5 godzin ? 5 godzin lizania, ssania, gwałcenia językiem I palcami, drażnienie gspot aż po wytrysk. Wkładał mi do środka zabawki takie jak dildo, wibratory  i inne. Omdlewałam z rozkoszy. Od rozszerzania nóg bolały mnie pachwiny i to w każdej konfiguracji.
Był totalnie wygłodniały cipki,
lizał, ssał, wyciągał mi soki na palce by je oblizywać, drażnił gspot, drażnił palcami, wąchał, dmuchał, rozszerzał palcami po prostu wszystko. Gdy w pewnym momencie leżałam bezwładnie na łóżku jak wykorzystana niewolnica i totalnie bez sił a nawet lekko śpiąca mój Właściciel przyniósł przenośne dyby.
Sprawił je dla nas do zabawy zlecając ich wykonanie pod wymiar.
Otwory były moimi wymiarami na ręce i nogi z obciążeniem i pozwalały na wiele konfiguracji.

Gdy tylko je zobaczyłam od razu wiedziałam co mnie czeka - chłosta.
Więzień będzie mnie bił. Od razu moja senność uciekła w siną dal a byłam skoncentrowana. Uwiązali mnie unieruchomiając ręce ku górze i nogi odsłaniając w całości moją pupę. Leżałam na plecach w zgięciu z nogami ku górze a cipka świeciła się od moich soków.

Zerknęłam na Pana nr 4, siedział w kompletnej ciszy i groźnie na mnie patrzył. Był bardzo podniecony a krocze mu urosło do niebotycznych rozmiarów. Jednocześnie wiedziałam że był zły, widać za dużo i za głośno jęczałam a moich  orgazmów było zbyt dużo. Znaczyło to ....że na pewno zostanę za to ukarana. Za to że tak szybko dochodzę i tak dobrze mi z tym przestępcą. Przełknęłam głośno ślinę i przygryzłam wargę niemal do krwi. Mierzył mnie wzrokiem, rozsunął rozporek i wyjął swego penisa. Był ogromny, twardy siny.
Po chwili zaklaskał w dłonie. Obok z drugiego pokoju weszła kobieta.
Patrycja. Jego była uległa. Skrzywiłam się bo co do niej zawsze miałam swój bitch radar. Mówiąc ogólnikowo nie znosiłam jej, nasłuchałam się o niej tryliardy opowieści, jaka to była super, ochy i achy. Zresztą antypatia była obopólna bo ona też za mną nie przepadała z tego samego powodu - czyli opowieści o mnie.

Weszła więc niczym gwiazda wieczoru rzucając mi powłóczyste spojrzenie z czarcim uśmieszkiem.
Pomyślałam-ty głupia suko, jeszcze się z Tobą policzę ale w swoim czasie.

Uklękła przed nim i zaczęła mu teatralnie obciągać. Więzień i ja patrzyliśmy na te popisy aż w końcu postanowił pobawić się jej tyłkiem wsadzając swe grube paluchy jeden po drugim. Byłam wściekła. Nie rozumiałam po co ten cały teatr i po co ona. Gdy doszedł w jej ustach ona na czworakach podeszła do mojej pupy i na odkryte pośladki wypluła jego spermę. Dłońmi zaś ją na mnie  rozsmarowała.

Żeby był dobry poślizg na bata - powiedział głośno

Najpierw bije pani a potem bije nasz kolega z celi

Gdy wzięła bat do ręki wiedziałam co będzie i że mnie ostro zleje. Za wszystko a przede wszystkim za to że zajęłam jej miejsce jako główna uległa nr 1. Okładała mnie nie wiem jak długo. Mimo że bardzo mnie bolało nie błagałam jej o litość tylko bardzo płakałam. W pewnym momencie się wyłączyłam, przestałam się skupiać na grze tylko wyłączyłam myślenie oraz emocje.
Wtedy Pan podszedł do niej i odebrał jej bat mówiąc że już wystarczy bo granica już została przekroczona a nie taki  był zamiar tej gry. Nie od razu chciała mu oddać narzędzie, w końcu spojrzała na niego zła i przekazała przedmiot.

Więzień nie był takim głupim facetem i domyślił się ze to była rozgrywka miedzy nami kobietami.
I że Pan nr 4 stworzył warunki by pooglądać nas obie w akcji.
Podszedł do mojej kompletnie czerwonej pupy i ją gładził rękoma.
Wszystko mnie bolało a łzy leciały ciurkiem. Odmówił bicia mnie żądając w zamian seksu analnego , który był moją granicą. Pan spojrzał mi głęboko w oczy i odrzekł że nie ma takiej opcji po czym podał mu swój pasek ze spodni.

Patrycja siedziała na fotelu obok mierząc mnie szyderczym wzrokiem.
Rozłożyła swoje nogi i głośno westchnęła. Była podniecona tak jak Pan.

Więzień zaczął mnie bić a Pan podszedł do rozkraczonej Patrycji, podał jej rękę i zaprowadził na łóżko.
Dogadzał jej oralnie gdy obcy mnie okładał pasem. Słyszałam jak ona jęczy z rozkoszy i widziałam jak drży z pożądania.

Nie bił mnie długo, było mu mnie szkoda. Gdy byłam odkryta i zbita i mokra rozsunął swój rozporek I zaczął mnie ostro ładować.
Patrzył na mnie z żywym pożądaniem i lubieżnością. Było coś takiego w nim, w oczach że mi się spodobał. Dogadzając mi słyszałam Pana i Patrycję którzy już teraz uprawiali dziki seks. Porno na żywo.

Gdy doszedł we mnie w dybach patrzył rozpalonym wzrokiem jak wypływa ze mnie jego nasienie. Czułam jak mi ścieka do pupy.
Komplementował mnie wzrokiem.

Nagle nie wiadomo skąd pojawił się nagi Pan. Też miedzy moimi nogami gdy dalej byłam zapiętą w dybach i wypięta. Dotykał czule moich pośladków i patrzył na mnie przeciągle. Rozszerzył moje wejście do cipki oglądając moje zabrudzenie.
Wszedł we mnie z impetem i zaczął ostro posuwać. Wchodził powoli ale głęboko cały aż do nasady. Czułam się zniewolona. Rżnięta jak rasowa dziwka. Bawił się w trakcie moją łechtaczką oraz pieścił mnie wzrokiem. Doszłam krzycząc a on zaraz też. Znów byłam pełna spermy. Wylewała się ze mnie i kapała na podłogę.

Zaczęli mnie uwalniać z dyb.
Byłam obolała i słaba. Ale zabawa się nie skończyła. Trwała w najlepsze. Pan rozłożył moje nogi I przyprowadził na kolanach Patrycję.
Miała mi dogodzić oralnie.
Nie była zadowolona ani za szczęśliwa i to ja teraz byłam górą.
Zaczęła mi dogadzać ale ponieważ robiła to z fochem to Pan zaprosił gestem obcego do konsumpcji tej drugiej. Tamten nie myśląc za wiele od razu wskoczył do jej tyłka posuwając ją analnie. Bez wyrobienia pieszczot i poślizgu.
Wyrywała się i krzyczała. Ale nikt jej nie słuchał a Pan tylko mocno przyciskał jej głowę do mojego krocza. Pomyślałam że lepszej sytuacji może nie być i wysikałam jej się na twarz. Zemsta ma kolor i smak moczu. Unieruchomiona od tyłu, ładowana w tyłek, przytrzymywana siłą za głowę na mojej cipce nie miała wyjścia. Musiała i połknąć i jeszcze mnie zadowolić. Pan patrzył mi prosto w oczy i głaskał mnie po głowie.

Szczęśliwy więzień ze skonsumowanego tyłka opadł na fotel. Gdy doszłam a uległa nr 2 odessała się od mojej dziurki zapanowała cisza. Byłam wykończona nawet nie ukrywam.

Pierw pod prysznic udał się obcy.
Potem pod prysznic zabrał mnie Pan.
Tylko chłodny bo byłam bardzo zbita i wszystko mnie bolało. Zanim poszliśmy pod prysznic wziął mnie za ręce całując każdy palec z osobna.

Bardzo Cię kocham, nigdy nie pozwolę Cię skrzywdzić. 


******
Niestety po latach skrzywdził .......


Fantazja do spełnienia - do Pana Ka♤ - Karzeł

Mam w wyobraźni fantazje, którą chciałabym Byś kiedyś dla mnie spełnił. Nikt jej nigdy nie spełnił z różnych powodów. Raz, że u niektórych stanowiła ona zbyt dużą perwersję a więc i granicę także granicę moralną, dwa - byli zbyt zaborczy, trzy - nie mieli możliwości znaleźć takiej osoby ze względu na różne czynniki tj czas, wyszukanie w internecie, dostęp czy brak umiejętności prowadzenia rozmów no i ....się zawsze jakoś rozmywało.

Nie wiem czy to fantazja na poczatek relacji no ale na kiedyś może tak albo jako prezent czy na specjalną okazję. Pan zdecyduje sam. 

Chciałabym Byś kiedyś wyszukał dla mnie karła. Chcę mieć sex z karłem facetem. Im niższy tym lepiej. Chcę by mnie pożądał, chciał dosiąść klaczy ale .....by końcowo nie mógł. Chcę mu sprawiać "problemy". Chcę wierzgać, kręcić pupą , wyrywać cipkę spod jego ust, chcę odpychać go rękoma. Pozycja wyjściowa to ja ze związananymi rękoma (tylko) I klęcząca na łóżku. Jako Pan masz być obok, siedzieć i patrzeć jak karzeł dosiada klaczy a ona jak go z siebie co chwila zrzuca. Pan może mu pomagać, dawać rady, albo przytrzymywać mi nogi czy ręce a może biodra. Zobaczymy czy mały człowiek przyjmie rady 100 % faceta... 

Chcę być przed tym spotkaniem porządnie napojona alkoholem - bo po nim zbyt łatwo nie dojdę. Z drugiej strony będę miała pełen pęcherz wiec jednocześnie zsikam się na niego. Może gdy będzie mnie lizał lub robił mi palcówkę lub mnie posuwał, chcę go zmoczyć i go zdenerwować oraz przez to upokorzyć. 

W rżnięciu też mu nie ułatwię, czy od tyłu czy na misjonarską, karzełek się nieźle umęczy, zanim dosiądzie rumaka, zanim to zrobi się nieźle spoci, odkrywając że jest za mały na rasową kobietę...tylko aby nade mną zapanować będzie musiał mnie albo zlać albo bardziej związać, ale to też sam bez żadnej pomocy Pana. Uderzyć mnie może tylko w 3 sesjach po 2 razy. Tylko w pupę, zdala od ciągania mnie za ....końską grzywę .

Bo chcę nosić na głowie maskę klaczy rozpłodowej, a w pupie chcę mieć anal plug może być wibrujący z taką długą kitą z końskiego włosa. Chcę by ogon był ciemny - może być czarny, z lejącego się lśniącego włosa, na tyle długi by gdy będę klęczeć na łóżku to by mi zakrywał zwisając cipkę i sięgał aż do materaca łóżka.

Na rękach chcę mieć czarne aksamitne rękawiczki do łokci. 
Analnie ma mnie nie dotykać choć może wkładać mi do cipki różne zabawki. Gdy będzie to robił będę z niego kpić że sam nie potrafi więc używa jakiegoś sztucznego silikonu. Jak będzie chciał bym mu obciągnęła to się przeliczy....bo go będę kąsać i gryźć. Gdy jakoś uda mu się nade mną zapanować i w jakiś sposób dojść zapłać mu kilka setek za fatygę i za pomoc w ułożeniu klaczy.

Tak bym właśnie kiedyś chciała....

Z pamiętnika uległej - małpia zabawa

Było to dobrych kilka lat temu w moim letnim domu nad rzeką.
Miałam zły dzień i byłam nie w sosie.

Wkurzona wiec taka, z pianą na ustach i sztyletami w oczach poszłam do sklepu by załatwić kogoś do skoszenia rowu poza tym miałam tępe noże. Zostawiłam noże i rozpuściłam wić że kasa czeka i jest robota do wykonania. Wtedy żniw nie było, w polu roboty mało więc w sam raz.

Przyszedł taki Michał. Znałam go, matko co za dupa wołowa. Taka ciota i cipa w jednym. No ale dobraaaaaa przypałętał się - zanim wydukał po co przylazł to byłam na jeszcze większym wkur*wie! W końcu po tryliardzie minut i nim kogut zapiał 3 razy  grrrrrrr .... wypowiedział te magiczne słowa, że on może skosić rów. Stał jak taka sierota i skubał palcem wargę mierząc mnie wzrokiem. Kazałam mu podejść pod dom by zabrał z domu kosiarkę i by poszedł od razu robić. Szedł powłócząc nogami, gadał coś do siebie i cmokał.

Po tym wszystkim wstąpił we mnie diabeł. Chyba jak przychodzi się do pracy to wypada by wykazywać chęci do pracy a nie sapanie z jękami i cmokami.Wulkan złości.....

Chciałam mu dopiec i go upokorzyć.
Zamiast pokazywać mu gdzie jest kosiarka popchnęłam go obok stołu na werandzie,tak że opadł na krzesło. Rozpoczęłam mój cyrk, małpę już miałam -siedziała i na mnie się głupio gapiła. Diablica bezwstydnica. Chciał się podnieść ale nie pozwoliłam mu. Jedno ostre: siedź psie wystarczyło. Siedział skulony jak tępy idiota. Rozebrałam  przed nim majteczki, byłam tylko w sportowej bluzie a reszta goluteńka. Idiota zamykał oczy. Obok leżała krótka smycz mojego psa, taka 2 metrówka, wzięłam ją i uderzyłam w jego kolana z całej siły. Zawył z bólu. -Patrz głupi psie bo znowu dostaniesz. Opuścił dłonie ale dalej miał zamkniete oczy. Kolejny raz go uderzyłam ale dalej miał zamknięte. Odwracał nawet głowę. Biłam go więc na oślep- także ze sprzączką aż w końcu otworzył oczy.
-Na kolana psie i całuj mi stopy.
-Ale jak to mam całować stopy??Klęcząc przede mną podnosił głowę I wzrokiem idioty błagał o pomoc.
Kolejnych kilkanaście razów w plecy  i pies nagle zrozumiał co to znaczy całować stopy ! Cmokał je. Wogóle chyba nigdy nie całował stóp nie mam pojęcia. Pastwiłam się nad nim nadal. Usiadłam na leżaku, rozłożyłam nogi tak by oglądał moją mokrą cipkę. Kazałam mu podejść na kolanach i schylić głowę. Jego wzrok był pełen pożądania i wstydu. Podszedł leniwie na czworaka. Gdy zniżył głowę i wystawił czubek swego języka by mnie lizać ja wtedy oddałam na niego mocz. Wypompowałam z siebie wszystko do ostatniej kropli. Był w takim szoku że nawet się nie zorientował co się stało.Gdy moje siki głupio kapały mu z nosa moją twarz rozświetlił szczery uśmiech. Miał płaczliwy głos: Dlaczego, jak pani mogła to zrobić????
- Nie dla psa kiełbasa głupi psie.
Podniósł się i puścił biegiem do furtki. Patrzyłam jak moja małpa nieporadnie biegnie. Co za pokraka - pomyślałam.
Podeszłam leniwie do niego gdy ten szarpał się z klamką.
-Jest zamknięta na klucz głupi psie poza tym jest robota do wykonania.

Stała moja małpa jak słup soli, kolejny raz popchnęłam go na sosny obok furtki.

-Co pani wyprawia, proszę pani ?!
-Wyprowadzam psa na spacer, pod drzewko .....

Uklękłam między jego nogami , odpiełam rozporek i wyjęłam jego penisa. Był krótki.Taki nijaki jak jego właściciel. Ale twardy i widać bardzo podniecony.

-Brzydki, nie podoba mi się....Co to jest wogóle?? Szydziłam z niego, pstrykajac palcami w sinoczerwoną główkę. Ja mam go niby lizać??To coś????

Kutas od razu sflaczał i opadł głupio na lewą stronę.

- co się w nim pani nie podoba?
- Wszystko, a poza tym on się nie nadaje do ruchania.
- faktycznie jest trochę mały- małpa się głupio tłumaczyła - ale daje sobie jakoś radę poza tym we zwodzie nie jest taki zły.
Gdy to mówił penis się zaczął powoli stawiać do pionu.
Może gdyby pani go podotykała to by pani zobaczyła że on jest większy...

-sam się psie podotykaj chce popatrzeć zrób mi show !

Stał bezradnie jak sierota ale reka powędrowała do krocza. Zaczął masować się i cicho jęczeć.

Gdy doszedł kazałam mu się spuscić....na drzewo. Miał osłupiały wzrok i w efekcie spuścił się w gacie.
Potarłam skronie bo takiego barana nigdy nie spotkałam.

Oczekiwał chyba pochwały....No ale się nie doczekał.....

- Robota czeka, masz skosić rów i górkę, tylko streszczaj się bo po godz 16 idę odebrać noże.

-Noże? Jakie noże, po co noże??
- By uprawiać harakiri......Małpa uwierzyła :D

Jakoś tak się stało że nie chciał zapłaty, nie wiem czemu :D


Z pamiętnika uległej - krecia robota Vol 2

Idąc 'krecim" torem .....Było drugie spotkanie ale ostatnie.

Przez kolejne dni po mokrej przygodzie- przychodziłam do mojej koleżanki do kliniki. Ale nawet wzrokiem nie obdarzyłam kreta znad przeciwko. Widziałam, że się patrzy na mnie bo znów na plecach czułam jej palący wzrok.

Postanowiłam ją olewać wiedząc, że ją to wyjątkowo drażni i irytuje.
Niemniej jednak kret po kilku dobrych  dniach nie wytrzymał. Wspiął się chyba na swe absolutne wyżyny i gdy któregoś dnia wychodziłam z sali spotkał mnie niby przypadkiem w korytarzu. Znów stała niemrawo i jak ostatnia ciapa i niemota. I patrzyła. Wzrok błagająco-przepraszający. O dziwo też przemówiła-widać jak zmuszona to umie nawet mówić....niesamowite. Wydukała pod nosem że wychodzi za 2 dni ale by chciała się ze mną spotkać by "porozmawiać".

Zaczęłam się śmiać bo to było takie głupie ...ale ona od razu spoważniała, widząc, że rozmowa idzie w  bardzo złym kierunku. Spojrzałam na nią ostro i kazałam jej żeby uklękła. Na tym korytarzu wśród ludzi. I by poprosiła by mogła się ze mną pobawić ostatni raz. A ja się wtedy zastanowię.

Była jak przestraszony głupi królik. Oglądała się wokół sprawdzając czy ktoś coś usłyszał  Pamiętam że powiedziałam jej że jest debilką bo jesteśmy przecież za granicą a ona nie jest żadną gwiazdą by ktoś się na niej jakoś specjalnie skupiał.

Stała i słuchała w ciszy. Więc jej powiedziałam, że jest za sucha i koścista, że nie ma tyłka i nie ma za co złapać. Że ratują ją jedynie jej piersi z dużymi twardymi sutkami. Poza tym jest nieogolona, ma tam długie rudo brązowe włosy, które nie pachną tylko śmierdzą bo są za długie i nie ma dobrej higieny. Dlatego też to ona się dotykała pod prysznicem a nie ja jej bo się jej  brzydziłam. Zaczerwieniła się. Zapytałam się jej czy się ogoliła jak jej mówiłam. Jej brak reakcji i zapadnięte ramiona dały odpowiedź- oczywiście dalej zapuszczona i dalej busz. Stałam i patrzyłam się na nią ze złością aż  uklękła. Pierw udawała że wiąże sobie buty ale potem spojrzała mi w oczy.

Chciała mnie. Znów była krecikiem. Wstała i wyszeptała, że jest pusta sala na 6 piętrze tam gdzie składują uprane ręczniki lub pościel. Poszłyśmy tam. Faktycznie sala była spora, na kilku łóżkach były składowane te rzeczy. Ale kilka było pustych. Ułożyłam się na jednym łóżku zdejmując wcześniej majtki. Rozłożyłam szeroko nogi I kazałam kretowi przyjść by mnie wylizać.

Znów stała w szoku jak denna oślica. Wstałam więc i podeszłam do niej. Rozebrałam ją i kazałam jej klęknąć na łóżku. Na tym samym na którym ja przed chwilą byłam.

Wyjęłam ze swoich spodni pasek i zaczęłam chłostać sukę. Na początku wiła się i błagała o więcej ale potem zaczęła słabnąć. Już uciekała tyłkiem i kwiliła. Potem płakała. A potem zaczęła błagać i przepraszać że nie chciała mnie wylizać. Nie była związana mogła wstać i zawsze wyjść. Nie wyszła. Po nie wiem którym razie walenia jej pasem opadła na łóżko. Podeszłam do niej, złapałam za włosy I wysyczałam jej - teraz będziesz mnie lizać suko ?
Lizała.  Oczywiście jak to kreciątko. Nieporadnie i źle.  Wkurzyłam się, że taka głupia suka robi mi problemy. Postanowiłam z nią zrobić 69. Nawet wtedy nie wiedziała, że tak można.
Nie wiem gdzie ona się chowała chyba na księżycu .....
ustawiłam jej tyłek przy swojej twarzy. Nieogolona cipa z dziurką łypała na mnie złośliwym okiem....
Rozłożyłam jej pośladki i wargi sromowe by się dostać do cipki. Za to że musiałam się męczyć przez gąszcz włosów dostała kilkanaście razy po zbitym tyłku i cipce. Przepraszała ale dalej kwiliła, jęczała i się wypinała. Kręciła pupą a jej duże piersi zwisały bezwładnie i jeździły sutkami po moim brzuchu.
Wsadzałam jej palce do środeczka i ssałam głośno łechtaczkę -  jej głowa zaś energicznie zajmowała się moim dolnym otworkiem. Tym razem była bardziej pojętna. Ssała i głośno mnie lizała by co chwila odrzucać głowę w ekstazie gdy czubkami palców uderzałam  gwałtownie w jej macicę. Doszła jak zwykle krzycząc. Wsadziłam jej moje palce do samego końca a wyjmując je pełne w jej śluzie miała je całe z rozkoszą wylizać. Powtórnie rozłożyłam nogi i kazałam suce mnie wylizać. Uklękła i jakoś nieporadnie to zrobiła. Podziękowałam jej za te jej żebracze starania zgodnie z finałem. Gdy leżała i myślała, że doszłam z zachwytem kazałam jej otworzyć buzię. Wlałam w jej usta mój mocz, który dla niej trzymałam całe popołudnie. Była w takim szoku że część połknęła a reszta spływała jej z brody.
Najgorsza technicznie kochanka w moim życiu. Kret z nazwy i z natury.
Pamiętajcie.....gdy kobieta nie umie Wam zrobić dobrze loda to się seksualnie dla Was nie nadaje. Dla nikogo się nie nadaje. Co najwyżej jest dobra do klasztoru, na klęcznik i leżenie krzyżem codziennie na zimnej posadzce kościoła....i jedyne o co może się modlić ta zakonnica to o jakiegoś perwersyjnego wielebnego ojczulka prałata lub przełożonego diecezji ..
Zapewniam-nie warto. 

Fantazjując z Panem Ka

Więc wyobraziłam sobie Ciebie właśnie wchodzącego do pokoju gdzie  chcącego przebrać się ale spoconego i w tym właśnie szarym T-shircie.  Ws...