Pokazywanie postów oznaczonych etykietą myself. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą myself. Pokaż wszystkie posty

A. naucz mnie BDSM - Chcę być taka jak Ty !

Ciągle i na prawdę bez przerwy dostaje tego samego rodzaju wiadomości, za co w sumie chciałabym podziękować, gdyż to dla mnie miły komplement.  Wiadomości mailowe, które zaczynają się w ten czy podobny sposób przychodzą do mnie praktycznie codziennie.  Naucz mnie, powiedz mi, przeszkol mnie, pomóż mi.

Pierwsza sprawa to - pisałam już to gdzieś tutaj przy okazji postu o Switchu, którym nota bene jestem - że obecnie już nikogo nie szkolę i nie uczę.

Nie robię tego z kilku powodów a mianowicie jestem po 40. To piękny wiek i przyszedł dla mnie nareszcie czas na super zabawę a nie nauki.
To już było. Jestem w takim stadium życiowym i po takich przejściach, że chcę tylko móc skupić się na sobie i swoich odczuciach a nie by prowadzić innych oraz "dźwigać" ich zmagania i emocje.  Wynika to przede wszystkim z faktu że pochodzę ze starej szkoły. Czyli gdy uczyłam i szkoliłam, gdy trenowałam lub wychowywałam to jednocześnie byłam duchem i sercem dla moich uczniów. Poświęcałam swój czas, uwagę oraz pomagałam uporać się z emocjami mych podpoiecznych.

Obecnie mam inne plany życiowe.
Jestem w relacji z Panem nr 5 ( Pan Ka) i po prostu razem czerpiemy to co najlepsze z życia. Zaprosić możemy do naszego łóżka niewolnice, niewolników, inne uległe czy psy ale DOŚWIADCZONE w BDSM. Zabawy z kimś niedoświadczonym Nas nie  interesują. Musi to być doświadczenie realne a nie wymyślone. Mamy obydwoje bardzo dobry radar na bajkopisarzy. Zanim ktokolwiek wejdzie do Naszego łóżka musi przejść test i selekcję. Selekcję prowadzi Pan.
Nie powiem na czym ona polega - bo wtedy nie byłaby selekcją. Selekcja dotyczy różnych aspektów osobowości, podejścia do klimatu, zachowania, energii seksualnej między wszystkimi osobami oraz jeszcze kilku innych rzeczy. Nie wystarczy poczytać o BDSM, powywijać batem, także nikt przypadkowy z ulicy czy z tzw buta się nie zakwalifikuje ot tak.

Oczywiście-w ramach prezentu dla mojego Pana mogę przekazać Mu mysz do wyuczenia na uległą czy niewolnicę ale to raczej rarytas dla Niego i forma naszej perwersyjnej zabawy a nie jako taka nauka klimatu BDSM.

Dostaje wiadomości od mężczyzn którzy chcą zostać masterem. Piszą oni do mnie by móc się umówić z Nami na spotkanie do łóżka. Ale przepraszam bardzo ...po co mi obcy master w moim łóżku nawet z jego uległą? Otóż pomysły oni mają takie żeby Nas obserwować i na Nas się uczyć. Darujcie sobie - to u Nas nie przejdzie.

Dostaje wiadomości od uległych którzy nimi są ale boją się ujawnić. Pytanie więc jak chcą nimi być skoro się boją i w czym niby pomóc nim mam ja? Każdy musi sam pokonać swe lęki czy nieśmiałość. Nikt tego za Was nie zrobi, nikt Wam nie da złotej rady w tym kiedy to zrobić i jak.

Piszą do mnie kobiety i mężczyźni chcący zostać uległymi ale nie wiedzą gdzie iść by kogoś znaleźć.
No na pewno nie na GG, Instagram czy inne social media. Ok tam można kogoś poznać ale kontynuacja ma być w realu a nie ciagle w internecie. Wirtual jest bezpieczny jakiś czas ale potem rodzi frustrację a poza tym nie możecie wiedzieć czy Wasz Dom to singiel czy znudzony życiem żonkiś czy jakaś żonka. Ile można tak się bawić?

Dominacja za pieniądze to nie dominacja. BDSM prawdziwe nigdy nie jest za pieniądze. To zupełnie jak sex. Możecie go uprawiać za friko z partnerem lub iść zapłacić do burdelu.

Są strony klimatyczne które warto przejrzeć w tym  są czaty i tam można kogoś szukać np Fetlife. Poza tym klimatyczne imprezy. Od ludzi do ludzi. Siedząc w domu nigdy nie poznasz nie tylko kogoś z klimatu ale I wogóle żadnego człowieka.

Była jesień i zima i były nowe wydarzenia, które reklamuje na blogu. Nie do końca wiem jak powinnam reagować na narzekających przyszłych masterów lub uległe, którym nie chce się ruszyć w tym celu w Polskę. To jest dla mnie totalnie niezrozumiałe że ludziom się nie chce ruszyć tam gdzie dzieje się magia. Wolą tylko narzekać ale nic w tym kierunku nie robić. Gdy ja wchodziłam w ten klimat jeździło się po Polsce wzdłuż i wszerz, od imprezy do imprezy, poznawałam ludzi, którzy poznawali mnie z innymi ludźmi. Tak się m.in.właśnie znajduje w realu uległych lub dominujących bo tylko przez rozmowę i chemię na żywo można coś potem zdziałać.

Co do samego BDSM trzeba zrozumieć że to nie jest tylko sex. BDSM może mieć zarówno charakter seksualny, wyłącznie pozaseksualny, jak i jednocześnie seksualny i pozaseksualny ( shibari który ma aspekt artyzmu lub domowego sługi) .
Relacje w BDSM to relacje oparte na szacunku do wyborów drugiej osoby, na zgodzie i na zaufaniu. Ich celem nie jest tylko seks, ale realizacja konkretnych celów wynikających z potrzeb tych osób. BDSM to filozofia życia, to nie tylko ostry sex  -przecież w waniliowym związku też może być ostry sex poprzez np głęboką lub długą penetrację.

BDSM to nie tylko sam ból, on jest oczywiście ale to forma pikanterii. To kara, wychowanie, dyscyplina a dla masochistów - nagroda.

Czasem gdy rozmawiam z  młodymi masterami oraz z poczatkujacymi uległymi zastanawiam się gdzie ten  polski świat BDSM zmierza. Bo na razie ścieżka, którą kroczy idzie do nikąd.

Kontakt i o blogu

Zapraszam do lektury moich 25-letnich wspomnień w klimacie BDSM i nie tylko, zamieszczonych na blogu: kinkygloryhole.blogspot.com  Na blogu ...