Pokazywanie postów oznaczonych etykietą masochistka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą masochistka. Pokaż wszystkie posty

Uległa poleca klasyk literatury BDSM - Historia O. Pauline Reage

"...Pewnego dnia kochanek zabiera O na przechadzkę do dzielnicy, gdzie nigdy dotąd razem nie byli - do parku Montsouris, a może Morceau. W zakątku parku, tuż przy narożniku alejki, gdzie nie spotyka się nigdy taksówek, gdy zmęczeni spacerem przysiedli na ławce opodal trawnika, dostrzegają samochód z licznikiem, wyglądający na taksówkę.
- Wsiądź - - mówi kochanek.
O wsiada. Pora jest przedwieczorna, a rzecz dzieje się jesienią. 
Ubrana jest jak zwykle: pantofle na wysokich obcasach, kostium z plisowaną spódnicą, jedwabna bluzka, nie ma kapelusza. Ma za to długie rękawiczki zachodzące na rękawy kostiumu, a także skórzaną torebkę, w której nosi puder i róż. Taksówka rusza wolno, choć nikt nie powiedział słowa kierowcy. Kochanek natomiast opuszcza rolety w oknach i na tylnej szybie. O zdejmuje rękawiczki przekonana, że chce ją objąć i pocałować lub może oczekuje tego od niej. Słyszy jednak jego słowa: 
- Torebka ci przeszkadza, daj mi ją.
Oddaje, on zaś odstawia ją gdzieś i mówi dalej:
- Masz na sobie zbyt wiele rzeczy. Odepnij pończochy i spuść je prawie do kolan: tu masz podwiązki.
Nie jest to dla niej łatwe, gdyż taksówka jedzie zbyt szybko, poza tym boi się, żeby kierowca się nie odwrócił. W końcu udaje się jej opuścić pończochy, czuje się trochę dziwnie dotykając gołymi nogami jedwabiu spódnicy. Luźne zapinki od pończoch ślizgają się na udach. 
- Odepnij pas i zdejmij majtki.
To jest na szczęście łatwe, wystarczy tylko nieco się pochylić i zrobić niewielki ruch rękoma poniżej pleców. On odbiera od niej pas i majtki i chowa je do jej torebki, potem zaś mówi: 
- Nie powinnaś siedzieć na spódnicy, unieś ją i usiądź wprost na siedzeniu.
Siedzenia auta obite są moleskinem, który jest gładki i zimny, a przy tym klei się do ciała.
- A teraz włóż z powrotem rękawiczki - słyszy. Taksówka mknie bez przerwy, ona zaś nie ma śmiałości zapytać, dlaczego Renę nie rusza się i nic nie mówi, ani jakie może mieć to dla niego znaczenie, żeby siedziała tak bez ruchu i w milczeniu, półrozebrana i gotowa, za to w starannie wciągniętych rękawiczkach, w tym ciemnym samochodzie mknącym nie wiadomo dokąd. Nie żądał tego od niej ani nie zabronił, nie śmiała jednak również skrzyżować nóg, ani nawet złączyć kolan. Siedziała, opierając się z dwóch stron rękoma o fotel auta. 
-Jesteśmy na miejscu - mówi naraz Renę.
Taksówka zatrzymuje się oto w pięknej alei, pod drzewem - rosną tam platany - przed wejściem do niewielkiego pałacyku, za którym znajduje się pewnie dziedziniec i ogród - takie domy spotyka się na starych przedmieściach Saint-Germain. Latarnie są dość daleko, w dodatku w samochodzie panuje ciemność, a na zewnątrz pada. 
- Nie ruszaj się - mówi Renę. - Nie ruszaj się zupełnie.
Wyciąga rękę w stronę kołnierzyka jej bluzki, rozwiązuje kokardę u szyi, a potem rozpina guzik po guziku. O pochyla się odrobinę, sądzi, że Renę chce pieścić jej piersi. Bynajmniej. Renę wkłada rękę pod bluzkę tylko po to, by odszukać ramiączka jej biustonosza, które przecina nożykiem, potem zaś zdejmuje biustonosz i chowa. Teraz jej piersi pod bluzką, którą na powrót zapiął, są swobodne i obnażone, tak samo swobodne i obnażone jak jej pośladki i brzuch - jest naga od pasa do kolan.
- Posłuchaj - mówi. - Teraz już jesteś gotowa. Zostawiam cię samą. Wejdziesz teraz po tych schodkach i zadzwonisz do drzwi. Pójdziesz za osobą, która ci je otworzy i zrobisz wszystko, co rozkaże. Jeśli nie wejdziesz od razu, zostaniesz tam zaprowadzona siłą. Twoja torebka? Nie, nie, torebka nie będzie ci już potrzebna. Ja jedynie dostarczam dziewczynę. Tak, tak, ja też tam będę. 
Idź już...."

Edgeplay czyli gra na krawędzi

Edgeplay odnosi się do działań BDSM, które są uważane za bardzo ryzykowne lub na skraju tego, co można uznać za bezpieczne, rozsądne i zgodne. Definicja gry na krawędzi jest subiektywna i może różnić się w zależności od sceny i od osoby która jest jej poddawana, ale może odnosić się też do wszystkiego innego jak od zabawy z oddechem, przez grę nożem, po trzymanie na oklep, podtapianie czy zabawy ogniem. Definicja edgeplay może się również zmieniać w czasie, w zależności od "wrażliwości" danej relacji i okresu czasu.

To, co stanowi grę na krawędzi, może być bardzo osobiste. Podczas gdy krawędź początkującego może być dowolnym rodzajem bólu, bardziej doświadczony praktyk może posuwać się coraz dalej i dalej dzięki coraz bardziej niebezpiecznym czynnościom, takim jak gra krwi, gra igłami lub branding.

Edgeplay wymaga, aby partnerzy ufali sobie nawzajem i znali się bardzo, bardzo dobrze. 

Dominujący musi zawsze wiedzieć, czy jego uległa poradzi sobie z rodzajem stosowanej gry, zwłaszcza w scenach, w których usunięto bezpieczne słowa (inna forma gry na krawędzi). 

Angażowanie się w grę na krawędzi z przejściowymi partnerami w klubach lub na prywatnych imprezach może być niezwykle ryzykowne. Ważne jest, aby dominujący partner miał odpowiednie umiejętności do radzenia sobie ze sceną i podczas sceny (BDSM wymaga praktyki) i aby uległy partner mógł jasno wyjaśnić swoją sytuację. Lepiej uważać na dominujących, którzy twierdzą, że mogą wykonywać każdy rodzaj aktywności na krawędzi, oraz na uległych, którzy twierdzą, że nie mają żadnych granic. Obie postawy mogą prowadzić do trwałych urazów psychicznych i fizycznych.

Nie należy mylić z edgingiem - praktyką doprowadzania kogoś na skraj orgazmu bez osiągnięcia szczytowania, edgeplay jest zdecydowanie w ciemniejszym spektrum świata BDSM.  

Edgeplay nie należy do kategorii seksu BDSM gdzie panują " miłe' klimaty. Edgeplay jest znany jako seks RACK lub świadomy ryzyka dobrowolny tzw supeł. Innymi słowy, praktyki związane z graniem na krawędzi przesuwają granice zarówno psychologiczne, jak i fizjologiczne do punktu, w którym ich własne życie może być potencjalnie zagrożone.
Dzieje się tak gdyż zgodnie z ogólną zasadą, grę na krawędzi najlepiej jest opisać jako "popychanie" kogoś do własnych osobistych granic lub ich „przewagi”. Na przykład zmysłowe klapsy nie byłyby uważane za grę na krawędzi. Dzieje się tak, ponieważ poziom ryzyka klapsów jest stosunkowo niski lub praktycznie nie istnieje. Spankee ( czyli osoba poddana klapsom) może opuścić sesję perwersyjną z bólem pośladków i zauważalnymi siniakami, ale ogólnie rzecz biorąc, nie ma bezpośredniego zagrożenia dla jego życia lub dobrego samopoczucia psychicznego.

Scena SSC BDSM generalnie nie zbliża ludzi do ich własnej możliwej śmierci. Ale jest ogromnym ryzykiem.

W tym miejscu należy podkreślić słowo możliwe. Chociaż wiąże się to z potencjalnym ryzykiem, uczestnicy biorą udział w grze brzegowej z ukrytym pragnieniem zbliżenia się do śmierci tak blisko, jak to tylko możliwe, ale nie chcą umrzeć. To raczej potencjał niebezpieczeństwa jest dla nich szalenie podniecający i kuszący, a nie śmierć sama w sobie.

Seks i śmierć były kojarzone od wieków. Przecież znacie „la petite mort” lub „mała śmierć”, francuski eufemizm oznaczający orgazm. Ponieważ każde słowo jest antytezą drugiego, możesz się zastanawiać, dlaczego to dziwaczne połączenie jest używane do opisania błogiego doznania orgazmu.

To nie jedyne połączenie seksu i śmierci, jakie znajdujemy w różnych kulturowych aspektach historii i języka. Być może najstarsze połączenie tych dwóch przeciwstawnych idei można zaobserwować w mitologii egipskiej. Ozyrys, wszechpotężny bóg śmierci i władca podziemi, jak na ironię, jest żonaty z Izydą, boginią płodności i życia. To pozornie abstrakcyjne sprzężenie nabiera większego sensu, gdy zaczynasz myśleć o ich wzajemnych relacjach. Życie i tworzenie są oczywiście tworzone przez seks, a całe życie ostatecznie prowadzi do ostatecznej śmierci. W czasach, gdy postęp medycyny lub antykoncepcja nie były powszechne, te dwa skojarzenia były znacznie częściej i dosłownie kojarzone. Seks był zawsze uprawiany z możliwym wynikiem ciąży. Poród zawsze był znoszony z prawdopodobną szansą na śmierć. Przeciętnie rodzenie dzieci było hazardem, w którym życie i śmierć wynikały zasadniczo z seksu!

Rodzaje Edgeplay

Chociaż istnieją różne praktyki w ramach podgatunku fetyszyzmu "na krawędzi", to istnieje kilka głównych praktyk, które się wyróżniają. Te formy "zabawy" zawierają podstawowe i pierwotne źródła życia, takie jak krew, tlen i zdrowie psychiczne.

Zabawa krwią

Jedną z powszechnych, znanych praktyk jest taka, która wiąże się z krwawieniem. Nie mówię o kobietach naturalnie krwawiących raz w miesiącu, raczej skupiamy się na krwi, która jest wydalana przez zadawanie bólu.

Niezależnie od tego, czy chodzi o cięcie, bicie, szarpanie, czy cięcie igłą (zwaną również zabawą w przekłuwanie), zabawy z krwi są uważane za skrajnie niebezpieczne ze względu na potencjalne ryzyko, które się z tym wiąże.

Teraz niektórzy ludzie mogą lepiej radzić sobie z bólem niż inni i być może wytrzymają kilka ran szarpanych, nawet się nie wzdrygając. Nawet jeśli tak jest, niezależnie od progu bólu, akt sam w sobie jest uważany za grę na krawędzi po prostu ze względu na ryzyko.

Przypadkową transmisję wielu chorób, takich jak HIV lub zapalenie wątroby typu C, można podzielić się z partnerem(ami). Infekcje, uszkodzenie mięśni, przecięcie tętnicy są także możliwymi skutkami tej praktyki.

Rzeczywiście, prawdopodobieństwo wystąpienia tych niefortunnych incydentów jest wysoce nieprawdopodobne, jeśli sztukę te odgrywają na prawdę doświadczeni kinksterzy, niemniej jednak samo ryzyko, jako takie istnieje i klasyfikuje tę praktykę jako grę na krawędzi.

W pełni odkażane narzędzia, używanie jednorazowych wysterylizowanych igieł do przekłuwania i unikanie kontaktu z krwią partnera za pomocą rękawic chirurgicznych, a także powszechna wiedza na temat umiejscowienia tętnic mogą znacznie pomóc w zachowaniu bezpieczeństwa i życia..

 Zabawa oddechem

Inną powszechną praktyką należącą do tej kategorii jest gra związana z oddechem.

Pozbawienie jednego z nich z pewnością otwiera drzwi do wielu niebezpiecznych scenariuszy. Niezależnie od tego, czy podduszanie jest powodowane ręcznie przez zadławienie, czy też za pomocą plastikowej torby, paska, zanurzenia w wodzie, zabawa w oddech może potencjalnie prowadzić do utraty przytomności, uszkodzenia mózgu, a nawet śmierci.

Jest to szczególnie ważne, gdy inna osoba jest odpowiedzialna za pozbawienie Cię powietrza. Dzieje się tak, ponieważ nie są świadomi Twojego osobistego progu, a Twoje umiejętności sygnalizacyjne mogą być zagrożone, gdy jesteś pozbawiony tlenu.

Zabawa ogniem

Zabawa ogniem to kolejna praktyka, która nie jest tak często omawiana jak gra z krwią lub oddechem, ale oczywiście nadal stanowi poważne ryzyko.

Nie należy tego mylić z zabawą woskiem, w której gorący wosk ze świecy wylewa się bezpośrednio na skórę.

Zabawa ogniem zawiera w sobie rzeczywisty ogień i może powodować znaczne oparzenia, osłabienie czucia (jeśli odbywa się na genitaliach), a także przypadkowe podpalenie łóżka.

Pamiętaj, co powiedziała Ci twoja matka… nie igraj z ogniem! A przynajmniej bądź bardzo ostrożny i trzymaj się z dala od wszystkiego, co jest zbyt łatwopalne.

Zabawa w gwałt

Inną interesującą praktyką w scenie gry na krawędzi jest taka, która stanowi bardziej zagrożenie psychiczne niż fizyczne. To oczywiście zabawa w gwałt.

Podczas gdy każda forma gry w opór może potencjalnie stanowić zagrożenie fizyczne, aspekt psychiczny tej gry jest znacznie ważniejszy.

Czyn ten może wywołać wyparte i traumatyczne wspomnienia, może wywołać niekontrolowany gniew, a lista jest jeszcze bardzo długa. O ile myślimy, że znamy drugą osobę, możemy nie zdawać sobie sprawy z głębokich, ciemnych zakamarków i zakamarków ukrytych głęboko w ich psychice.

Tylko jasna i uczciwa komunikacja przed i po każdej sesji może zawsze pomóc złagodzić niektóre problemy, które mogą się ewentualnie potem pojawić.

Fragment książki "Historia O" - klasyka literatury BDSM

Cyt " Nie był sam. Ubrany był tak, jakby dopiero wstał z łóżka i palił pierwszego w tym dniu papierosa: 
pasiasta piżama i szlafrok z błękitnej wełny z miękkimi wyłogami obszytymi jedwabiem, które razem wybierali w zeszłym roku. Pantofle trochę się już zdarły i należałoby kupić nowe. 

Dwie kobiety zniknęły bezszelestnie, jeśli nie liczyć szmeru jedwabiu (spódnice ocierały się odrobinę o podłogę), gdyż miękki dywan wyciszał ich kroki. O trzymając w lewej ręce filiżankę z kawą, w drugiej zaś rogalik, siedziała na brzegu łóżka podkurczywszy pod siebie jedną nogę i nie była w stanie się poruszyć.

Filiżanka zadrżała jej w ręce, a rogalik upadł na ziemię. 
- Podnieś go - powiedział Renę.
To były jego pierwsze słowa.

Odstawiła tacę na stolik, podniosła napoczęty rogalik i położyła go z boku na tacy. Spory kawałek rogalika leżał nadal na dywanie tuż obok jej bosej stopy. Teraz Renę schylił się aby go podnieść. Potem usiadł naprzeciw O, odwrócił ją w swoją stronę i objął. Spytała go czy ją kocha. 
- O tak, kocham cię - odrzekł, a następnie wstał i pomógł się jej podnieść, podtrzymując ją delikatnie za chłodne dłonie. 
Potem dotknął brzegów jej ran. O nie wiedziała czy wolno jej patrzeć na mężczyznę, który wszedł tu razem z Renę, a na razie stał przy drzwiach odwrócony plecami i palił papierosa. Nie wybawiło jej to bynajmniej z kłopotu. 
- Chodź, popatrzymy na ciebie - powiedział jej kochanek i pociągnąwszy ją w nogi łóżka zwrócił się do swego towarzysza. 

Przyznał, że miał on rację, podziękował mu i dodał jeszcze, że dobrze by było, gdyby pierwszy zajął się O, jeśli ma na to ochotę. Wtedy nieznajomy, na którego wciąż nie śmiała spojrzeć, kazał jej rozchylić nogi, wcześniej jednak obmacał jej piersi i tyłek. 

Bądź posłuszna - powiedział do niej Rene, przytrzymując ją na stojąco.

Opierała się o niego plecami. Prawą ręką pieścił jedną z piersi, drugą trzymał ją za ramię. Nieznajomy usiadł na brzegu łóżka, schwycił i powoli rozchylił, pociągając za rosnące tam włosy, wargi osłaniające otwór pomiędzy nogami. Rene popchnął ją w przód, aby ułatwić mu dostęp do tego miejsca, zrozumiał bowiem czego jego towarzysz u niej pożąda. Prawym ramieniem objął ją w pasie, żeby móc ją lepiej przytrzymać. Pieszczota, przed którą się zawsze broniła i która przepełniała ją wstydem, przed którą uciekała jak tylko mogła, że zaledwie się o nią otarła, która wydawała się jej świętokradcza, gdyż świętokradztwem było to, że jej kochanek klękał przed nią, podczas gdy to ona winna klęczeć przed nim - ta pieszczota nadchodziła teraz nieuchronnie. Zrozumiała, że tym razem nie zdoła jej umknąć i że już jej uległa. Jęknęła, gdy obce wargi wpiły się w tę małą wypukłość, skąd bierze początek kielich prowadzący do wnętrza, rozpalając ją do żywego, potem wycofały się, by ustąpić pola językowi. którego gorące ostrze paliło jeszcze mocniej. 
Jęknęła głośniej, gdy wargi przywarły tam na powrót: poczuła jak ukryty w tym miejscu wierzchołek powiększa się i twardnieje pod wpływem długiego ukąszenia, wsysającego go pomiędzy zęby, długiego, rozkosznego ukąszenia, od którego zabrakło jej tchu. 

Naraz straciła równowagę i upadła na wznak, gdzie dopadły ją usta jej kochanka, które przywarł do jej ust, silnymi rękoma przygwoździł jej ręce do łóżka, podczas gdy dwoje innych rąk chwyciło jej nogi tuż pod kolanami, uniosło je i rozchyliło szeroko. O jej własne ręce, które trzymała teraz poniżej pleców (gdyż w chwili, kiedy Rene pchnął ją w stronę nieznajomego, skrępował je, spinając ze sobą bransolety) ocierała się teraz męskość nieznajomego, masturbującego się pomiędzy jej pośladkami. 

Podnosiła się i rosła, by za chwilę uderzyć o dno jej pochwy. Przy pierwszym pchnięciu krzyknęła, jak smagnięta biczem, a potem krzyczała już za każdym nowym jego skokiem, kochanek zaś gryzł w tym czasie jej usta. Naraz mężczyzna wyrwał się z niej gwałtownie, odpadł i runął na podłogę, jak rażony gromem. Krzyczał. Renę uwolnił jej ręce, podniósł i ułożył na posłaniu. Mężczyzna wstał również i poszedł wraz z nim do wyjścia. 

W jednym, krótkim przebłysku O ujrzała się jednocześnie wyzwolona, złamaną i przeklęta. Jęczała pod naporem obcych warg, jak nigdy jeszcze gdy była ze swym kochankiem, krzyczała pod ciosami jego członka, jak nigdy wcześniej, gdy kochała się z Rene. 

Była zbeszczeszczoną, okryta hańbą. Jeśli ją teraz opuści, będzie miał do tego prawo. Lecz cóż to, drzwi ponownie się otworzyły, wrócił, został, położył się przy niej, przykrył i wsunął rękę pomiędzy jej wilgotne i rozpalone uda, i przytulając do siebie powiedział: 
-Kocham cię. Kiedy już oddam cię również lokajom, przyjdę którejś nocy, żeby cię wychłostać do krwi "

Ściągawka do chłosty

Zamieszczam taką przydatną ściągawkę do lania. Znalazlam jakoś ostatnio w sieci i uważam, że co dla poniektórych może być bardzo przydatna. Ściagawka przedstawia narzędzia do bicia i efekty katowania tyłka😈

Fragment książki "Historia O" - klasyka literatury BDSM


" -Odwróćcie ją, żeby można było zobaczyć piersi i brzuch.
Odwrócono ją i teraz żar kominka ogrzewał jej pośladki. Jakaś ręka ujęła jedną jej pierś, czyjeś usta chwyciły koniuszek drugiej. I wtedy nagle straciła równowagę, przechyliła się niebezpiecznie do tyłu, prosto w czyjeś ramiona, podczas gdy ktoś inny rozwarł jej nogi i rozchylił delikatne wargi otoczone wianuszkiem włosów. Usłyszała, że trzeba ją sprowadzić na klęczki. Zaraz też to zrobiono. Na kolanach było jej bardzo niewygodnie, tym bardziej, że zabroniono jej złączyć nogi, a z powodu skrępowanych na plecach rąk jej ciało pochylało się mocno do przodu. Pozwolono jej odchylić się nieco w tył, tak, że znajdowała się w półprzysiadzie, opierając się na własnych obcasach, niczym niektórzy modlący się.
- Nigdy jej pan nie wiązał?
- Nie, nigdy jeszcze.
- Ani nie chłostał?.
- Nie, również nie, lecz właśnie...
Tym, który odpowiadał, był jej kochanek.
- Właśnie - odezwał się kolejny głos. - Niech ją pan parę razy zwiąże, trochę wychłoszcze, a ona niech czerpie z tego przyjemność. Nie, nie. Należy właśnie przekroczyć ten moment, kiedy zacznie odczuwać przyjemność i wycisnąć z niej łzy.

Wówczas podniesiono O z klęczek i zaczęto prowadzić zapewne po to, by ją przywiązać do jakiegoś słupa czy też do ściany, gdy jeden z mężczyzn sprzeciwił się, mówiąc, że najpierw chciałby ją wziąć i zaraz też sprowadzono ją na powrót na kolana, lecz tym razem biust miała oparty o puf, ręce w dalszym ciągu związane, a jej pośladki znajdowały się teraz wyżej niż reszta ciała, natomiast któryś z nich przytrzymał ją oburącz za biodra i wszedł w nią.

Za chwilę ustąpił miejsca innemu. Trzeci postanowił skorzystać z innej, ciaśniejszej drogi, a wdarłwszy się tam gwałtownie sprawił, że O krzyknęła. Kiedy ją zostawił, jęczącą i mokrą od łez pod przepaską na oczach, osunęła się na ziemię po to, by poczuć przy swojej twarzy czyjeś nogi i żeby również jej usta nie zostały oszczędzone. Na koniec zostawiono ją związaną, leżącą na wznak na sponiewieranym czerwonym płaszczu niedaleko kominka. Słyszała jak napełniają kieliszki, piją, przesuwają jakieś siedzenia. Ktoś dorzucił drzewa do ognia. Nagle zdjęto jej przepaskę. Duży pokój ze ścianami pełnymi książek oświetlony był słabym światłem lampy stojącej na konsoli i blaskiem kominka, który teraz ożywił się trochę.

Dwóch mężczyzn stało i paliło papierosy. Inny siedział trzymając szpicrutę na kolanach, tym zaś, który pochylał się właśnie nad nią i pieścił jej pierś, był jej kochanek. Posiedli ją jednak wszyscy czterej, ona zaś nie zdołała go odróżnić od pozostałych.

Wyjaśniono jej, że jak długo pozostawać będzie w tym pałacyku, będzie mogła oglądać twarze tych, którzy będą ją gwałcić lub zadawać ból, lecz nigdy nocą nie będzie wiedzieć, kto jest odpowiedzialny za najgorsze. Podobnie, gdy będą ją chłostać, z wyjątkiem sytuacji, gdy będą chcieli, żeby mogła się oglądać podczas chłosty. Powiedzieli jej jeszcze, że za pierwszym razem nie będzie miała przepaski na oczach, lecz oni założą maski, tak więc nie zdoła ich odróżnić. Kochanek uniósł ją i usadził, ubraną w czerwony płaszcz, na poręczy fotela opodal narożnika kominka, żeby posłuchała tego, co jej powiedzą i obejrzała to, co mają jej do pokazania. Cały czas ręce miała związane na plecach. Pokazano jej szpicrutę, która była czarna, długa i cienka, z cienkiego bambusu obciągniętego skórą, taką, jaką można zobaczyć na wystawie eleganckiego sklepu siodlarskiego.
Skórzany bicz, jaki pierwszy z ujrzanych przez nią mężczyzn nosił zatknięty za pasem, był również długi i składał się z sześciu rzemieni zakończonych supłami. Był jeszcze trzeci przyrząd z dość cienkich sznurków z licznymi supełkami, które okazały się całkiem twarde, gdyż specjalnie moczono je w wodzie, o czym mogła się sama przekonać, bowiem pocierali nim o jej łono, a następnie rozwarli jej uda, żeby na wrażliwej skórze ich wnętrza mogła lepiej poczuć jak są mokre i zimne.

Pozostały jeszcze klucze i łańcuchy leżące na konsoli. Wzdłuż jednej ze ścian biblioteki, mniej więcej w połowie wysokości, biegła galeryjka podtrzymywana przez dwa słupy. W jednym z nich tkwił hak, tak wysoko, że mężczyzna zdołał go dosięgnąć dopiero wspiąwszy się na palce.
Kiedy kochanek wziął ją na ręce, w ten sposób, że jedną ujął ją poniżej ramion, drugą zaś wsunął pomiędzy jej uda, co sprawiło, że omal nie zemdlała z bólu, powiedziano jej, że za chwilę rozwiążą jej ręce, lecz po to tylko, żeby przypiąć ją, za te same bransolety i z pomocą stalowego łańcuszka do wspomnianego słupa. Bowiem z wyjątkiem rąk, które będzie miała unieruchomione ponad głową, będzie mogła się ruszać i patrzeć, skąd padają razy. Przede wszystkim chłostać będą pośladki i uda, krótko mówiąc od pasa do kolan, tak jak została wcześniej przygotowana w samochodzie, którym tu przyjechała, kiedy to kazano jej zasiąść obnażonej na siedzeniu.

Jednakże jeden z mężczyzn będzie zapewne chciał naznaczyć jej uda za pomocą szpicruty, która pozostawia niezrównane, podłużne i głębokie pręgi, które długo nie znikają. Wszystko to odbędzie się stopniowo, będzie miała czas by krzyczeć, szamotać się i płakać. Pozwolą jej trochę odetchnąć, ale kiedy tylko trochę odsapnie, zaczną na nowo, oceniając rezultat nie na podstawie krzyków i łez, lecz odpowiednio wyrazistych i trwałych śladów bicza na jej skórze. Będzie się mogła przekonać, że taka ocena skuteczności chłosty nie tylko jest najsłuszniejsza i udaremnia wszelkie usiłowania ofiary, która krzycząc przesadnie pragnie wzbudzić litość, lecz ponadto pozwala wymierzać ją poza murami tego pałacu, w parku, gdzie często zaglądają, lub w jakimkolwiek mieszkaniu lub nawet w pokoju hotelowym, pod warunkiem posłużenia się solidnym kneblem (zaraz też jej go pokazali), który nie przepuszcza nic oprócz łez, tłumi wszelki krzyk i pozwala jedynie na ciche stękanie.

Dzisiejszego wieczoru nie ma potrzeby go użyć, wręcz przeciwnie. Wszyscy pragną usłyszeć O krzyczącą i to jak najprędzej. Pycha każąca jej zacisnąć zęby i milczeć szybko minie: usłyszą za chwilę błagania by ją odwiązali, by przestali choć na chwilę, na chwileczkę. Wiła się w takim szaleństwie, by uniknąć ukąszeń rzemienia, że kręciła się niemal wokół własnej osi, gdyż łańcuch, którym przymocowana była do słupa był dość długi i luźny, jakkolwiek bardzo mocny. Skutkiem tego brzuch, przednia część ud i boki ucierpiały tyleż co pośladki.

Postanowiono zatem, kiedy przyszła wreszcie chwila przerwy, żeby zacząć na nowo dopiero po przywiązaniu jej sznurem do słupa.
Ponieważ sznur ściskał ją mocno w pasie, żeby lepiej przylegać do słupa, tułów musiał przechylić się nieco na jedną stronę, co sprawiło, że z drugiej strony wystawała jej pupa. Od tej chwili razy już nie chybiały, jeśli oczywiście ktoś nie robił tego rozmyślnie. Zmuszona znosić taki sposób chłosty jaki narzucił jej kochanek, O pomyślała, że błaganie go o litość byłoby najlepszym środkiem, żeby zdwoić jeszcze jego okrucieństwo, tak wielką rozkosz sprawiało mu wymuszanie na niej tych niezaprzeczalnych świadectw jego siły i władzy. I w końcu to on pierwszy zauważył, że skórzany bicz, pod którego razami jęczała na początku, zostawia zbyt słabe ślady (zmieniło się to trochę gdy użyto bicza maczanego w wodzie, a już całkiem zdecydowanie od pierwszego razu zadanego pejczem), co było dla niego pretekstem by przedłużyć czas tortury i zaczynać niemal natychmiast po każdej przerwie. Na dodatek zażądał, żeby odtąd używać wyłącznie ostatniego przyrządu.

W międzyczasie jeden z czwórki, ten który lubił w kobietach jedynie to, co mają wspólnego z mężczyznami, zwabiony jej wystawionym tyłkiem (który ilekroć chciała im umknąć wypinał się jeszcze mocniej, wymykając się spod ściskającego ją powrozu) zażądał przerwy, by móc z niego skorzystać, po czym rozchyliwszy dwie jego połówki, piekące niemiłosiernie pod dotykiem brutalnych rąk, zagłębił się w nim, powtarzając przy tym kilkakrotnie, że trzeba uczynić to wejście bardziej wygodnym. Pozostali zgodzili się z nim i przyrzekli przedsięwziąć odpowiednie ku temu środki. Kiedy ją wreszcie odwiązali, słaniającą się i niemal bez czucia, okrytą czerwonym płaszczem, posadzili w fotelu przy kominku, gdzie miała wysłuchać szczegółowego regulaminu, jaki będzie ją obowiązywał podczas pobytu w pałacu, jak również potem, w normalnym życiu, kiedy opuści już jego progi (nie odzyskując jednak tym samym prawdziwej wolności).

Kiedy już siedziała, zadzwoniono. Dwie młode kobiety, które przyjmowały ją na wstępie, przyniosły jej ubranie. Do ich zadań należało również zapoznanie jej z mieszkańcami pałacu, zarówno tymi, którzy byli tu przed jej przybyciem, jak i nowymi, którzy przybędą kiedy sama będzie już jego częścią. Kostium jaki przyniosły, przypominał ich własne: gorset na fiszbinach, mocno ściągnięty w talii, halka z krochmalonego, lnianego batystu, na to suknia, luźna i szeroka dołem, ze stanikiem nie zakrywającym w ogóle piersi, które uniesione wysoko przez gorset byłyby zupełnie na wierzchu, gdyby nie okrywała ich cienka koronka. Halka była biała, podobnie jak koronka, gorset zaś i suknia w kolorze toni. Gdy O ubrana zasiadła ponownie w fotelu, jeszcze bledsza w jasnozielonej sukni, dwie kobiety nie mówiąc słowa oddaliły się. Jeden z mężczyzn schwycił po drodze pierwszą z nich, drugiej dał znak by zaczekała, po czym zbliżywszy się do O z tą, którą zatrzymał, obrócił ją ł jedną ręką ujął ją w pasie, drugą zaś zadarł do góry suknię i halkę, żeby zademonstrować O jak praktycznie został pomyślany ów strój.

Powiedział jeszcze, że spódnice można przytrzymać na stałe za pomocą zwykłego paska, co pozwala swobodnie korzystać z tego, co zostało odsłonięte. Często zresztą każe się tu chodzić po pałacu lub po parku kobietom podkasanym w ten sposób, bądź też od przodu, w każdym razie do pasa. Potem kobieta musiała pokazać O jak należy przytrzymać suknię:
zwijało się ją wielokrotnie niczym włosy na lokówce i zatykało za pasek na brzuchu, jeśli chciało się odsłonić łono, lub na plecach, jeśli odsłonięte miały być pośladki. W obu przypadkach spódnica opadała w dół kaskadą ukośnych fałd. Tak samo jak O, kobieta miała z tyłu na ciele świeże ślady pejcza. Wreszcie i ona odeszła. A oto czego jeszcze musiała wysłuchać O...."

Knebel - zabawka Sado-Maso

Knebel  podczas aktywności sadomasochistycznych jest przedmiotem przeznaczonym do uciszania delikwentki podczas zabawy lub odbywania kary.

Zwykle osiąga się to poprzez całkowite lub częściowe zablokowanie ust albo przez uniemożliwienie ruchów języka, warg lub żuchwy niezbędnych do mówienia. Chociaż nie zamyka on nosa, knebel może silnie wpływać na oddychanie.

Knebel jest często noszony podczas niewoli i odgrywania sadomasochistycznych ról . Są one zwykle związane z odgrywaniem ról, które obejmuje niewolę, ale niekoniecznie tak jest.

Noszenie knebla może zintensyfikować zmysły, takie jak strach i niepokój podczas sceny BDSM , pozbawiając wszelkiego rodzaju rozmowy, a tym samym zwiększając aktywność seksualną. Niektórzy ludzie cieszą się uczuciem podporządkowania się drugiej osobie podczas sesji właśnie poprzez knebel.

Dla innych kojarzy się on z karą i kontrolą, ale może być używany też w formie upokorzenia . Niektórzy uważają noszenie nieograniczonego knebla za akt upokorzenia. Niektórych fetyszystów pociąga seksualnie dźwięk, który wydaje knebel, gdy zakneblowana osoba próbuje mówić, lub widok osoby z niekontrolowanym ślinotokem .

Rodzaj knebla zależy od gustów i czynności do wykonania, sceny do wykonania, a także obszaru bezpieczeństwa. Niektóre są wykonane w celu zakrycia/zablokowania ust w określony sposób, podczas gdy inne są wykonane w celu wymuszenia otwarcia ust.

Amerykański film z 1981 roku zatytułowany Terror Among Us stał się kultowym filmem wśród fetyszystów co do knebli ze względu na swoją długość i długość dotyczącą zakneblowanych kobiet. Jest też scena w innym amerykańskim filmie Poszukiwacze zaginionej arki, w której postać z filmu zostaje zakneblowana. Inne przykłady to Coronation Street i Emmerdale .

Używanie knebla jest bardzo ryzykowne, ponieważ wiąże się ze znacznym ryzykiem uduszenia w przypadku, gdy nos osoby jest zablokowany podczas noszenia knebla. Użycie knebla u pacjenta chorego na przeziębienie, z pewnymi objawami grypopodobnymi lub nawet z alergią (częsty przykład - perfumy lub wody kolońskie) może również stać się bardzo niebezpieczne, ponieważ większość kneblów utrudnia lub nawet uniemożliwia oddychanie. Z tego powodu osoba zakneblowana nigdy nie powinna być pozostawiona sama czy samej sobie.

Nie ma oficjalnie knebla, który mógłby utrudniać oddychanie. Hasłami bezpieczeństwa mogą być niektóre odgłosy, takie jak pomruki trzy, są czasami używane jako „  bezpieczne słowo  ” przez praktyków sadomasochistycznych . Powszechne jest również używanie dodatkowego niewerbalnego mechanizmu zabezpieczającego, takiego jak solidny przedmiot, który uległy partner trzyma mocno w dłoniach, jeśli wykazuje oznaki niepokoju.

Knebel kulowy, bardziej znany jako kulka kneblowa , jest zwykle wykonany z gumy lub silikonu w kształcie kuli z paskiem przechodzącym przez jego średnicę . Najczęściej stosowana średnica to 4,8 cm, ale może być krótsza lub dłuższa.

Podczas użytkowania kulka jest mocowana w ustach i mocowana za zębami dzięki paskom przymocowanym do głowy dla prawidłowego zamocowania. Jeśli guzek jest zbyt duży, może być trudno wepchnąć go głębiej do ust, a nawet go usunąć. Noszenie knebla przez pierwsze kilka minut nie jest bolesne, ale może szybko stać się bolesne w przypadku długotrwałego lub nawet niebezpiecznego noszenia. Knebel kulowy jest używany głównie do upokorzenia i bardzo rzadko używany do uciszenia uległego.

Taśma też może być używana do zakneblowana kogoś, gdy jest wystarczająco szeroka ( 5 cm ) i przechodzi wokół głowy, bardzo mocno, wielokrotnie przechodząca przez tył szyi.

Także niektóre przedmioty codziennego użytku są używane jako knebel. Na przykład: szalik, ręcznik, ścierka, skarpetka, majtki czyste/brudne, biustonosz czysty/brudny. Knebel wylotowy można również wykorzystać do skutecznego uciszenia osoby, ten skórzany knebel to model z piłką przymocowaną do skórzanej platformy, która zostanie założona na usta, ten knebel jest przymocowany paskami przechodzącymi przez głowę i pod brodą. Jego celem jest maksymalne ograniczenie mowy.

Miłośnicy zabaw w stylu BDSM najchętniej decydują się na kneble kulkowe z kulką wykonaną z plastiku. Po pierwsze jest to nisko porowaty materiał, więc jest niezwykle łatwy w utrzymaniu higieny. Po drugie w przeciwieństwie do metalowych gadżetów nie działa negatywnie na szkliwo zębowe. 

Podczas wyboru odpowiedniego modelu najważniejszy jest materiał. Warto zdecydować się na taki produkt, który łatwo i szybko wyczyścimy np. przy użyciu wody z mydłem lub sprayu dezynfekującego.

Do “bezpiecznych” knebli zaliczamy także te wykonane z silikonu, które charakteryzują się brakiem smaku i zapachu. Wbrew pozorom jest to niezwykle istotne w przypadku gadżetów erotycznych, które przez dłuższy czas znajdują się w buzi. Szerokim łukiem warto omijać modele z masy żelowej lub innych tego typu tworzyw. Z reguły mają one intensywny i nieprzyjemny zapach, a także smak. Niestety ten materiał może ulegać rozpuszczeniu i na to trzeba uważać. 

W przypadku knebla, który jest ze skóry naturalnej lub ekologicznej, powinniśmy używać go wyłącznie z zaufaną osobą, taką, co do której stanu zdrowia nie masz żadnych wątpliwości. Skórzanych materiałów nie da się zdezynfekować, a to niestety może sprzyjać przenoszeniu chorób skórnych.

O dziwo w przypadku knebli mniejszy naprawdę oznacza “lepszy”. Tego typu gadżety erotyczne większych rozmiarów mają to do siebie, że mogą być stosowane znacznie krócej niż modele o mniejszych rozmiarach. Poza tym nie wszyscy są w stanie wytrzymać długotrwałe rozciąganie żuchwy. 

Kontakt i o blogu

Zapraszam do lektury moich 25-letnich wspomnień w klimacie BDSM i nie tylko, zamieszczonych na blogu: kinkygloryhole.blogspot.com  Na blogu ...