Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pani. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pani. Pokaż wszystkie posty

Słów kilka ....

Dominacja nie tylko w relacji BDSM dostarcza bardzo mocnych emocji i jest formą urozmaicenia sfery erotycznej.

Nie jest ona formą molestowania seksualnego ponieważ odbywa się za zgodą partnerów, którzy wchodzą w rolę uległych lub dominujących. 

Role te mogą być przypisane na stałe lub zmieniać się w zależności od sytuacji szczególnie gdy jeden z partnerów jest switchem jak ja. 

Lubię zamieniać się w Dominę i bawić się z moimi niewolnicami, niewolnicami lub uległymi. 

Uwielbiałam gdy Pan patrzył wtedy na mnie, ewentualnie się dołączał i razem dominowaliśmy. 

Byliśmy jak Bonnie & Clyde w wersji BDSM. Bardzo źli i bardzo kinky....

Kandydat na psa na miarę naszych czasów słowem komedia jak w Misiu Barei

Przyznam się Wam szczerze, że utworzyłam jedno konto na pewnym portalu gdzie zaczęłam poszukiwania kogoś do służby i do zabawy. Wyjątkowo jak to nie ja pokazałam swój wizerunek tj zdjęcie. Ciekawi co?😜 Kto ma znaleźć i kto ma wiedzieć ten wie, często jest to loteria jak to w życiu bywa ale przez to jest więcej zabawy. Dlatego między innymi nie robiłam ogłoszenia na blogu mimo, że wiem jak wiele osób mnie czyta. Może i bym znalazła kogoś i to szybko ale ja wolę się nie ujawniać, że to jestem ja, ta uległa, która prowadzi tego i takiego bloga. Dzieje się tak dlatego, że wolałabym naturalną reakcję a nie podkręcone wiadomości stricte pode mnie. Taka jestem przebiegła lisica. 

Natomiast faktycznie - gdy odrzucam kandydata to z czystego sadyzmu przekazuje mu/jej bloga do poczytania sobie i co mu/jej przeszło obok noska. I by koniecznie potwierdził sobie były już kandydat adres mailowy, na który często wypisywał jakieś androny lub inne głupoty.

I są już pierwsze efekty mojej przebiegłości oraz mnóstwo spostrzeżeń. Przede wszystkim dostaję masę wiadomości, po prostu mnóstwo, obrabiam pocztę raczej na bieżąco choć ostatnio chorowałam i mam trochę obsuwu. Natomiast sytuacja z jaką się spotykam notorycznie to pośpieszanie Dominatrix by się raczyła szybciej określić czy odpowiedzieć na maila danemu delikwentowi.
Tak - to się dzieje na prawdę! Gdybym tego nie przeżyła nie uwierzyłabym a jednak ....Pies/ulegly/niewolnik pośpiesza Dominę, żądając odpowiedzi. Czy muszę mówić, że od razu z miejsca traci pozycje i zjeżdża do poziomu poniżej zera? Odrzucam psiarnię, która ma czelność cokolwiek mi dyktować. To jest tak absurdalne że aż śmieszne. Nigdy bym się nie zgodziła na takie zachowanie, nawet gdyby pies był ideałem takie jego zachowanie wskazuje o braku posłuszeństwa, uległości, nie zrozumienia swej roli, pozycji. Świadczy co najwyżej o jego bajarzeniu czyli twórczym bajkopisarstwu rodem z Muminków czy innej bajeczki dla dzieci.

Kolejny ładunek absurdu to psy, które po odmowie mają czelność prowadzić ze mną - wszystko poprzez maila - wielodniową dyskusję, która doprowadza mnie do szału. Jak uległy/pies/niewolnik może mówić że jest uległy czy posłuszny gdy bezczelnie ze mną dyskutuje kiedy sobie już tego nie życzę? Kompletnie nielogiczne. Ja to widzę tak : opisał siebie kim jest, jakie ma granice, czego oczekuje, jak chce się rozwijać. Ja czytam i rewiduję ten opis ze swoimi potrzebami. Gdy mi nie odpowiada odmawiam mu życząc powodzenia w poszukiwaniu swojej Pani i przechodzę do kolejnego kandydata. 
Ale nie - mamy inne czasy i inne psiarstwo, któremu się wydaje że nim jest a to raczej pseudo czworołapy. 

Osobiście po tych wszystkich korespondencjach uważam, że to zwykła dziecinada. Już na prawdę znudziło mi się powtarzanie, że ja nie bawię się w BDSM ja uprawiam BDSM. Dla mnie to filozofia i styl życia a nie gra czy zabawa. Wystarczy tylko słuchać to o czym mówię i to przyjąć do wiadomości. 

Kolejne aparaty to szczeniaczki, którym coś się wydaje ale ....nie są pewni choć do mnie piszą. Czyli nic nie wiedzą, nie wiedzą kim są, nie wiedzą czego chcą ale ...czegoś chcą i ja mam to wiedzieć! Najlepiej za nich, dodatkowo prowadzić ich za rączkę i jeszcze ja mam szukać ich drogi. Oni - dorośli faceci często po 30,40,50 lat nie wiedzą ale to ja mam wiedzieć. Nie wiem i nie rozumiem dlaczego uważają, że poświęcę na nich swój czas na zabawę by szukać ich drogi? Nie kręci mnie to ani nie interesuje mnie to. Kompletna ignorancja Dominy czyli ponownie brak znajomości klimatu, ról i pozycji. Brak szacunku do Pani poprzez brak szanowania jej czasu i energii na czytanie takich ceregieli. Ani to fun ani zabawa a co najwyżej mój wkurw. Że jeszcze nic a już jestem podminowana i niezadowolona. Dodatkowo ponownie brak znajomości klimatu - ja nie wiem, przecież internet jest pełen BDSM, są blogi i tematyczne strony. Przecież są nawet strony pornhub czy xvideos i można wejść w filmy o dominacji Femdom. Tam można zobaczyć że Ona nad nim panuje a on trzyma gębę na kłódkę gdy ona go bije, poniża, upokarza a on ślepo wszystko wykonuje. On nie dyskutuje, nie pospiesza Dominy, wie jaka jest jego rola i kim jest. 

Kolejny upiorek w operze to .....kandydat jest zły bo odrzucony. Tak, mierzę się z mailami pełnych pretensji, że co on biedny ma zrobić, gdzie ma szukać Dominy, że to wszystko jest lipa czyli czytaj = lipna Domina. Wszystko pisane językiem bez żadnego skrępowania, z podejściem roszczeniiowym, mały chłopiec nie dostał zabaweczki od mamusi i uprawia bunt rodem 3-latka. Nie tylko chamstwo ale i bezczelność. Czy muszę mówić że to też zjazd w punktach poniżej zera ?To mnie jeszcze bardziej upewnia, że zrobiłam dobrze nie przyjmując takiego zgniłego kalafiora do służby. Raz, że ciągle bym się z nim użerała. Dwa, że ciągle bym się czuła, że to ja jestem na smyczy psa. Trzy, że musiałabym uczyć takie warzywo etykiety z marnym skutkiem - bo z doświadczenia wiem, że to fikanie to natura. Gdy psy do mnie piszą zakładają te głupie maski, myśląc że ja tego nie widzę. Cóż - do pierwszej skuchy. 
Czyli najpierw smarowanie, potem ja to odkrywam, odrzucam kandydata a potem ....jego maska spada i pokazuje to kim jest w rzeczywistości. I znowu potwierdza to mój wcześniejszy dokonany wybór. Jakoś tak się dzieje że widzę takie rzeczy od razu. Mnie już nie jeden próbował zaczarować. Ale mnie nie się nie da zaczarować ani mną grać. Oczywiście byli tacy. Prowadziłam ich z czystego egoizmu do czasu znalezienia sobie nowego by potem się ich pozbyć jak śmiecia. Przed rozstaniem zaś fundowałam mu taki koszmarek jak Marcinkowi i Michałowi z pijawkami. Miałam też inne pomysły- bardzo szalone i bardzo sadystyczne i po usłyszeniu których jeszcze dostawal taki kalafior wybór. To była moja łaska choć z psikusem. Albo lanie pejczem z moim ulubionym drutem kolczastym najmarniej 60 pasów oraz lanie do ran na dupie albo wykonanie zadania z kary. Uwielbiałam patrzeć na ich przerażone miny i pomarszczone mózgi - ze strachu. Wszystko zgodnie z podpisanym przez nich kontraktem więc czego tu się bać? No chyba, że oszukali Panią ale to wtedy ich problem nie mój....

Następny ewenement w mojej korespondencji to CUDA. 
Czyli cudowne oświecenie kandydata w zależności od tego co powie Domina. Chodzi o sytuację gdy kalafiorek nie wiedział o swojej roli lub nie wiedział czego szuka ale pod wpływem jednego mojego zarzutu on nagle już wszystko wie. Spłynęła na niego jasność, światło i nastąpił CUD. Oczywiście to część dalsza dyskutujących ze mną odrzuconej szarańczy. Chce mi się śmiać z takich cudotwórczych deklaracjj i ich cudacznych właścicieli. Po prostu szkoda mojego czasu i energii by się takim czymś zajmować. Poza tym pies to przedłużenie ręki Dominy - jak mogłabym się takim czymś otaczać?Moja opinia tzn o mnie jest dla mnie bardzo ważna, nie po to buduje swój autorytet tyle lat by brać się za takiego cudacznego śmiecia. 

Ktoś może powiedzieć, no dobrze to po co z takimi piszesz i dyskutujesz ?
Raz z ciekawości - w końcu trzeba być online z tym co jest obecnie na rynku w tym by wiedzieć czego unikać- ją już to wiem. Dwa - dla zabawy i rozrywki. Trzy - z sadyzmu. Cztery - lubię patrzeć jak się poniżają by potem wybuchać gniewem. 

Niedługo przed nami weekend. Ciekawa jestem jaką otrzymam kolejną dawkę idiotyzmów. Dla spryciarzy : bym odpisała na maila trzeba podać nazwę portalu i numer ID lub nazwę nicka. Więc darujcie sobie zasyp maili na moją skrzynkę. 

Wszystkim psom/uległym/niewolnikom życzę samoświadomości o sobie i tego by najpierw odnaleźli swą drogę a dopiero potem zabierali się za BDSM. A na dzień dzisiejszy wszystkim odrzuconym -  życzę bez sarkazmu dużo uśmiechu, więcej luzu i wyjęcia tego kija z dupska. Gdybyście byli tylko bardziej pokorni i kulturalni wszystko mogłoby być zupełnie inaczej. 

Ściągawka do chłosty

Zamieszczam taką przydatną ściągawkę do lania. Znalazlam jakoś ostatnio w sieci i uważam, że co dla poniektórych może być bardzo przydatna. Ściagawka przedstawia narzędzia do bicia i efekty katowania tyłka😈

Switch w BDSM - trochę dominacji a trochę uległości

No więc jestem switchem.

Mam podwójną naturę, którą również odkryłam dość wcześnie.
Ten mój perwersyjny chochlik tudzież szatan, który czasem we mnie wstępuje - często jest objawem rodzącej się we mnie Dominy. Albo gdy jestem złośnicą. Tak, jestem nią.  Pan Ka już znalazł sposób by poskromić tę złośnicę ale o tym będzie kiedy indziej.

Powiem szczerze, że zdecydowanie  bardziej wolę być uległą i nią jestem na pełen etat. Ale....  podominować też lubię. Także : psy, ulegli i niewolnicy  - mile widziani. Zazwyczaj dostawałam psa lub niewolnika jako nagrodę od Pana i bym sobie trochę pomachała batem. Wszyscy Panowie lubili patrzeć na te moje popisy choć zdarzało się, że miałam sesję sama. Bo też tego potrzebowałam tzn być sam na sam z moją nagrodą.

Co do meskiej czesci widowni-  zazwyczaj szukam sama bo wtedy mogę sprawdzić kandydata tak jak ja tego chcę. Mam dobry radar do bajkopisarzy i innych pseudo-kundlarzy. Jeszcze moja natura i 6 zmysł nigdy mnie nie zawiodły.

Nie szukam początkujących piesków ani uległych, zawsze tylko znający klimat od podszewki. Nie jestem zainteresowana przyuczaniem uległego czy psa. Chcę się bawić i szaleć a nie uczyć. Wynika to z mojego doświadczenia a mianowicie przyuczony uległy lub pies szedł sobie dumny i blady w siną dal zostawiając mnie z niedosytem, żalem i frustracją. To samo dotyczy niewolników. Po prostu szkoda mi na to czasu i energii.

Druga sprawa to mówiąc szczerze jestem bardzo wymagająca. Trzeba się na prawdę bardzo postarać by mnie zadowolić. Każde nieposłuszeństwo, marudzenie czy fochy karzę dobitnie. Moje kary faceci pamiętają przez lata. Wielu nie było w stanie przetrzymać kary lub jej wykonać. Veto to u mnie standard. Niektórzy tylko po usłyszeniu o karze od razu mówili pass.Ja się nie bawię w BDSM ja uprawiam BDSM i tego samego zawsze oczekiwałam od kandydatów.  Szacunek do klimatu.

Dynamiczna zmiana zależy od mojego nastroju, okoliczności i atmosfery między mną i Panem.
To się samo dzieje I często z automatu. Nie mam problemu z tym bu w jedną godzinę być Dominą a w kolejnej klęczeć u stóp Dominującego. Przechodzę tę zmianę płynnie.

Ważne jest, aby pamiętać, że zmiana – tak jak bycie dominującą lub uległą – nie zawsze jest seksualna. Może być ale nie musi.
Natomiast w mojej sytuacji jest to zmiana tylko seksualna i dotyczy psów, uległych i niewolników.
Nigdy Pana. Wynika to z ogromnego szacunku I zwyczajnie nie byłoby mnie stać na takie zachowanie.

Najlepsi dominujący często zaczynają jako subs, a następnie przechodzą do bycia topem lub domem. Często są oni wprowadzani do BDSM przez dominującego i ucząc się budowali umiejętności. 
Przez to wiedzieli, czego chcą, zaczynali jako "dno"  aby z czasem stać się najlepszym domem.

Oprócz doskonalenia umiejętności,ta  zmiana może być również bardzo wyzwalająca w sensie mentalnym.
Może to pomóc w komunikacji, zmniejszyć nudę i pobudzić kreatywność no i dodać szczyptę pikanterii. Bardzo często każdy Pan dokładnie mi się przyglądał jak się szykuje do sesji. Ubrania i rekwizyty.
W oczach mieli żar i pożądanie a w oczach obietnice na ostre co nie co po moich występach. To było szalenie podniecające.

Prawda jest taka, że ​​większość ludzi nie należy wyłącznie do kategorii sub lub dom, a wiele osób zastanawia się, czy mogliby być switchem. Switche nie muszą mieć jednakowo rozdzielonych cech osobowości sub i dom.

Podobnie jak wiele tematów związanych z eksploracją seksualną, koncepcja zamiany może być trudniejsza do zrozumienia dla mężczyzn niż dla kobiet. Dzieje się tak, ponieważ socjalizujemy mężczyzn w sposób, który wywyższa ich siłę, władzę i autorytet jako korzystne cechy. W społeczeństwie, które wciąż celebruje i nagradza męskość, mężczyźni często wahają się, czy ujawnić się jako uległy bojąc się, że ich męskość zostanie zakwestionowana.

To pragnienie bycia switchem może się rozwijać lub stać w miejscu albo wogòle może zniknąć z czasem.  Nie radzę oczekiwać że od razu wiesz, czy podoba ci się ta dynamika zmiany czy nie.

Na wszystko najlepszy jest jak zwykle czas, a zresztą po co się gdziekolwiek śpieszyć ? Na zabawę i szaleństwa jest przecież całe życie.

Uległa poleca sklep w klimacie

Polecam wszystkim sklep w klimacie BDSM - Tym razem bez opisu bo...  go nie ma.
Sklep jest Polski i znajduje się w Polsce.

Ale ponieważ oferta sklepu jest fajna i ciekawa to zamieszczam na blogu. 

Galeria produktów i sklep są na stronie: https://demoniq24.pl/

Inne symbole BDSM

1. Tarcza

Tarcza jest to symbol męskiego Właściciela, Pana lub Dominującego lub żeńskiej Właścicielki, Pani lub Dominy.

Tarcza przedstawia Właściciela niewolnika lub uległego.

Strzałka skierowana w górę przedstawia męski symbol biologii.
Krzyż reprezentuje żeński symbol biologii.
Noszony przez Właściciela, Mistrza lub Dominującą lub Właścicielkę, Panią lub Dominę. 
2. Krąg 

Krąg jest to symbol posiadanej uległości lub niewolnika.

Zamknięte kółko przedstawia obrożę. Uległy/a lub niewolnik/ca z kołnierzem jest niedostępna dla innych.

Strzałka skierowana w górę przedstawia męski symbol biologii.
Krzyż reprezentuje żeński symbol biologii.

Noszona przez uległą lub niewolnicę.

*męski symbol
3. Otwarta klatka 

Otwarta klatka jest to symbol uległego/ej lub niewolnika/cy bez właściciela.

Otwarty kwadrat reprezentuje otwartą klatkę, w której można podejść do uległego lub niewolnika bez obroży.

Strzałka skierowana w górę reprezentuje męski symbol biologii.
Krzyż reprezentuje żeński symbol biologii.

Noszona przez nie posiadaną uległą lub niewolnicę.

*żeński symbol 

4. Switch czyli zamiana 

Jest to symbol zamiany obu płci.
Strzałki wokół serca reprezentują osobę decydującą się na zmianę roli dominującej lub uległej na odwrotną.

Serce reprezentuje pojedynczą istotę.

Noszone może być przez oboje zaangażowanych w jeden   związek.

Z pamiętnika uległej - Sylwia i Paweł oraz Magda

Ponieważ życie jest piękne a ja lubiłam je sobie dodatkowo zawsze upiększać to zaczęłam to realizować o kolejnego uczestnika naszego zboczonego układziku.

Sylwia z dnia ma dzień stawała się posłuszną suczą, gotową na niemal każde skinienie. Wodziłam ją za nos kusząc sobą, naszym seksem oraz Pawłem.

Paweł po inicjacji się jednak wycofał. Okazało się że chłopak był bardziej wrażliwy niż myślałam - mój błąd.

Dawałam młodej zadania by wchodziła do łazienki gdy on się myje i by go posuwała ale on zamykał przed nią drzwi. Gdy on wychodził z łazienki ona łapała go za krocze a on tchórzył. Idiota.

Potem chciałam by go dotykała podczas posiłków lub by wchodziła do niego do łóżka w nocy by mu obciagnąć lub by ją zaliczył. Ona go gwałciła w nocy ustami lub cipką a on był tylko narzędziem do rozkoszy. Słowem leżał jak kłoda. Wkurzał mnie. Tak się po prostu nie robi tym bardziej że wiedziałam ze on tego chce.

Nie słuchał się a mi zaczął się walić domek z kart co do mojego niecnego planu. Wymyśliłam więc podstęp. Postanowiłam wprowadzić Magdę do tego układu ale tylko pod warunkiem dla niego gdy będzie się  bawił wcześniej z Sylwią. Musiał zasłużyć.

Udałam się więc pewnego dnia do nich do domu i tym bardziej było jeszcze bardziej perwersyjnie bo wówczas były imieniny matki i mnóstwo gości w domu. Przyszłam z Magdą którą wcześniej naraiłam na Pawła. Że on niby taki wstydliwy ....I że ona musi wykonać pierwszy krok ale wcześniej musi coś obejrzeć......

Sylwia była nabzdyczona a Paweł wniebowzięty. O to mi właśnie chodziło. By tak było -  by wywołać takie uczucia a także wyrzuty sumienia u Pawła co do Sylwi. Widać traktował ją mimo wszystko jak siostrę
No ale Sylwia nie była moją siostrą I mogłam nią i nimi grać jak chciałam.

W pokoju obok leciały toasty i śpiewy co do imienin matki i nikt nawet o nas nie myślał. Nikt poza jednym bratem ciotecznym Pawła. Młodszym ....takim okularnikiem, wszędobylską mendą, choć gdy menda potraktowana jak menda to jednak gotowa do ułożenia.

W tym wszystkim postanowiłam zagrać pierwsze skrzypce. Bo niby każdy coś chciał ale wszyscy byli zastopowani. Wkurzało mnie to. Bo ja lubię konkretnie i zawsze do celu a nie jakieś gry czy zabawy.

Zaczęłam więc od tego że połączyłam w uścisku Pawła i Sylwię. Ja sama stałam między nimi. Więc oni też dotykali mnie. Sylwia całowała mnie namiętnie, Paweł bawił się Sylwii piersiami a ja gładziłam Pawła pośladki. Gdy Paweł i Sylwia zaczęli się całować ja sięgnęłam do Pawła spodni. Wyjęłam jego penisa by go posuwać dłonią. Był tak zaaferowany że stał mu gnat a jęczał w usta Sylwi po więcej. Widać nie zaczaił że to ja go posuwam a nie ona. To było podniecające.

-I czego się tak bałeś- pamiętam powiedziałam do niego

Nic nie odpowiedział tylko sięgnął palcami do krocza Sylwii. Była ubrana w dżinsy. Masował jej cipke i atakował to miejsce. W końcu rozkazał jej by zdjęła spodnie i by mu się ukazała.
Zrobiła to. Trzymałam ją za ręce by nie upadła gdy wychodziła ze spodni.

Od razu wszedł w nią kilkoma palcami popychając na pobliską ścianę.  Gdy ją ostro posuwał ona cichutko jęczała i rozszerzała pośladki by miał do niej lepszy dostęp.

Magda siedziała na wersalce i głośno oddychała. Kazałam jej podejść.
Zamieniłyśmy się miejscami. Tym razem ja siedziałam i na nich patrzyłam a ona jego dłonie przełożyła na swoją pupę i cipke. Spojrzał na Magdę jakby ją dopiero co zobaczył a Sylwia widziałam poczuła się zostawiona i samotna. Chciałam By Magda bawiła się z Pawłem i by drażniła Sylwię.

Przywołałam Sylwię do siebie. Nie chciała na początku podejść. Stała jak taka złośnica I zazdrośnica.
Przywołałam ja kolejny raz przypominając że jest tu dla mnie nie dla Pawła. Że Paweł jest przy okazji ale to my jesteśmy razem a on to tylko atrakcja.

Pamiętam że miała łzy w oczach. Była wściekła I smutna. Najgorsza mieszanka ever. Usadziłam ją na łóżku I rozłożyłam jej nogi. Lizałam i ssałam ją namiętnie i głęboko. Patrzyła się w tym czasie na Pawła i Magdę gdy ten ją ostro posuwał przy ścianie.

Sylwi tak nigdy nie posuwał i nigdy nie mógł bo to chodziło o pożądanie. Po prostu do pewnych osób to czujesz a do pewnych nie. Myślę że wtedy zdała sobie sprawę z tej sytuacji.

Magda jęczała i wiła się jak szalona. Paweł się nią bawił patrząc na nas od czasu do czasu. Czułam że pokonałam system ...Że teraz kolejnym etapem mogę być JA. I wtedy mogę być rozgrywką zazdrości między Sylwią a Magdą. Magda też musiała swoje przejść. Na początku dałam jej marchewkę a teraz przyszedł czas na bat. I dobrze. Lubię zlane, czerwone, trzęsące się z bólu dupy....

Byliśmy sobą wszyscy bardzo zajęci i nie widzieliśmy że do pokoju wszedł pewien młody nieproszony gość.

Był wyszczekany i jak na wiek gwałtowny....
dlatego pozwoliłam mu wsadzić jego palce w cipke i pupę Sylwi. W cipke gdy włożył był zaskoczony jaka jest mokra i ociekająca a gdy włożył palce w jen pupę i nimi posuwał cieszył się jak dziecko. Ciągle powtarzał : jaka ciasna, jaka moja mała ciasna dupa ....miał 14 lat a już był taki zboczony....

Nie znam do końca jego historii poza faktem że pozostał singlem, mieszka w Niemczech i jest zagorzałym fanem klimatu.

Uległa poleca imprezę Femdom - 1.10. 2022r Warszawa

" Zapraszamy na III edycję Warsaw Femdom Party –  imprezy ogólnopolskiej poświęconej stricte Dominacji Kobiecej w BDSM. Jest to inicjatywa Domin pragnących stworzyć imprezę z klasą, na wysokim poziomie, gdzie ulegli panowie i panie będą mogli celebrować kobiecą moc, a Dominujące Panie – cieszyć się pięknem dominacji. Chcemy wspólnie bawić się w doborowym towarzystwie, w eleganckim otoczeniu, idealnie pasującym do idei femdom.

Gdzie: XOXO Club & Event Space, ul. Marii Konopnickiej 6, 00–491 Warszawa

Kiedy: 1 października 2022 r. , godz. 19:00 – 04:00

Koszt wstępu:  I pula 200  zł/os.; II pula 220 zł/os., III pula 250 zł/os., “na bramce” – 280 zł/os.

Cena obejmuje:

• Wstęp na najbardziej ekskluzywną imprezę w Polsce w klimacie Dominacji Kobiecej – Warsaw Femdom Party

• Voucher na napoje (3 alkoholowe lub 6 bezalkoholowych)

• Wstęp na pokazy (dominacja, flagellacja, human furniture, etc.) oraz konkursy

• Wstęp na Targ niewolników (udział jako „towar” – obowiązują zapisy)

• Wstęp na Loterię WFP z atrakcyjnymi nagrodami

• Dostęp do VIP playroomu wyposażonego w profesjonalne meble BDSM

DRESS CODE

Panie:

• Elegancja, szyk, perwersja, czyli: suknie wieczorowe, nylony, szpilki, gorsety, perły, pióra, latex, lacka, winyl, maski, kozaki, skóra, seksowna bielizna, bodystocking etc.

Panowie:

• Uległość i klasa, czyli: garnitur, biała koszula + krawat/muszka/fular/obroża, CFNM (nagość), pet, skóra, latex, lacka, winyl, sissy, cross dress, maski, fetyszowe kominiarki, kajdanki, kelner–chippendales, fetyszowe przebrania.

Jesteśmy pewni, że nikomu z uczestników nie przyjdzie nawet do głowy, by zjawić się na wyjątkowej imprezie jaką jest

Warsaw Femdom Party w zwykłym codziennym stroju, dżinsach czy podkoszulku.

Team Warsaw Femdom Party

Korri Pearl – główna organizatorka

Scarlett_oHorror, RedGrenade, Puma_x, SissyMaid_Pati, Sabrina_Anderson –  wsparcie organizacyjne "

Więcej informacji na stronie internetowej: 
www.warsawfemdomparty.pl 

Moja ulubiona Dita von Teese

Tajemnicą poliszynela jest fakt, że obydwie urodziłyśmy się dzień po dniu i głęboko wierzę, że mając opiekę planety Wenus drzemie w nas identyczna energia erotyczna.
Bo w nas obydwu jest ten sam czar i seks .....

Uległa poleca Klub Swingerski

"Witajcie w ACT Swingers Club!!

Bardzo cieszymy się, że zdecydowaliście się nas odwiedzić. Na razie wirtualnie, ale kto wie? Może wycieczka po naszej stronie i informacje tu zawarte, zachęcą Was do odwiedzin w klubie i sprawdzenia, czy życie swingerskie, albo choćby tylko jeden taki wieczór, to coś, co jest dla Was… Zapraszamy.

ACT Swingers Club jest najmłodszym klubem na mapie Warszawy. Założony przez parę miłośników namiętnych wieczorów i nocy jest miejscem, które dzięki uważnym obserwacjom potrzeb gości klubów oraz bywalców prywatnych spotkań, łączy w sobie atmosferę dyskretnego, kameralnego klubu dla otwartych, namiętnych ludzi, z profesjonalnym podejściem i nowoczesnymi schludnymi wnętrzami i fantastycznym wyposażeniem.

ACT to piękna, czteropoziomowa willa o powierzchni ponad 450 metrów, położona w zacisznej okolicy, bardzo blisko centrum Warszawy. Na wszystkich poziomach klubu bawić się może jednocześnie ponad 150 osób, a architektura budynku oraz sposób, w jaki zaaranżowaliśmy wnętrza zapewnią komfort zarówno miłośnikom otwartych przestrzeni, jak i dyskretnych zakamarków, gdzie we dwoje, troje, czy czworo będziecie mogli oddać się porywom namiętności i poznawać uroki „zakazanego” seksu!

Projektując wnętrza klubu zadbaliśmy chyba o wszystko – począwszy od szatni, w których znajdziecie niewielką, ale zapewniającą dyskrecję przebieralnię, poprzez poziom towarzysko-zapoznawczy z przepięknym barem, za którym nasza obsługa przygotuje Wam najbardziej nawet wyszukane drinki, aż po ogromną strefę spa, gdzie kilkadziesiąt osób jednocześnie może korzystać ze wszystkich udogodnień klubu: sauny suchej, prysznicy, stołów do masażu i silnych rąk profesjonalnych masażystów, czy ogromnego basenu. Dla miłośników seksu w większym gronie oddajemy też fantastycznie urządzone pomieszczenia, w których będziecie mogli oddawać się rozkoszy w podgrupach od najmniejszych, po naprawdę duże. Dla miłośników ostrzejszych zabaw, przygotowaliśmy wielki, profesjonalnie wyposażony salon BDSM, a całość domyka sala, w której odbywają się występy pole dance, lap dance, czy stand up!

Ale to jeszcze nie wszystko – w klubie znajduje się świetnie wentylowana palarnia, pięć łazienek, salon klubowy z drugim barem i stołem bilardowym, a dla wymagających dwie ścianki glory hole (standard i czeskie) oraz meble do uprawiania seksu w przeróżnych pozycjach – przygotowane specjalnie dla Was.
Klub znajduje się w cichej, dyskretnej uliczce, gdzie nie ma problemów z zaparkowaniem, ale też sugerujemy, żeby nie obciążać się koniecznością prowadzenia auta po imprezie. Cena taksówki z centrum do klubu to zaledwie 20 zł, a po upojnej zabawie nasza obsługa z przyjemnością zamówi dla Was transport do domu.

Zasady higieny i dbałości o czystość są oczywiście standardem: naszym gościom zapewniamy ręczniki, prześcieradła, lubrykanty i prezerwatywy dostępne w każdym pomieszczeniu, a każda z pięciu klubowych łazienek wyposażona jest w środki czystości z najwyższej półki. W sprzedaży posiadamy też płaszcze kąpielowe i klapki.

W klubie można płacić zarówno kartą, jak i bardziej dyskretnie – gotówką, ale także, jest możliwość złożenia i opłacenia rezerwacji online, co daje gwarancję wstępu do klubu.

Całości dopełniają subtelna muzyka oraz profesjonalna obsługa z przygotowaniem nie tylko klubowym, ale też seksuologicznym, co, jak już sprawdziliśmy, doskonale służy tym bardziej nieśmiałym gościom klubu.

Zapraszamy Was więc gorąco do jednego z najciekawszych miejsc w Polsce, gdzie wszystko można, a nic nie trzeba. W ACT Swingers Club namiętność łączy się z kulturą, seksualność z uśmiechem, a zabawa zmysłowa trwa całą noc.

Always good moaning!

A może zainteresuje Was któraś z najbliższych imprez? Sprawdźcie, poczytajcie, decydujcie. Serdecznie zapraszamy!"

Reszta informacji oraz kalendarium imprez znajduje się na stronie : 

https://www.act-club.pl

Z pamiętnika uległej - małpia zabawa

Było to dobrych kilka lat temu w moim letnim domu nad rzeką.
Miałam zły dzień i byłam nie w sosie.

Wkurzona wiec taka, z pianą na ustach i sztyletami w oczach poszłam do sklepu by załatwić kogoś do skoszenia rowu poza tym miałam tępe noże. Zostawiłam noże i rozpuściłam wić że kasa czeka i jest robota do wykonania. Wtedy żniw nie było, w polu roboty mało więc w sam raz.

Przyszedł taki Michał. Znałam go, matko co za dupa wołowa. Taka ciota i cipa w jednym. No ale dobraaaaaa przypałętał się - zanim wydukał po co przylazł to byłam na jeszcze większym wkur*wie! W końcu po tryliardzie minut i nim kogut zapiał 3 razy  grrrrrrr .... wypowiedział te magiczne słowa, że on może skosić rów. Stał jak taka sierota i skubał palcem wargę mierząc mnie wzrokiem. Kazałam mu podejść pod dom by zabrał z domu kosiarkę i by poszedł od razu robić. Szedł powłócząc nogami, gadał coś do siebie i cmokał.

Po tym wszystkim wstąpił we mnie diabeł. Chyba jak przychodzi się do pracy to wypada by wykazywać chęci do pracy a nie sapanie z jękami i cmokami.Wulkan złości.....

Chciałam mu dopiec i go upokorzyć.
Zamiast pokazywać mu gdzie jest kosiarka popchnęłam go obok stołu na werandzie,tak że opadł na krzesło. Rozpoczęłam mój cyrk, małpę już miałam -siedziała i na mnie się głupio gapiła. Diablica bezwstydnica. Chciał się podnieść ale nie pozwoliłam mu. Jedno ostre: siedź psie wystarczyło. Siedział skulony jak tępy idiota. Rozebrałam  przed nim majteczki, byłam tylko w sportowej bluzie a reszta goluteńka. Idiota zamykał oczy. Obok leżała krótka smycz mojego psa, taka 2 metrówka, wzięłam ją i uderzyłam w jego kolana z całej siły. Zawył z bólu. -Patrz głupi psie bo znowu dostaniesz. Opuścił dłonie ale dalej miał zamkniete oczy. Kolejny raz go uderzyłam ale dalej miał zamknięte. Odwracał nawet głowę. Biłam go więc na oślep- także ze sprzączką aż w końcu otworzył oczy.
-Na kolana psie i całuj mi stopy.
-Ale jak to mam całować stopy??Klęcząc przede mną podnosił głowę I wzrokiem idioty błagał o pomoc.
Kolejnych kilkanaście razów w plecy  i pies nagle zrozumiał co to znaczy całować stopy ! Cmokał je. Wogóle chyba nigdy nie całował stóp nie mam pojęcia. Pastwiłam się nad nim nadal. Usiadłam na leżaku, rozłożyłam nogi tak by oglądał moją mokrą cipkę. Kazałam mu podejść na kolanach i schylić głowę. Jego wzrok był pełen pożądania i wstydu. Podszedł leniwie na czworaka. Gdy zniżył głowę i wystawił czubek swego języka by mnie lizać ja wtedy oddałam na niego mocz. Wypompowałam z siebie wszystko do ostatniej kropli. Był w takim szoku że nawet się nie zorientował co się stało.Gdy moje siki głupio kapały mu z nosa moją twarz rozświetlił szczery uśmiech. Miał płaczliwy głos: Dlaczego, jak pani mogła to zrobić????
- Nie dla psa kiełbasa głupi psie.
Podniósł się i puścił biegiem do furtki. Patrzyłam jak moja małpa nieporadnie biegnie. Co za pokraka - pomyślałam.
Podeszłam leniwie do niego gdy ten szarpał się z klamką.
-Jest zamknięta na klucz głupi psie poza tym jest robota do wykonania.

Stała moja małpa jak słup soli, kolejny raz popchnęłam go na sosny obok furtki.

-Co pani wyprawia, proszę pani ?!
-Wyprowadzam psa na spacer, pod drzewko .....

Uklękłam między jego nogami , odpiełam rozporek i wyjęłam jego penisa. Był krótki.Taki nijaki jak jego właściciel. Ale twardy i widać bardzo podniecony.

-Brzydki, nie podoba mi się....Co to jest wogóle?? Szydziłam z niego, pstrykajac palcami w sinoczerwoną główkę. Ja mam go niby lizać??To coś????

Kutas od razu sflaczał i opadł głupio na lewą stronę.

- co się w nim pani nie podoba?
- Wszystko, a poza tym on się nie nadaje do ruchania.
- faktycznie jest trochę mały- małpa się głupio tłumaczyła - ale daje sobie jakoś radę poza tym we zwodzie nie jest taki zły.
Gdy to mówił penis się zaczął powoli stawiać do pionu.
Może gdyby pani go podotykała to by pani zobaczyła że on jest większy...

-sam się psie podotykaj chce popatrzeć zrób mi show !

Stał bezradnie jak sierota ale reka powędrowała do krocza. Zaczął masować się i cicho jęczeć.

Gdy doszedł kazałam mu się spuscić....na drzewo. Miał osłupiały wzrok i w efekcie spuścił się w gacie.
Potarłam skronie bo takiego barana nigdy nie spotkałam.

Oczekiwał chyba pochwały....No ale się nie doczekał.....

- Robota czeka, masz skosić rów i górkę, tylko streszczaj się bo po godz 16 idę odebrać noże.

-Noże? Jakie noże, po co noże??
- By uprawiać harakiri......Małpa uwierzyła :D

Jakoś tak się stało że nie chciał zapłaty, nie wiem czemu :D


Z pamiętnika uległej - krecia robota Vol 2

Idąc 'krecim" torem .....Było drugie spotkanie ale ostatnie.

Przez kolejne dni po mokrej przygodzie- przychodziłam do mojej koleżanki do kliniki. Ale nawet wzrokiem nie obdarzyłam kreta znad przeciwko. Widziałam, że się patrzy na mnie bo znów na plecach czułam jej palący wzrok.

Postanowiłam ją olewać wiedząc, że ją to wyjątkowo drażni i irytuje.
Niemniej jednak kret po kilku dobrych  dniach nie wytrzymał. Wspiął się chyba na swe absolutne wyżyny i gdy któregoś dnia wychodziłam z sali spotkał mnie niby przypadkiem w korytarzu. Znów stała niemrawo i jak ostatnia ciapa i niemota. I patrzyła. Wzrok błagająco-przepraszający. O dziwo też przemówiła-widać jak zmuszona to umie nawet mówić....niesamowite. Wydukała pod nosem że wychodzi za 2 dni ale by chciała się ze mną spotkać by "porozmawiać".

Zaczęłam się śmiać bo to było takie głupie ...ale ona od razu spoważniała, widząc, że rozmowa idzie w  bardzo złym kierunku. Spojrzałam na nią ostro i kazałam jej żeby uklękła. Na tym korytarzu wśród ludzi. I by poprosiła by mogła się ze mną pobawić ostatni raz. A ja się wtedy zastanowię.

Była jak przestraszony głupi królik. Oglądała się wokół sprawdzając czy ktoś coś usłyszał  Pamiętam że powiedziałam jej że jest debilką bo jesteśmy przecież za granicą a ona nie jest żadną gwiazdą by ktoś się na niej jakoś specjalnie skupiał.

Stała i słuchała w ciszy. Więc jej powiedziałam, że jest za sucha i koścista, że nie ma tyłka i nie ma za co złapać. Że ratują ją jedynie jej piersi z dużymi twardymi sutkami. Poza tym jest nieogolona, ma tam długie rudo brązowe włosy, które nie pachną tylko śmierdzą bo są za długie i nie ma dobrej higieny. Dlatego też to ona się dotykała pod prysznicem a nie ja jej bo się jej  brzydziłam. Zaczerwieniła się. Zapytałam się jej czy się ogoliła jak jej mówiłam. Jej brak reakcji i zapadnięte ramiona dały odpowiedź- oczywiście dalej zapuszczona i dalej busz. Stałam i patrzyłam się na nią ze złością aż  uklękła. Pierw udawała że wiąże sobie buty ale potem spojrzała mi w oczy.

Chciała mnie. Znów była krecikiem. Wstała i wyszeptała, że jest pusta sala na 6 piętrze tam gdzie składują uprane ręczniki lub pościel. Poszłyśmy tam. Faktycznie sala była spora, na kilku łóżkach były składowane te rzeczy. Ale kilka było pustych. Ułożyłam się na jednym łóżku zdejmując wcześniej majtki. Rozłożyłam szeroko nogi I kazałam kretowi przyjść by mnie wylizać.

Znów stała w szoku jak denna oślica. Wstałam więc i podeszłam do niej. Rozebrałam ją i kazałam jej klęknąć na łóżku. Na tym samym na którym ja przed chwilą byłam.

Wyjęłam ze swoich spodni pasek i zaczęłam chłostać sukę. Na początku wiła się i błagała o więcej ale potem zaczęła słabnąć. Już uciekała tyłkiem i kwiliła. Potem płakała. A potem zaczęła błagać i przepraszać że nie chciała mnie wylizać. Nie była związana mogła wstać i zawsze wyjść. Nie wyszła. Po nie wiem którym razie walenia jej pasem opadła na łóżko. Podeszłam do niej, złapałam za włosy I wysyczałam jej - teraz będziesz mnie lizać suko ?
Lizała.  Oczywiście jak to kreciątko. Nieporadnie i źle.  Wkurzyłam się, że taka głupia suka robi mi problemy. Postanowiłam z nią zrobić 69. Nawet wtedy nie wiedziała, że tak można.
Nie wiem gdzie ona się chowała chyba na księżycu .....
ustawiłam jej tyłek przy swojej twarzy. Nieogolona cipa z dziurką łypała na mnie złośliwym okiem....
Rozłożyłam jej pośladki i wargi sromowe by się dostać do cipki. Za to że musiałam się męczyć przez gąszcz włosów dostała kilkanaście razy po zbitym tyłku i cipce. Przepraszała ale dalej kwiliła, jęczała i się wypinała. Kręciła pupą a jej duże piersi zwisały bezwładnie i jeździły sutkami po moim brzuchu.
Wsadzałam jej palce do środeczka i ssałam głośno łechtaczkę -  jej głowa zaś energicznie zajmowała się moim dolnym otworkiem. Tym razem była bardziej pojętna. Ssała i głośno mnie lizała by co chwila odrzucać głowę w ekstazie gdy czubkami palców uderzałam  gwałtownie w jej macicę. Doszła jak zwykle krzycząc. Wsadziłam jej moje palce do samego końca a wyjmując je pełne w jej śluzie miała je całe z rozkoszą wylizać. Powtórnie rozłożyłam nogi i kazałam suce mnie wylizać. Uklękła i jakoś nieporadnie to zrobiła. Podziękowałam jej za te jej żebracze starania zgodnie z finałem. Gdy leżała i myślała, że doszłam z zachwytem kazałam jej otworzyć buzię. Wlałam w jej usta mój mocz, który dla niej trzymałam całe popołudnie. Była w takim szoku że część połknęła a reszta spływała jej z brody.
Najgorsza technicznie kochanka w moim życiu. Kret z nazwy i z natury.
Pamiętajcie.....gdy kobieta nie umie Wam zrobić dobrze loda to się seksualnie dla Was nie nadaje. Dla nikogo się nie nadaje. Co najwyżej jest dobra do klasztoru, na klęcznik i leżenie krzyżem codziennie na zimnej posadzce kościoła....i jedyne o co może się modlić ta zakonnica to o jakiegoś perwersyjnego wielebnego ojczulka prałata lub przełożonego diecezji ..
Zapewniam-nie warto. 

Uległa poleca

Cyt "Zapraszamy na III edycję Warsaw Femdom Party –  imprezy ogólnopolskiej poświęconej stricte Dominacji Kobiecej w BDSM. Jest to inicjatywa Domin pragnących stworzyć imprezę z klasą, na wysokim poziomie, gdzie ulegli panowie i panie będą mogli celebrować kobiecą moc, a Dominujące Panie – cieszyć się pięknem dominacji. Chcemy wspólnie bawić się w doborowym towarzystwie, w eleganckim otoczeniu, idealnie pasującym do idei femdom.

Gdzie: XOXO Club & Event Space, ul. Marii Konopnickiej 6, 00–491 Warszawa

Kiedy: 1 października 2022 r. , godz. 20:00 – 04:00

Koszt wstępu:  I pula 200  zł/os.; II pula 220 zł/os., III pula 250 zł/os., “na bramce” – 280 zł/os.

Cena obejmuje:

• Wstęp na najbardziej ekskluzywną imprezę w Polsce w klimacie Dominacji Kobiecej – Warsaw Femdom Party

• Voucher na napoje (3 alkoholowe lub 6 bezalkoholowych)

• Speed Dating dla Dominujących Kobiet i uległych panów szukających drugiej połówki (obowiązują zapisy, liczba miejsc ograniczona)

• Wstęp na pokazy (dominacja, flagellacja, human furniture, etc.) oraz konkursy

• Wstęp na Targ niewolników (udział jako „towar” – obowiązują zapisy)

• Wstęp na Loterię WFP z atrakcyjnymi nagrodami

• Dostęp do VIP playroomu wyposażonego w profesjonalne meble BDSM

DRESS CODE

Panie:

• Elegancja, szyk, perwersja, czyli: suknie wieczorowe, nylony, szpilki, gorsety, perły, pióra, latex, lacka, winyl, maski, kozaki, skóra, seksowna bielizna, bodystocking etc.

Panowie:

• Uległość i klasa, czyli: garnitur, biała koszula + krawat/muszka/fular/obroża, CFNM (nagość), pet, skóra, latex, lacka, winyl, sissy, cross dress, maski, fetyszowe kominiarki, kajdanki, kelner–chippendales, fetyszowe przebrania."

Wszelkie inne informacje są na stronie :
http://www.warsawfemdomparty.pl/


Ponadto jako wisienkę na torcie informuję.......że w dniach 7-12 czerwca br. zawita do Warszawy Festiwal Filmów Pornograficznych.

Program festiwalu obejmuje aż 240 tytułów, ociekających erotyką, panele dyskusyjne i wystawy.

Festiwal ten jest w Polsce po raz pierwszy i nosi nazwę FEST PxOrn. Informacyjnie tylko dodam, że repertuar nie ma nic wspólnego z powszechnie znaną pornografią ze stron internetowych. Filmy obecne na festiwalu pochodzą z nurtu postpornografii, której początki związane są z szerszym spojrzeniem na seksualność.

Post Pxrn Film Festival  Warsaw odbędzie się między 7 a 12 czerwca w warszawskim kinie Muranów

Pełny program festiwalu zostanie opublikowany na stronie www.ppffw.pl oraz www.kinomuranow.pl 27 maja 2022 o godz. 12.00. 

Bilety będzie można kupować także od 27 maja 2022 od godz.12.00 przez stronę www.kinomuranow.pl oraz w kasach kina.

Kontakt i o blogu

Zapraszam do lektury moich 25-letnich wspomnień w klimacie BDSM i nie tylko, zamieszczonych na blogu: kinkygloryhole.blogspot.com  Na blogu ...