Pokazywanie postów oznaczonych etykietą chłosta BDSM. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą chłosta BDSM. Pokaż wszystkie posty

Fascynacja BDSM

To, co przyciąga większą rzeszę ludzi do BDSM to pełna dowolność w przeżywaniu perwersyjnych fantazji i uprawiania praktyk, które w normalnych warunkach lub związkach nie są możliwe.
Ta nieograniczona, niczym nie zmącona wolność jest lepem dla wszystkich, pragnących głębokiego przeżywania podczas spełniania ich fantazji erotycznych.  Możemy odczuwać coraz to nowsze przeżycia, bez obaw o ich krytykę, wyśmiewanie czy odczuwanie wstydu. My wszyscy ci, którzy rozumiemy ten klimat jesteśmy tolerancyjni dla siebie i swoich potrzeb. Nikt nie uważa nas za dziwaków czy chorych psychicznie. Nikt nie wyszydza z nas i z naszego burdelowego stylu bycia.

Gdy Dominujący użycza swą uległą dla innego mężczyzny lub mężczyzn organizując dla niej np orgię to robi to zarówno dla swojej przyjemności jak i dla jej przyjemności bo zdaje sobie sprawę, że ona to bardzo lubi lub skrycie o tym marzy. Nie muszą ani On ani Ona czuć się z tym źle czy niekomfortowo. Nie muszą się tłumaczyć ze swoich pragnień.

Dlatego też tak ważne jest dopasowanie potrzeb uległej do pragnień Dominującego i odwrotnie.
Dominujący który np uwielbia wykonywać chłostę nie zazna tak dużej przyjemności gdy kobieta będzie masochistką uwielbiającą ból. Analogicznie Sadysta, którego podnieca ból i brutalne sadystyczne seksualne praktyki nie będzie odczuwał podniecenia gdy uległa będzie odczuwała ból jako największą krzywdę, co w efekcie może w niej zostawić nieodwracalne rany w psychice.

Master w pełni świadomy swej mocy, władzy i odpowiedzialności za swoją su musi zdawać sobie sprawę ze swoich fantazji oraz świadomie i uczciwie wybrać taką su, która je będzie w stanie spełnić i które to są zbieżne z jej pragnieniami. Ta sama kwestia dotyczy odbywania kar, ofiarowywania nagród lub stylu życia w relacji.

Osobiście od zawsze bardzo lubiłam być użyczana przez mojego Właściciela innym mężczyznom lub kobietom. Co ciekawe nigdy nie traktowałam tych użyczeń jako coś mi uwłaczającego czy raniącego moją godność. Zdaje sobie sprawę, że zapewne wynika to z faktu, że jestem libertynką i po prostu sprawia mi przyjemność obsługiwanie mężczyzn lub kobiet wskazanych przez Pana. Jednakże w całym swoim życiu nigdy nie byłam niczyją niewolnicą dłużej niż dobę lub dwie. Niewolnicą stawałam się za kadencji Panów 2 i 4. Znałam tylko numer pokoju, miałam wejść i oddać się obcemu. Tak jak Pan chciał. Tylko Pan wiedział co obcy będzie ze mną wyprawiać, on lub ona lub oni. Miałam potem tam zostać na noc,  spać z nim w łóżku. Rano miałam z nim/nimi zjeść śniadanie i wrócić do Pana do pokoju by złożyć oficjalny raport, ile razy i jak obciągałam, ile razy i jak byłam posuwana, czy zostawił/wili we mnie dużo spermy, jak mi się spało, co zjadłam na śniadanie, sadzał mnie na łóżku, rozwierał nogi i oglądali cipkę czy jest czerwona i mocno zużyta czy jeszcze można się nią zabawić. Analogicznie bywało też że obcy byli spraszani do naszego pokoju  A Dominujący sam siadał w pokoju i patrzył. Lub wychodził z pokoju i wracał potem.

Byłam też oddawana dużo starszym mężczyznom, pijakom czy bezdomnym. Mogli mnie oni wykorzystać seksualnie jak chcieli i ile chcieli z poszanowaniem moich granic, mogli mnie wychłostać lub ja ich. Nie traktowałam tego jako ujmy a raczej miałam zabawę z upokarzania ich z np niezdolności do kopulacji, osiągnięcia erekcji, orgazmu i innych. Karą było zaś dla mnie zdecydowanie całowanie ich lub stosunek bez gumki gdy nie brałam pigułek a mogli mnie zapłodnić. Ze względów zdrowotnych i higieny Ci ostatni byli wyselekcjonowani przez Pana i mieli wykonane badania. To zawsze Dominujący gdy organizował mi obcych mężczyzn lub kobiety dbał również o sferę higieniczną w tym testy. Im więcej oddawałam się obcym, im więcej ich nasienia w sobie przyjmowałam tym bardziej byłam szczęśliwsza. A mój Pan ze mnie bardzo zadowolony i dumny.

Od dawien dawna nie mam problemu z tym by Dominujący dostarczał mi do pokoju hotelowego innych obcych mężczyzn czy kobiet.  Rozmawiałam o tym też z Panem Ka czyli Panem nr 5.  Nigdy nikt wcześniej nie płacił mi za moje seksualne usługi. Ale chciałabym tego  spróbować i by obcy rzucali mi na łóżko gotówkę, obok mojej głowy i sterty zużytych prezerwatyw. W swej dobroci Pan nr 5 zgodził się by pieniądze były moje i bym mogła zatrzymać pełną kwotę.

W przeszłości przed oddaniem obcym dostawałam pewne nakazy. Głównie abym się kontrolowała w odczuwaniu rozkoszy, nie dochodziła za szybko, bym za szybko nie robiła się mokra, bym nie jęczała zbyt dużo, nie krzyczała gdy dochodzę, bym obciągając nie patrzyła mu w oczy, by tamten nie spuszczał się na moje ciało-mógł tylko w środku, często zabraniano mi całowania, nie mogłam się także zbyt mocno wypinać z rozkoszy (gdy stałam z obcym np przy ścianie lub pod prysznicem ), nie wolno mi było naprowadzać obcego w sensie mowic mu co sprawia mi przyjemność, nie mogłam mówić mu podczas rozkoszy by mnie pobudzał więcej lub bardziej i mówić mu jak ma to robić . Nie mogłam błagać by robił coś szybciej czy mocniej.
Na te wszystkie moje popisy patrzyli Panowie, którzy albo byli obok tj w tym samym pokoju albo oglądali mnie przez kamerę, mając w ten sposób kontrolę nad moimi granicami i bezpieczeństwem.

W waniliowych związkach takie I tym podobne perwersyjne zabawy są nie do pomyślenia i są uznawane za zdradę a kobiety za dziwki.  Zdrad się nie wybacza a dziwki potępia.



Ogłoszenie

Chciałabym zaznaczyć że powyższy blog NIE służy do rozpowszechnia czyichś obcych historii w komentarzach pod moimi postami. 

Dlatego właśnie istnieje taka instytucja jak moderowanie komentarzy, z której chętnie korzystam inaczej pod postami miałabym wysyp erotycznych spowiedzi.

Proponuję by chcący dzielić się swymi historiami erotycznymi założyli swoje własne blogi i tam uzewnetrzali się ze swoimi historiami. Na moim blogu tego nie będzie dla nikogo.

Dodatkowo chciałabym przypomnieć że blog należy TYLKO do mnie tj. do Suki A. Moim Panem jest Pan Ka vel Pan nr 5 -  Piąty Pan w moim życiu.

Zapraszamy Was zawsze obydwoje do czytania moich zwierzeń z klimatu sprzed lat i obecnie natomiast blog jest tylko i wyłącznie moją własnością. 

Blog istnieje od 27 lutego 2022 roku. 

Dziękuję za uwagę. 
Suka A.



Ściągawka do chłosty

Zamieszczam taką przydatną ściągawkę do lania. Znalazlam jakoś ostatnio w sieci i uważam, że co dla poniektórych może być bardzo przydatna. Ściagawka przedstawia narzędzia do bicia i efekty katowania tyłka😈

Przemyślenia uległej - Zamienić zły ból w dobry ból.

W związku z niedawno udostępnionym postem na temat chłosty uległych otrzymałam od Was sporą ilość maili na temat bólu w BDSM. 

Pytaliście: Jak ktokolwiek może cieszyć się bólem? Czy ból nie jest automatycznie zły, ponieważ boli? Jak ból może być dobry? To wszystko są uzasadnione pytania, jednakże często zadawane przez ludzi, którzy słyszeli o tym zboczeniu głównie z 50 Twarzy Greya lub mając małą praktyke w klimacie, ale także przez ludzi, którzy są perwersyjni ale nie przepadają za bólem. Powtórzę, są ludzie, którzy są perwersyjni i nie przepadają za bólem. Powodem powtórzenia jest rozwianie jednego z najczęstszych błędnych przekonań na temat kinku —że przecież wszystko sprowadza się do bólu. Kiedy wiele osób wyobraża sobie BDSM, pierwszą rzeczą, która przychodzi im na myśl, jest bicie lub lanie. Jednak, jak sugeruje akronim, BDSM to znacznie więcej niż ból, choć to temat na inny dzień. 

Czy każdy ból nie jest zły? 
W skrócie: nie. W rzeczywistości można argumentować, że każdy ból jest dobry; to zależy od tego, jak zdefiniujesz „dobry” i „zły”. Niektórzy mogą powiedzieć, że ból jest zły, ponieważ unieszczęśliwia większość ludzi, co nie jest nieprawdziwym stwierdzeniem. Inni mogą powiedzieć, że ból jest dobry, ponieważ działa jak alarm, który informuje nas, że dzieje się coś, co wymaga uwagi. Jest to całkiem prawdziwe, niezależnie od tego, czy ból pojawił się celowo w kontekście kinku, czy też w wyniku urazu, wypadku lub złośliwości. Tak więc ból nie jest obiektywnie dobry ani zły, ale jest czymś , co ma cel. Możemy również powiedzieć, że ból jest subiektywnie dobry lub zły.

Jak ból może być dobry ?
Społeczność klimatyczna rozróżnia "dobry" i "zły" ból. Zły ból może być niezamierzony lub złośliwy i generalnie jest niepożądany, podczas gdy dobry ból jest pożądany przez masochistę seksualnego w kontekście sesji BDSM. Masochista doświadcza silnego bólu jak każdy inny — uraz aktywuje receptory, które informują mózg, że coś jest nie tak. Jednak dobry ból może wysłać do mózgu adrenalinę, endorfiny, endogenne opioidy i oksytocynę do organizmu masochisty. Może to być bardzo przyjemny koktajl doznań i emocji. 

W jakiś błędny sposób i powszechnie uważa się ludzie którzy stali się perwersyjni to że na pewno stało się im coś złego i to sprawiło, że stali się perwersyjni (to, nawiasem mówiąc, nie jest poparte żadnymi dowodami naukowymi) . Rzeczywistość jest taka, że ​​trauma nie powoduje, że ludzie są perwersyjni. Ludzie albo mają potencjał do bycia perwersyjnymi, albo nie, a w pewnym momencie osoba z potencjałem perwersyjnym może, ale nie musi, rozpoznać ich perwersyjny charakter. Czasami ludzie są w stanie zlokalizować źródło swojego kinku, ale często ludzie są perwersyjni z natury i nie wiedząc dlaczego.

Z pewnością są perwersyjni ludzie, którzy doświadczyli traumy, a niektórzy z nich łączą swoją traumę z perwersyjnymi pragnieniami. Ponownie - nie oznacza to że trauma stworzyła ten kink. Oznacza to, że aspekty traumy odcisnęły piętno na seksualności tej osoby, co ostatecznie wyraziło się poprzez BDSM. Niektóre z tych osób są w stanie zrobić coś niezwykłego — mogą pozytywnie przeformułować traumatyczne doświadczenie, symulując to doświadczenie w bezpiecznej, zgodnej i ograniczonej przestrzeni sceny załamania. To, co im się przydarzyło, początkowo było niekontrolowane, nieoparte na zgodzie i bolesne w zły sposób, ale kiedy ponownie przeżywają to doświadczenie w scenie sprośnej, jest to negocjowane, kontrolowane, konsensualne i dlatego może być całkiem przyjemne. Nie naprawi pierwotnej traumy, ale może odebrać jej część mocy, która rani.

Ten typ zamiany bólu nie jest dla nowicjuszy. Najlepszy scenariusz ma miejsce, gdy osoba angażująca się w tego rodzaju grę na krawędzi ma silne poczucie samoświadomości i bezpieczne poczucie zaufania do swojego partnera oraz czuje się pewnie w używaniu bezpiecznych słów lub innych środków komunikacji, gdy jest gotowa zatrzymać sesję. Po drugiej stronie tego skomplikowanego, następnego poziomu, nie dla każdego typu sesji, może być wzmocnienie i transcendencja. 

Więc czasami ból może być na prawdę bardzo dobry. 

Media uwielbiają pokazywać „spektakularną” stronę fetyszy i najbardziej ekstremalne strony naszej alternatywnej seksualności. W rzeczywistości zdecydowana większość ludzi, którzy praktykują BDSM (niewolnictwo, dominacja, sadomasochizm i masochizm) nie praktykuje bardziej ekstremalnych form. Wiele osób poznaje swoją perwersyjną stronę, gdy widzą coś w telewizji lub w Internecie i odkrywają, że tego im brakuje w ich życiu.
To samo jest z bólem i jego zamianą. 
Jednak aby zamiana taka była możliwa do przeprowadzenia musi być spełnionych kilka przesłanek. 

Właściwy partner !

Oczywiście musisz znaleźć partnera, który podziela twoje zainteresowania. Spotkałam wielu ludzi szczęśliwych w związku BDSM, ale widziałam też takich, którzy weszli w związek BDSM i byli z niego niezadowoleni. BDSM NIE jest dla każdego.

Zgoda !

Brzmi jako coś oczywiste prawda? Ale osoba może myśleć, że ma zgodę, podczas gdy w rzeczywistości jej nie ma. Posiadanie wyraźnej zgody jest koniecznością nie tylko moralną, ale także prawną. Zabawa BDSM z chętnym partnerem to piękna rzecz do zobaczenia. Zabawa BDSM z niechętnym partnerem to napaść!

Negocjacja!

Jakie masz zainteresowania w BDSM? Jakich „granic” nie chcesz przekroczyć? Negocjacje to coś, co MUSI być utrzymywane przy życiu przez cały czas trwania związku D/S lub M/S. To, co jest w porządku, a co nie, może się zmienić w miarę ewolucji Twoich doświadczeń i upodobań. Prawda jest taka że po zerwaniu negocjacji często następuje rozpad związku.

Bezpieczeństwo!

BDSM może być niebezpieczne. Dowiedz się, jakie są niebezpieczeństwa i jak ich uniknąć. Edukuj siebie i swojego partnera w zakresie używania „bezpiecznych słów”. Jeśli chcesz spróbować nowej aktywności; zbadaj to! Istnieją książki, czasopisma i strony internetowe, które mogą ci pomóc, ale pamiętaj, aby zawsze odsyłać wszelkie znalezione informacje do innych źródeł. To, co znajdziesz w Internecie, nie zawsze jest prawdziwe. Dowiedz się, jakie ryzyko wiąże się z uczestnictwem w zajęciach, abyś mógł dokonywać świadomych wyborów.

Szacunek i zaufanie!

Wiedz, z kim grasz. Zasada jest bardzo prosta; kiedy jesteś przywiązany do czyjegoś krzyża, trochę za późno na wątpliwości co do partnera, a jeśli od początku się myliłeś, konsekwencje mogą być opłakane. Prawdą jest również sytuacja odwrotna; zawsze upewnij się, że twój partner w jakiejkolwiek czynności seksualnej wyraził zgodę i jest świadomy wszystkich aspektów tego, w czym zamierza uczestniczyć.

Użyj zdrowego rozsądku i zacznij powoli!

Zbuduj swój związek BDSM na solidnych podstawach, nie na tym, „jak powinien być”, ale na tym, jaki może być.  Istnieją fizyczne ograniczenia tego rodzaju zabawy i wszyscy uczestnicy powinni być ich świadomi! Bądź świadomym BDSMerem, poznaj swoje ryzyko, graj bezpiecznie i ciesz się odkrywaniem swojej natury.

Fantazjując z Panem Ka

Więc wyobraziłam sobie Ciebie właśnie wchodzącego do pokoju gdzie  chcącego przebrać się ale spoconego i w tym właśnie szarym T-shircie.  Ws...