Z pamiętnika uległej - jak stałam się niewolnicą Mr X

Często oprócz z Panami bawiłam się także solo. Wynikało to z faktu, że zanim znalazłam odpowiedniego dla siebie Pana a on mnie -zawsze mijało trochę czasu. Nie mówię że dużo ale mijało. Wolałam po prostu zawsze wszystko na spokojnie przemyśleć, przeanalizować plusy i minusy a potem dopiero się zdecydować. Zawsze jeśli juz się w coś angażowałam to było to na 100% także z uczuciami stąd musiałam wszystko wiedzieć od początku.

Ponieważ  zawsze miałam dość spory krąg znajomych to i także grono męskie było całkiem spore. Wolna wyzwolona kobieta zawsze ma dużo kolegów-kolejny plus drogie Ropuszki by się otworzyć na ten piękny świat.

Będąc na jednej domówce  spotkałam jednego znajomego. Przyznam szczerze, że pamiętam jak się nazywał ale miał imię bardzo charakterystyczne. Chciałabym by pozostał anonimowy więc nazwijmy go Mr X. On był  Dominującym, miał swoją uległą i miał spory problem..Jego relacja była zamknięta a on chciał ją albo otworzyć albo to skończyć. Po prostu zaczął się dusić w relacji monogamicznej. Byli w związku, były uczucia. On chciał kolejnych uległych i niewolnic a jej granicą bezwzględną była niemonogamia.
Zaproponował mi czy bym do nich nie przyszła bo znałam Iwonę . Chodziło by porozmawiać z nią o  otwarciu relacji oraz by zaproponować że może ja -jako osoba jej znana mogłabym być tylko czasowo tą dochodzącą niewolnicą w ich sypialni.

Drzwi otworzyła nam nachmurzona jak gradowa chmura Iwona. Jakoś swym 6 zmysłem głęboko czuła że coś się święci. Tak, my ropuchy zawsze WIEMY co się dzieje, jak nawet Wy nie wiecie to my też to WIEMY że Wy nie wiecie:D

Rozmowa na początku się nie kleiła  powietrze było tak gęste że można było zawiesić siekierę. W końcu od stołu pierwsza wstała Iwona, tak szybko to czyniąc że krzesło na którym siedziała upadło z hukiem.
Mnie ominęła wzrokiem a do swego Pana odburknęła by usiadł na kanapie. Zdziwiłam się jak może mówić do swego Właściciela tak atawistycznym tonem, rozkazywać mu i to jeszcze przy gościu. To nie przystoi i jest karygodnym zachowaniem, które także źle świadczy o samym Dominującym. Dzieje się tak dlatego że nie wychowana uległa to zła tresura.
Moja mina mówiła wszystko a Mr X dostał cichej furii. On to wiedział, ja wiedziałam tylko nie Iwonka.

Szybko podniósł się od stołu, złapał ją za ranie i poprowadził wściekle do ich sypialni. Do mnie tylko burknął: Za mną. Potruchtałam więc jak grzeczna sunia i już skrycie się cieszyłam na zabawę, która miała się zaraz zacząć.
Uległa chyba dopiero teraz zorientowała się co się święci i błagalnym wzrokiem wpatrywała się w swego Posiadacza.
Mnie usadził na fotelu a suchym głosem kazał jej się rozebrać. Stała niepewnie i koszmarnie zawstydzona sytuacją oraz moją obecnością.
-Nie słyszałaś co się do Ciebie mówi?Rozbieraj się.

Chciał nie chciał powolnymi kocimi ruchami Iwona zaczęła się rozbierać. Gdy była już całkiem naga Pan wskazał na krzesło z oparciem. Ponownie błagała Go wzrokiem ale Mr X był nieugięty. W sumie to się Mu nie dziwię, nadszarpnęła jego pozycję i to przy gościu - należała się ostra chłosta.

Położyła się więc na siedzeniu, Mr X podniósł jej nogi przywiązując je  do wyżej uniesionych też już przywiązanych rąk. Została całkowicie obnażona. Obie dziurki nerwowo pulsowały a jej oddech był głęboki.

Mr X poprosił bym podeszła, gdy stanęłam na przeciwko spojrzał się na mnie i zaczął mnie wolno rozbierać. Każdy skrawek mojego odkrywanego ciała delikatnie całował. A więc zaczęliśmy teatr.
Iwona głośno oddychała i cicho jęczała z zawodu. Było jej przykro. Spojrzałam na nią z zawodem.

- Na mnie się patrz nie na nią.

Po dobrej chwili byłam już całkiem naga. Mr X obszedł mnie dookoła. Stałam posłusznie. Dłonią przejechał po moich nagich ramionach. Stanął za mną gdy ja stałam przodem do rozkraczonej i zszokowanej Iwonki. Pan ujął moje piersi i zaczął je masować, czułam na pupie jego twarde krocze, a gdy dołożył pocałunki za uszami i na szyi zaczęłam słodko jęczeć.

- Głośniej Skarbie

Odetchnęłam głęboko gdy ścisnął moje sutki i podgryzał opuszki uszu.
Jęczałam i wilam się pod Jego dotykiem. Iwonka też zaczęła się robić mokra.

Swe dłonie położył na moich biodrach : Rozsuń nogi Skarbie

Iwona krzyknęła: Nie ! Proszę nie !
Mr X nie rzuciwszy nawet wzroku na związaną klacz odparł: siedź cicho głupia suko. Iwona była zszokowana a policzki pociemniały jej od gniewu.

Rozłóż nogi Skarbie, szerzej.

Rozłożyłam nogi a Pan wsadził we mnie swoje 2 grube palce. Mówiąc szczerze bardzo lubię duże palce u facetów. Dają  wspaniałe palcówki, zawsze pamiętne. Posuwał mnie ostro jedna dłonią a drugą podtrzymywał. Zachaczał o łechtaczkę aż w końcu doszłam głośno jęcząc. Wyjął ze mnie palce I podszedł do rozkraczonej Iwonki.
-Liż suko, tylko do czysta.
Iwona, która nigdy wcześniej nie miała doświadczeń z kobietami chwilę się wahała.
-Liż powiedziałem.

Zaczęła zlizywać mój śluz z jego palców. Gdy wszystko wylizała, odwrócił się do mnie i kiwnął na mnie palcem.
Otworzył szuflade wyłożoną czerwonym welurem i rzekł bym sobie coś wybrała. W szerokiej szufladzie leżały narzędzia do chłosty. Gdy wybrałam bat z rzemieniami Iwonka jęknęła. Mr X lekko się uśmiechnął i usiadł na fotelu.
- Panie mają pierwszeństwo

Stanęłam więc naprzeciw mokrej dziuni. Jej cipka nerwowo pulsowała, wydalając z siebie sporą wilgoć.

Pierw uderzałam ją lżej, stopniując siłę i zamach, w trakcie podchodziłam bawić się z jej łechtaczką, tak uroczo jęczała, zupełnie jak mała dziewczynka.
Do czasu. Zaczęłam bić mocniej. Na początku wiła się. Potem po każdorazowym mocniejszym uderzeniu stękała. Wsadzałam jej dildo do cipki i wwiercałam go w nią aż do samej nasady. Poruszałam nim raz szybko raz wolno uderzając w jej czubek macicy. Potem znów bicie. Biłam mocno z pełnym zamachem. Zaczęła krzyczeć z bólu ale nie przestałam. Wsadziłam jej kulki analne do odbytu i biłam dalej. Krzyczała i płakała więc podeszłam by pobawić się jej pkt G. Wyrzucała z siebie resztki śluzu i wiła się z rozkoszy. Wróciłam do bicia. Biłam ją do momentu gdy miała totalnie czerwony tyłek. Kolor prawie krwawy a gdzie niegdzie rozcięcia skóry. Miała dosyć. Ale nie Mr X.
Podszedł do mnie zabrał mi z dłoni bat i zaprosił gestem na fotel. Sam podszedł do szuflady i wyjął trzcinkę bambusową. Na sam jej widok uległa wydała skowyt.

-Milcz suko

Mr X nie bawił się w ceregiele tylko bił świadomie i metodycznie. Solidne celne uderzenia bez żadnych pieszczot. Uległa już nie płakała a wyła z bólu. Tyłek stał się siny a skóra była poprzecinana od razów.

Gdy skończył ona już tylko cicho płakała. Szloch zbitej uległej.

Mr X nie poprzestał na tym ukaraniu i upokorzeniu swej niegrzecznej uległej. Gdy się trochę uspokoiła odwiązał ją i za kark sprowadził do swych kolan. Spłakana i obolała uległa ochoczo uklękła ciesząc się że chłosta się zakończyła.

Obciągniesz mi na kolanach.
Przyjmiesz nasienie Pana.
Nie połkniesz go ani nie będziesz trzymać go w ustach. Podejdziesz do naszej nowej niewolnicy, na czworaka i mym nasieniem wyslarujesz jej wejście do pochwy.
Musi być dobrze naoliwiona  dziurka gdy będę ją rżnął.
Zrozumiałaś? Gdy to zrobisz zostaniesz ponownie usadzona na krześle. I będziesz na nas patrzeć. A tylko zamknij oczy to lanie zaczynamy od początku.

Mina Iwony była nietęga. To już nie były przelewki. Miała spermą swego Pana wymazać pochwę innej kobiety swego Pana.

Szybciej, ruszaj się, nie mam całego dnia by na Ciebie czekać.

Spłakana uległa wykonała polecenie. Gdy Pan doszedł w jej usta ona na kolanach podeszła do fotela. Posłusznie-patrząc jej w oczy rozłożyłam nogi. Byłam bardzo podniecona. Wsadziła mi swój biały język do dziurki rozsmarowując na mnie nasienie swego Właściciela.
Westchnęłam czując jej giętki języczek na ściankach pochwy.

- Dobrze. Teraz siadaj na krześle.
Muszę Cię przywiązać.

Ponownie została związana i patrzyła głęboko w niemym oczekiwaniu. Pan podszedł do mnie i za rękę poprowadził do ich łóżka. Słyszałam jak Iwona zaczyna cicho płakać.

Ułożył mnie na posłaniu, na plecach.
Rozlożył mi szeroko nogi I po misjonarsku mnie spałaszował. Iwona siedząc z boku widziała profilowo każde wejście i wyjście penisa do I z mojego łona. Pan mnie całował i kochał się delikatnie i waniliowo. Doszłam intensywnie, długi leniwy orgazm zakończony pocałunkami. Zapomniałam że Iwona siedzi i patrzy. Dominujący też zapomniał. Tylko uległa nie zapomniała.

Tak właśnie oto takim sposobem stałam się zupełnie przypadkowo niewolnicą Mr X i jego uległej.

Ich relacja nie wytrwała mimo że przez jakiś czas bawiliśmy się chętnie w trójkę. Uległa dostała srogą lekcje od życia.
A ja przez Mr X poznałam pewnego konduktora, ale to już jest zupełnie inna historia .......

Brak komentarzy:

Fantazjując z Panem Ka

Więc wyobraziłam sobie Ciebie właśnie wchodzącego do pokoju gdzie  chcącego przebrać się ale spoconego i w tym właśnie szarym T-shircie.  Ws...