Z pamiętnika uległej : wolność na smyczy i w obroży

Kiedyś dla przekory Pan Ka zapytał się mnie dlaczego chcę być na Jego smyczy aniżeli być wolną i decydować sama o sobie.
Przede wszystkim absolutnie nie traktuję smyczy jako więzienia. Smycz traktuję jako wolność i mój osobisty wybór, moje szczęście  - uwielbiam służyć a także oddawać się i być pod opieką Pana. Każda Su przeżywa układ inaczej, bo każda szuka innych rzeczy. Ja szukałam przede wszystkim trwałej relacji z przywiązaniem emocjonalnym i uczuciowym. Ponadto szukałam silnego, srogiego ale sprawiedliwego Pana, który dodatkowo zna bardzo dobrze ten klimat i go rozumie. Być Masterem to trzeba to czuć w duszy, tego nie nauczysz się ani z książki ani z żadnego kursu. Z tym trzeba się urodzić. To, co reprezentuje sobą Pan Ka -mnie bardzo podnieca i wierzcie mi, że znaleźć takiego Pana, jakim jest ten Mój to trzeba chodzić ze świecą, to nie lada wysiłek. Czuje się z Nim i w Jego towarzystwie bardzo dobrze,  komfortowo. Czuję I wiem że będzie On na pewno zawsze o mnie dbać, w tym moje dobro, bezpieczeństwo, że zadba o moje wychowanie, zawsze  sprawiedliwie mnie ukarze i tak samo sprawiedliwie nagrodzi. Nie interesował mnie nigdy układ na kilka miesięcy lub do szybkiego znudzenia się czy pierwszej rutyny i bach koniec.
Oczekuję od takiej relacji znacznie więcej, pragnę silnej więzi, poczucia bliskości, czegoś poważnego i na pewno nie na chwilę. Kolejna sprawa to Pan ma mi odpowiadać czy to pod względem charakteru czy sposobu postrzegania klimatu w tym głębi uległości. Nie wyobrażam sobie obniżać moich wymagań nawet gdy byłam sfrustrowana szukając długo Pana,  nigdy ich nie obniżałam, gdyż wiem czego szukałam i co mi sprawia przyjemność. Szukałam relacji z poczuciem bezpieczeństwa także i to dosłownie. Poza tym twin flame, perwersja, podobne zainteresowania klimatem, seksem. Rozumiemy się czasem bez słów a On mnie w jakiś magiczny sposób zna ......
Dodatkowo mam głęboką potrzebę bycia posiadaną na własność przez Pana. Chcę należeć do Niego i chcę Mu służyć, to mi sprawia przyjemność i daje wolność. Dla jednych Panów uległe są kawałkiem mięsa do zadawania bólu, dla innych podniecającą zabawką do realizacji swoich perwersyjnych praktyk, dla jeszcze innych odskocznią od rutyny małżeństwa itp . Dla kolejnych są odpowiedzią na ich patriarchalne potrzeby kontroli i decyzyjności, a dla jeszcze kolejnych kobietą, z którą się rozmawia, traktuje z szacunkiem i myśli także o niej mimo jej uległości. Podoba mi się w Panu Ka to, że dba o moje potrzeby, że karząc mnie mimo wszystko szanuje moje granice by przekroczenie ich mnie nie skrzywdziło i nie zraniło.
Tak, zapewne odbiegam od innych Suk, nie lubiac rzeczy, które tamte kochają. No cóż, może przez to jestem jedyną w swoim rodzaju? Poszukiwałam zawsze  Pana, który poświęci na mnie czas, energię, uwagę, emocje i któremu będzie na mnie zależeć. Szukałam takiego, który przez swą postawę będzie tajemniczy, z aurą Mastera, nutą czarnego niepokoju, perwersji, wyuzdania, z wyobraźnią seksualną, który będzie posiadał  autorytet. Poza tym bardzo lubię nieprzewidywalność i brak świadomości tego, co się za chwilę stanie. Jest tak, bo nie wiem, co w danej chwili  kieruje moim Właścicielem i to mnie podnieca. Lubię tez stanowczość i konsekwencję ale też to, żeby był empatyczny, skłonny do interesowania się mną oraz tym, co w danej chwili przeżywam, jak reaguje, jak wpływa to wszystko na mnie , co doznaje w relacji. Sam fakt, że Pan myślał o tym wszystkim i o mnie pod kątem regulaminu kar i przewinień ustalając zasady jest tego najlepszym dowodem. Mój Wlasciciel myśli o mnie nie tylko jak mnie ukarać ale też by zrobić to w taki sposób by mnie to nie zraniło  i by nie dotykało  to przekroczenia moich granic. 

W relacji klimatycznej mogłoby się wydawać że to Dominujący ma przyjemność bo on decyduje, on jest w centrum „zainteresowania”. Ale moja przyjemność jako uległej płynie w mniejszym stopniu z doznań czy bodźców fizycznych, a bardziej z doznań emocjonalnych czy uczuciowych. Dzięki Panu czuję się potrzebna, mam poczucie przynależności i możliwości stworzenia wyjątkowej więzi z mężczyzną. Darzę Go wtedy ogromnym zaufaniem, moge nareszcie wyzbyć się potrzeby kontrolowania wszystkiego co się wokół mnie dzieje i po prostu moge zdać się na polecenia i decyzje swojego Właściciela. Dla mnie to jest własnie komfort że gdy On zna moje możliwości i granice to ja nie muszę się zastanawiać nad odpowiedzią i wybierać tak jak w normalnym życiu pomiędzy „tym co wypada powiedzieć” a tym co „można powiedzieć”. Nie muszą uciekać półsłówka, gry czy niedopowiedzenia, mogę być po prostu szczera. Bez potrzeby analizowania i wybierania mniejszego zła. Dzięki temu zdejmuję z siebie ciężar kontrolowania siebie, poddaję się jedynie zasadom panującym w relacji i to mi wystarczy.
Odczuwam przyjemność przede wszystkim z zadowalania swojego Wlasciciela oraz ciągłego sprawiania mu przyjemności. Niezwykle ważne jest dla mnie docenienie mnie przez Pana tzn faktu wykonywania jego poleceń który się mu podoba.  I to ze jest ze mnie zadowolony czy dumny.
Ta atencja i docenianie przez niego dają mi ogromną satysfakcję i poczucie spełnienia siebie jako kobiety, jako uległej.  Daje mi to również siłę by pracować nad sobą, by dalej starać się być jak najbardziej posłuszną i oddaną..
Wypełnianie poleceń swojego Właściciela, dokładne trzymanie się jego wytycznych, bycie zdyscyplinowaną, posłuszną, oddaną – te wszystkie rzeczy dają mi wewnętrzne zadowolenie, dzięki temu czuję że jestem sobą, spełniam swoją naturę, czuję że to jest właśnie moje miejsce i mogę być sobą. Podnieca mnie możliwość czerpania przyjemności z służenia Panu. Czyli przyjemność z pożądania, bycia braną, korzystaną, używaną.
Ważna jest też dla mnie atencja dla ciała Dominującego, dbanie o jego przyjemność, pieszczenie go, pocałunki, lizanie, masaż. Świadomość naoczna jak Go podniecam, jak mnie pragnie.

To wszystko właśnie jest dla mnie szeroko rozumianą wolnością podczas noszenia obroży i bycia prowadzoną na smyczy.

Brak komentarzy:

Kontakt i o blogu

Zapraszam do lektury moich 25-letnich wspomnień w klimacie BDSM i nie tylko, zamieszczonych na blogu: kinkygloryhole.blogspot.com  Na blogu ...