Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zasady. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zasady. Pokaż wszystkie posty

Przemyślenia uległej - mit niewolnika „bez ograniczeń”.

Na początek pozwolę sobie omówić pochodzenie współczesnego (czyli ostatnich 50 lat) mitu „niewolnika bez ograniczeń”. W efekcie różni autorzy, tacy jak John Norman, pisali powieści fabularne, takie jak seria Gor, w których opisywano poddanych jako nie mających ograniczeń… ani też żadnych praw… w tych ich fikcyjnych wszechświatach. Osoby zainteresowane BDSM czytają te i podobne powieści i polecają je innym jako źródło przyjemnych, miękkich historii BDSM. Od czasu do czasu ktoś dość głęboko zaznajomiony z BDSM czytał te historie i miał kilka zabawnych pomysłów, jak włączyć elementy do prawdziwego świata BDSM.  W najlepszym z tych przypadków element fikcyjny został przepuszczony przez filtr Rzeczywistości. Niektórzy czytelnicy zainspirowali się ideą skrajnego poziomu oddania uległego (niewolnika) w tych fikcyjnych opowieściach. Dominujący czytający książki chcieli uległego tak czystego w swoim oddaniu, jak fikcyjne postacie w opowieściach, a uległe czytające książki chciały być tak oddane jak te postacie . 

Pozwólcie, że wyjaśnię, że nie ma nic złego w pragnieniu oddanego partnera, ani w pragnieniu bycia oddanym partnerem. Jest to wzajemnie godny podziwu cel dla każdego związku, BDSM, wanilli lub innego.Niestety, model tej konkretnej formy oddania powieści science-fiction opierał się na nierzeczywistości, która została całkowicie sfabrykowana w tych opowieściach, z dwuwymiarowymi postaciami żyjącymi w dwuwymiarowym życiu. Gorące momenty BDSM? Pewnie! Ale najważniejsze jest to, że były fikcją… wymyślone… udawane… nieprawdziwe. Ale tak właśnie rozpoczęła się dwuwymiarowa koncepcja „niewolnika bez ograniczeń”.

Złudzenie niewolnika „bez ograniczeń” jest właśnie tym. Jest to pomysł z fikcji, coś z powieści Gor lub podobnych historii, i po prostu nie jest osadzony w rzeczywistości. Jak zwykliśmy żartować, możesz wziąć każdego, kto mówi: „Nie mam żadnych ograniczeń” i złożyć celowo absurdalne oświadczenie, że każesz im „rozebrać się do naga i pójść na kolację z rodzicami do publicznej restauracji po tym, jak uderzysz ich we wszystkie palce u stóp młotkiem”… i założę się, że stwierdzenie „bez ograniczeń” natychmiast zamienia się w stwierdzenie HARD LIMITS tak szybko, jak tylko mrugniesz! 

W rzeczywistości nie ma czegoś takiego jak prawdziwy niewolnik ani uległy „bez ograniczeń”. Dużo częściej zdarza się, że dana uległa po prostu nie zastanawiała się nad tym, jakie ma ograniczenia, i że poza tym ta sama uległa (niewolnica) czerpie wielką przyjemność z bycia niezwykle uległą wobec swojego Dominującego / Właściciela… koncepcja wystarczająco godna podziwu. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę wystarczającą samokontrolę, ci sami uległi w końcu odkrywają mniejsze lub większe ograniczenia po próbach i błędach próbowania życia „bez ograniczeń” i spotykaniu się z rozczarowaniem lub rozczarowaniem tą fantazją. 

Klucz do rozwiązania i ponownego skupienia się na tym micie oraz ponownego ugruntowania tego, co najlepsze w tej fantazji z powrotem w rzeczywistości, leży w zaawansowanym elemencie D/s dobrowolnego braku zgody (inaczej z angielskiego CNC). My, zboczeńcy, bardzo lubimy różne poziomy CNC (Consensual Non-Consent) od łagodnego i tymczasowego do wszechobecnego i ciągłego, ale parametry tego CNC zawsze są negocjowane na bardzo, bardzo początku każdej relacji D/s lub zanim rozpocznie się CNC. Gdy niewolnica określi jakiekolwiek granice dla nadchodzącego stanu CNC (np. „NIE jestem poliamorą i nigdy nie będę”), a Dom/Właściciel zaakceptuje te granice, wtedy można zasadnie powiedzieć, że oczekuje się, że niewolnik będzie się stosował z każdym poleceniem wydanym przez Dominującego/Właściciela, które pozostaje w ramach wstępnie wynegocjowanych granic i szanuje szczegóły wstępnych negocjacji. Należy zauważyć, że nie wszystkie spotkania BDSM są oparte na stałym CNC. Bieżące, wszechogarniające CNC jest bardziej domeną „24/7”. Mnóstwo mniej rozpowszechnionych spotkań BDSM i D/s tylko lekko wkracza w CNC i czasami tylko na czas trwania spotkania BDSM, np. podczas sesji BDSM lub podczas weekendu itp. Ilość CNC i kiedy będzie to oczekiwane, jest przedmiotem dyskusji podczas negocjacji wstępnych.

Jeśli dwojgu ludziom zależy na trwałej długowieczności (tj. długotrwałym związku) jako pan-niewolnik lub pani-niewolnica itp, to muszą zaakceptować fakt, że naturalny stan bycia człowiekiem z konieczności doprowadzi do punktów, w których nagły, nowy, nieoczekiwany rozkaz ze strony Pana / Pani wchodzi w nieoczekiwany konflikt dla niewolnika i obowiązkowe aspekty normalnego, ludzkiego życia niewolnika. Kiedyś miałam hasło bezpieczeństwa „Brązowe”, które powstało, gdy rozkaz od Dominującego wszedł w ostry konflikt z obowiązkowymi elementami mojej niewolniczej kariery. „Brąz” stał się szybkim i skutecznym sposobem przekazania chęci służenia, jednocześnie prosząc o pozwolenie na zrzeczenie się dowództwa w imię krytycznych zobowiązań.

Aroganckie przestrzeganie przez Dominującego „rządów prawa” w tych rzadkich, niezwykłych i skomplikowanych momentach nieuchronnie prowadzi do konfliktów w związku D/s. O wiele bardziej skuteczne i szanujące granice uległości jest TYMCZASOWE złagodzenie CNC, podczas gdy ta nowa i wyjątkowa subtelność zostaje wymieszana, aby obie osoby były zadowolone. Decydując się na omówienie komplikacji – klasycznej „niepowstrzymanej siły spotykającej się z nieruchomym obiektem” – oraz tego, jak ta dwójka może inteligentnie zachować 100% szacunku dla D/s ORAZ zrobić miejsce na krytyczne zobowiązanie, prowadzi do ciągłej długowieczności i znacznie szczęśliwszego D /s. Tych niezwykle rzadkich momentów nieoczekiwanego impasu nigdy nie należy mylić ani postrzegać jako uległe, próbujące manipulować ani wykręcać się od wspólnych obowiązków ani zwykłych obowiązków, które zostały wybitnie wynegocjowane. To tymczasowe złagodzenie CNC jest WYSOCE zależne od sytuacji i występuje tylko w bardzo nietypowych okolicznościach lub gdy CNC napotyka określone granice uległości.

Przykład: niewolnica jest również opiekunem niepełnosprawnego lub niedołężnego krewnego. Dominant (Pan / Pani) wie o tym i chociaż niewolnik może uwielbiać CNC i być całkiem doskonały w swoich obowiązkach jako niewolnik, pojawia się prawdziwy niezwykły moment, w którym niewolnica MUSI odłożyć na bok swoje radosne zobowiązanie wobec Dominującego, aby postępować właściwie i zaopiekować się tym członkiem rodziny z powodu nagłego stanu lub okoliczności, które wymagają natychmiastowej uwagi. Jeśli arogancki „dominujący” powie niewolnicy w tym momencie: „Nie, nie możesz zająć się sytuacją awaryjną i tym, którym się opiekujesz i za którego jesteś odpowiedzialna”…. Cóż, delikatnie mówiąc, należy spodziewać się ostrego zwarcia w relacji. 

Prawdziwa sytuacja nadzwyczajna ZAWSZE daje uległemu / niewolnikowi automatyczne pozwolenie na zrobienie wszystkiego, co jest konieczne, aby rozwiązać problem. ” W takim przypadku nie dostrzegamy złamania reguły, ale zwrócenie należytej uwagi na bardzo niezwykłą okoliczność.

Nie trzeba dodawać, że te granice dotyczące wszelkiego rodzaju krytycznych zobowiązań i równoczesnych limitów powinny zostać uwzględnione we wstępnych negocjacjach przed rozpoczęciem CNC. W powyższym przykładzie granica – tak LIMIT – byłaby następująca: „Mam [dziecko/rodzica/niepełnosprawnego krewnego/itp.], które wymaga mojej szczególnej uwagi i zawsze muszę mieć pozwolenie na zrobienie tego, co jest potrzebne dla tej osoby, nawet jeśli oznacza, że ​​nie mogę wykonać twojego rozkazu. Mądry Dominujący zobaczy i zaakceptuje prostą logikę tej granicy i albo ją zaakceptuje, albo zaakceptuje uległość wraz z tą granicą/warunkiem. 

Wszelkie ograniczenia określone na początku interakcji D/s, raz zaakceptowane przez KAŻDĄ STRONĘ (dominującą lub uległą), muszą być później przestrzegane, z jedynym wyjątkiem okoliczności nadzwyczajnych. Jeśli ten, kto określa Limit lub Granicę, uzna później, że chce wycofać Limit, wystarczy, że poinformuje o tym drugą stronę. Typowym przykładem jest sytuacja, w której Hard Limit obejmujący pewną wysoce niepewną Zabawkę (np. ciężką laskę) po pewnym czasie i zbudowaniu zaufania nagle staje się Soft Limit. W tym momencie uległa może powiedzieć: „Myślę, że chciałabym spróbować miękkiej chłosty”, na co Dominujący może potwierdzić, że Twardy Limit jest cofany/zmiękczany, i oboje mogą inteligentnie negocjować szczegóły nowego, mniej- ścisły, miękki (miękki) limit. Takie chwile mogą się zdarzyć nawet po latach przyjemnej równowagi wzajemnie szanujących się stron. Chodzi o to, aby podejść do tych chwil w sposób inteligentny i z wzajemnym szacunkiem.

Problemem może być sytuacja odwrotna. Jedna strona chce nagle stworzyć nowy warunek i upiera się, że jest to nowy twardy limit długo po początkowych negocjacjach. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, gdy nowy limit jest sprzeczny lub wchodzi w wyraźny konflikt z poprzednim limitem jasno określonym przez jedną ze stron we wstępnych negocjacjach i zaakceptowanym przez obie strony. Biorąc pod uwagę, że nie było wcześniejszych negocjacji ani dyskusji na temat tego nowego warunku, a nowy twardy limit jest z jakiegoś powodu konieczny, jedynym rozwiązaniem jest uczciwa renegocjacja i nigdy nie po prostu „wciśnięty na miejsce tamtego”. To z konieczności powinno być rzadkim zjawiskiem i nigdy nie powinno być uważane za zaproszenie do przypadkowego tworzenia nowych twardych limitów w lewo i w prawo. Jednak ogólnie rzecz biorąc, to, co zostało uzgodnione we wstępnych negocjacjach, stanowi podstawę tego, co powinno obejmować zasady, których należy przestrzegać, oraz granice, które są przestrzegane w obu kierunkach.

Dlatego osobiście nie zalecam „dożywotnich” kontraktów pan-niewolnik, ale zamiast tego sugeruje, aby pary D/s stosowały coraz dłuższe kontrakty. Na przykład nowa para w BDSM zaczęłaby od dwóch lat na swój pierwszy kontrakt, tak aby oboje mogli przetestować wady i sprawdzić kompatybilność, na przykład styl D/s, którego szukają itd. Następnie, kiedy ta krótka umowa się kończy, para „opanowuje się” i przeprowadza De-Brief przed rozpoczęciem kolejnej, dłuższej umowy. Okres De-Brief pozwala na naturalne negocjacje między umowami, w których można wprowadzić drobne poprawki, aby dostroić parę D/s, która wydaje się dobrze sobie ze sobą radzić. Dość często, jeśli początkowe negocjacje przebiegną pomyślnie, oboje przejdą przez De-Brief i szczęśliwie rozpoczną kolejną, dłuższą umowę. Niemniej jednak, po zakończeniu każdego kontraktu, zaleca się zawsze przeprowadzanie De-Brief, podczas którego Dominujący i uległa nie mają kontaktu, a wszystko, co wymaga renegocjacji, można zrobić bez obawy o naruszenie kontaktu. Z tego powodu nawet dla dominującego i uległej, którzy są doskonale do siebie dopasowani, nadal sugeruję, że najdłuższą możliwą umową jest ta co „pięć lat odnawialna”, aby uzyskać dokładnie taką samą możliwość dla każdej ze stron, aby zaprosić do dyskusji na temat wszelkich zasad, ograniczeń lub warunków, które można dostosować w celu uzyskania jeszcze lepszej kompatybilności… tak, nawet po pięciu latach.

Załóżmy na przykład, że obie strony zgadzają się być monogamiczne i nagle pewnego dnia jedna z nich budzi się i decyduje, że MUSI mieć poliamorię, ogłaszając ten stan jako nowy „twardy limit”. Z pewnością druga strona nie ma obowiązku zaakceptowania tego nowego twardego limitu, który nigdy nie został uzgodniony na początku. Osoba przedstawiająca nowy twardy limit musi przynajmniej być otwarta na omówienie z szacunkiem tego nowego warunku, a także wziąć pod uwagę, że jeśli nowy warunek jest sprzeczny z naturą partnera, to ten warunek może nie być dobrym pomysłem i/lub może stać się podziałem. Dotyczy to obu stron – dominującej lub uległej – przedstawiającej jakikolwiek nowy, nagły twardy limit, nigdy wcześniej nie omawiany, który jest sprzeczny z czymkolwiek ze wstępnych negocjacji. 

W negocjacjach obie strony określają swoje znane granice, obie strony mają całkowicie uczciwą okazję do zaakceptowania ograniczeń drugiej strony lub odrzucenia ograniczeń i spojrzenia dla lepszej kompatybilności gdzie indziej. Sam element i znaczenie „negocjacji” oznacza oczywiście, że czasami niedopuszczalna granica MOŻE być otwarta na kompromis pod warunkiem, że obie strony uzgodnią ten kompromis we wstępnych negocjacjach. Podobnie, kiedy taka rzadka renegocjacja jak ta pojawia się później, długo po wstępnych negocjacjach, wtedy zdrowa dyskusja wciąż może doprowadzić do kompromisu, który satysfakcjonuje obie strony, biorąc pod uwagę dobrą komunikację i wzajemne pragnienie wspólnego sukcesu. 

"Fear Play" w BDSM: czyli jak podczas sesji "przestraszyć" swojego partnera bez wystraszenia go?

Wiele  uległych lubi odczuwać pewien strach lub lęk podczas sesji BDSM . Czerpią dreszczyk emocji z pośpiechu, intensywności i napięcia w taki sam sposób, w jaki inni mogą skakać ze spadochronem lub oglądać horrory. Doświadczenie seksualne, które wydaje się niebezpieczne, ale nie tak niebezpieczne, że odejdziemy zranieni lub straumatyzowani, może być ekscytującą przygodą, gdy dzielimy się w kontrolowanym środowisku ze swoim Panem, którego podziwiamy. Wspólne przeżywanie takiej naładowanej emocjami podróży może również wzmocnić więzy uczucia i zaufania.

Choć dla niektórych ten rodzaj zabawy jest ekscytujący, dla niektórych może być wyzwaniem. Wielu kinksterów uważa BDSM skoncentrowany na strachu za grę na krawędzi ze względu na związane z tym ryzyko psychologiczne. Poczucie prawdziwego strachu przed partnerem jest cechą charakterystyczną agresywnego związku, a Dominujący muszą zawsze uważać, aby nie przekroczyć pewnych granic, aby uniknąć zbaczania na to terytorium. 
Należy znaleźć równowagę, aby zachować dynamiczną zabawę i spełnienie. 

Jeśli zachowujesz się jak Pan, a twoja partnerka lubi się bać podczas zabawy, chcesz mieć jednocześnie pewność, że nie będzie się naprawdę bać Ciebie jako jednostki. Jest duża różnica między na przykład strachem przed laniem a strachem przed osobą, która Ci to zrobi. 

Twoja ogólna obecność musi być dla niej pozytywna. Dominujący muszą być zawsze obecni, uważni, kompetentni, elastyczni wobec swoich uległych, gdy jest to tylko konieczne.

Twój partner nigdy nie powinien się bać, że możesz naruszyć jego twarde ograniczenia lub zignorować jego hasło bezpieczeństwa . Powinni również czuć się pewni, że wiesz, co robisz, i, że nie spowoduje to poważnego zranienia lub ich zdenerwowania. Wszelki potencjał zabawy i bliskości zostanie zgaszony, jeśli ona będzie się słusznie martwiła o własne samopoczucie podczas takiej sesji. Podjęcie kroków, aby tego uniknąć, jest kluczowe, jeśli chcesz stworzyć atmosferę bezpieczną dla wszystkich zaangażowanych osób.

Zaufanie to warunek wstępny, a nie opcja!

Ty i Twój partner będziecie potrzebować silnego fundamentu zaufania, aby cieszyć się grą ze strachem. To jest rodzaj rzeczy, które powinieneś odkrywać z kimś, z kim masz doświadczenie i dobrze znasz, a nie z nowym partnerem czy też na bazie spotkań weekendowych. 

Ludzie często mówią takie rzeczy jak: „BDSM wymaga zaufania”, jako przykład tego, co sprawia, że ​​perwersje są piękne i bardzo intymne. BDSM wymaga zaufania i zgadzamy się to robić, więc to musi oznaczać, że ufamy sobie nawzajem, prawda?Nie. To nie działa w ten sposób. Nie można ufać komuś w jakikolwiek sensowny sposób, jeśli prawie go nie znasz lub nigdy wcześniej nie bawiliście się ze sobą. Mając to na uwadze i nie spiesząc się, może oznaczać to różnicę w rozumieniu a wszystko to między wspaniałym czasem a całkowitą katastrofą.

Możesz mieć do czynienia z uległym partnerem, który pomimo tego, że jest dla ciebie nowy, jest tak chętny do zabawy, że upiera się: „Całkowicie ci ufam. Jestem pewna, że wiesz, co robisz. Chcę się ciebie bać”. Nawet w tych przypadkach, gdy dostajesz werbalne zielone światło i wydajesz się, że masz zgodę, powinieneś odłożyć grę ze strachem, dopóki nie poczujecie się razem lepiej. Świadoma zgoda to jedyny rodzaj zgody, który jest prawdziwy i nie można go udzielić, dopóki nie będziemy mieć odpowiedniej ilości informacji o kimś. 

Konkluzja : Włączenie strachu do twoich sesji z nowymi partnerami nie jest warte ryzyka dla żadnego z uczestników. Partner, który ci nie ufa, prawdopodobnie nie da ci korzyści z wątpliwości, jeśli coś pójdzie nie tak.

Zebranie tych informacji wymaga otwartej, uczciwej i wolnej od presji komunikacji. Zadawaj pytania, aby zrozumieć, jak działa umysł twojego partnera i słuchaj, gdy odpowiada. Strach jest subiektywnym doświadczeniem; co cię przeraża, możesz ich nie przestraszyć i na odwrót. Jeśli przeszli przez traumę w przeszłości, ważne jest, aby znać ich wyzwalacze. Na przykład groźby gwałtu podczas odgrywania ról mogą bardzo dobrze spowodować, że osoba, która przeżyła napaść na tle seksualnym, przekroczy punkt, z którego nie ma odwrotu, co zrujnuje to doświadczenie a nawet może i relację.

Pamiętaj, że twoja uległa może tak naprawdę nie mieć jasnego pojęcia, co jej się spodoba, a co nie. Wiele osób z ekstremalnymi fantazjami wyobraża sobie, że w prawdziwym życiu będzie się cieszyć podobnym poziomem intensywności, tylko po to, by zdać sobie sprawę, że to za dużo podczas doświadczania tego lub w pewnym momencie po zakończeniu sesji. Jeśli czujesz, że wahasz się przed dostarczeniem tego, o co proszą, możesz zapytać, czy są tego pewni, upewniać się też podczas gry i/lub odmówić wykonania tej konkretnej czynności, jeśli sprawi to, że poczujesz się niekomfortowo. Twoje uczucia i pragnienia jako Dominującego też się liczą.

Możesz również znaleźć się w sytuacji, w której twoja uległa chce się bawić, ale nie może lub nie chce zwerbalizować tego, czego chce doświadczyć, ponieważ brakuje jej wiedzy o tym, co jest możliwe lub boi się, że ją źle osądzisz. Nie jest to rzadkie, szczególnie u początkujących, i istnieją strategie, których możesz użyć, aby przez to przejść. 

Przede wszystkim powinieneś starać się nigdy nie krytykować ani nie wyśmiewać się z nich, gdy się przed tobą otwierają. Jeśli się śmiejesz i sprawiasz, że czują się głupio lub dziwnie, kiedy są z tobą szczerzy w kwestii swoich pragnień, mogą nigdy nie chcieć tego zrobić ponownie. Po drugie, spróbuj zadawać im pytania „tak lub nie”, zamiast oczekiwać, że wszystko, co mają w głowie, położą jak karty na stole.

A teraz co jeśli jedno z Was lub oboje nie chce negocjować , ponieważ czujecie, że zrujnuje to magię chwili? Czy nadmierna dyskusja nie zniszczy elementu oczekiwania i zaskoczenia? To również nie jest rzadkością. Mnóstwo uległych, którym brakuje doświadczenia, mówi: „Rób ze mną, co chcesz”. Gorąco odradzam branie tego dosłownie. Prawdopodobieństwo jest takie, że uległe, które to mówią, mają oczekiwania i pragnienia oparte na ich fantazjach, pornografii, erotyce itp. Jednak prawie na pewno są czynności, które naprawdę im się nie spodobają. Każdy ma ograniczenia, czy o tym wie, czy nie. Nigdy nie spotkałam kinkstera, który kochałby każdy aspekt BDSM. Nie jesteś i nie możesz czytać w myślach i niesprawiedliwe jest, aby ktokolwiek tego od ciebie oczekiwał czy wymagał. 

Na początku będziesz musiał stworzyć mentalną listę tego, co jest włączone i wyłączone z menu twojej uległej. Obejmuje to jej preferencje (czynności, które naprawdę chcą wykonywać), ograniczenia miękkie (czynności, które są dla nich ciekawe i mogą być skłonne do ich zbadania) oraz ograniczenia twarde (czynności, których nie będą chciały wykonywać w żadnych okolicznościach). Zebranie tych informacji wymaga otwartej, uczciwej i wolnej od presji komunikacji. Zadawaj pytania, aby zrozumieć, jak działa umysł twojego partnera i słuchaj, gdy odpowiada. 
2 przykładowe typy rozmów.

Rozmowa 1

• Dom: Więc co chcesz zbadać?

• Sub: Um… nie wiem. *nerwowe wzruszenie ramion* Cokolwiek

Rozmowa 2

• Dom: Czy byłaś kiedyś związana?

• Sub: Nie…

• Dom: Czy wiesz coś o byciu związaną lub niewoli ?

• Sub: To zawsze było coś, co zawsze mnie interesowało

• Dom: Czy chciałabyś tego spróbować?

• Sub: Byłoby fajnie.

Oczywiście druga rozmowa przyniesie dużo więcej pracy. Po omówieniu w ten sposób kilku możliwości nie tylko będziesz mieć poczucie kierunku na początek, ale Twoja uległa może również zacząć czuć się bardziej komfortowo, gdy pojawi się ten aspekt, bez konieczności zachęcania jej do tego. Pamiętaj: jesteś Dominującym i liderem, Ty planujesz, organizujesz i wykonujesz sesję. Uległa oczekuje, że przejmiesz kontrolę w sposób bezpieczny i ekscytujący.

Fajne są tzw listy kontrolne, jeśli twój partner woli spisać swoje odczucia na temat określonych czynności, niż je wypowiedzieć. Mogą również dać Ci dobry pogląd na wszystko, czym Twoja uległa jest lub nie jest zainteresowana. Pamiętaj, że listy kontrolne nie mają na celu zastąpienia negocjacji, ale ich wzbogacenia. Po wypełnieniu listy kontrolnej nadal powinieneś przeprowadzić dyskusję na temat szczegółów tego, co chcesz wypróbować.

Hasła bezpieczeństwa są kluczowe, szczególnie w kontekście zabawy w strach. Bez względu na to, za jak hardkorowych się uważacie, że jesteście, ty i twój partner potrzebujecie sposobu, aby wiedzieć, że nadszedł czas, aby zwolnić, rozluźnić atmosferę, zmienić czynności lub całkowicie przestać. Porozmawiaj ze swoim partnerem o tym, że bezpieczne słowa są nie tylko dla niego i jego wygody, ale także dla Ciebie.
Ty i twój partner możecie uprościć sprawę, wypowiadając jedno słowo. Możesz także wybrać wiele bezpiecznych słów, które mają różne znaczenia. Wielu kinksterów jest fanami „systemu świateł stop”, który jest łatwy do zapamiętania i mało prawdopodobny, by pomylić go z czymkolwiek innym, gdy oboje jesteście zanurzeni w graniu swojej roli.

Zielony = To jest dobre i sprawia mi to przyjemność.
Żółty = Zbliżam się do limitu i chcę się zatrzymać, aby złapać oddech.
Czerwony = Chcę zatrzymać scenę.

Moja wiadomość do każdego, kto chce pominąć negocjacje, jest taka:
Jeśli nie możesz porozmawiać o BDSM ze swoim partnerem przed zanurkowaniem na głęboką wodę, oznacza to, że nie jesteś gotowy i nie powinieneś tego robić. Zabawa bez jasnego informowania o bezpieczeństwie i zgodzie jest kompletnie nieodpowiedzialne. Wiesz, co tak naprawdę zniszczy zabawę? Uraz. Wycieczki do szpitala. Zrujnowane reputacje i relacje. Oskarżenia o napaść seksualną. Rejestry policyjne i kryminalne. Nie żartuję ani nie przesadzam. Te rzeczy mogą się zdarzyć i zdarzają się, a jeśli którakolwiek z nich stanie się twoją rzeczywistością, będziesz żałować, że nie zrobiłeś wszystkiego, co w twojej mocy, aby ich uniknąć. Mówienie o tych rzeczach sprawia, że ​​wszyscy czujemy się bezbronni, ale jest to niewielka cena, gdy stawki są tak wysokie. Jeśli pomijasz negocjacje, robisz to na własne ryzyko i igrasz z ogniem.


Etykieta BDSM kontra etykieta swingersów…

Napisała do mnie młoda stażem uległa z wyjątkowym problemem, który wydawał się dotyczyć pomieszania właściwych zachowań na imprezie BDSM i imprezie swingersów. Z opisu jej problemu wynikało, że największym problemem było to, że chciała wprowadzić swing, na imprezy BDSM, na które była zapraszana jako nowa uległa i zabawka Doma. Jej opis wskazywał, że trzymała się powszechnego błędnego przekonania swingersów, że świat BDSM to „cała otwarta zabawa z każdym jak leci” w taki sam sposób, jak robi to większość świata swingersów, i czyniąc to, zaczęła przekraczać granice protokołu i etykiety BDSM aż do punktu, w którym zyskała negatywną opinię.

Moja odpowiedź na jej problem identyfikuje kilka kluczowych różnic między społecznością Swingersów a społecznością BDSM. Te różnice, raz zrozumiane, mogą pomóc komuś uzyskać poczucie miary własnej natury, czy protokoły i etykieta społeczności BDSM przyniosą tej osobie poczucie radości i spełnienia, czy też lepiej pasują do bardziej otwartego na seks i wolność w społeczności swingersów, którzy decydują się na odrobinę prostej zabawy sensacyjnej, aby urozmaicić ich w sumie waniliowe życie seksualne. 

Wyjaśniam więc, że swinging polega na zabawie i samej zabawie, jako głównym elemencie, w przeciwieństwie do szukania uległego spełnienia poprzez posłuszeństwo i oddanie jako główny element czyichś doświadczeń. 

Swinging adoptuje trochę do BDSM w zabawie, tak jak fetyszysta zagłębia się w preferowany przez siebie aspekt poliamorii. Może być albo Swinging albo BDSM, w zależności od tego, która ścieżka jest bliższa duszy danej osoby. Z pewnością ta dwójka może pożyczać od siebie nawzajem, ale dość często pozostają one wyłączne, chyba że granice są bardzo celowo przekraczane, a swinger adoptuje trochę BDSM do swojej zabawy, lub Fetyszysta zagłębia się w preferowany przez siebie aspekt poliamorii.

Świetnym przykładem może być dżentelmen, od którego nauczyłam się Fireplay. Na jednym erotycznym rejsie wakacyjnym z Panem nr 4 w każdy piątkowy i sobotni wieczór występował w jednym klubie rave. W dużej klatce nad parkietem on i jego partnerzy przez całą noc wyciągali ochotników z tłumu. Według jego sposobu myślenia BDSM było przedstawieniem cyrkowym – prawie nic nie wiedział o BDSM i protokołach D/s ani o samej etykiecie. Pokazaliśmy mu wszystko o dominującym i uległym stylu życia, a jego uznanie dla BDSM mocno wzrosło. Niemniej jednak w głębi duszy był swingersem, więc bez względu na to, ile nauczył się o BDSM i D / s, nigdy tak naprawdę nie żył stylem życia BDSM lub D / s. 

Niemniej jednak, w miarę jak coraz bardziej zaczęłam żyć w stylu BDSM na co dzień, cały czas doceniałam wolność seksualną społeczności swingersów (i jedząc dużo dobrego jedzenia na ich imprezach! LOL). 
Sama też chodziłam z Panami na ich imprezy czy domówki i swinging nie jest Nam obcy. Ale to tylko przyprawa do naszego stylu życia, nic więcej. 

Kiedyś byłam na imprezie gdzie było zaproszonych około 20 par z Hardcore BDSM i D/s oraz 20 par Swingersów. To był swego rodzaju eksperyment, można było zobaczyć, jak te dwie społeczności się mieszają. Rezultat był taki, że wielu moich przyjaciół z hardcore'owego BDSM rozluźniło się, czując się o wiele bardziej komfortowo ze swoją naturalną energią seksualną w miejscach publicznych (nadal jednak dzielili się nią tylko ze swoimi prywatnymi partnerami), a swingersi z kolei mogli doświadczyć ogromnego zestawu nowych narzędzi BDSM , zabawki i sposoby stymulacji ich umysłów i ciał, które niekoniecznie obracały się tylko wokół seksu.

Moim pierwszym odruchem w odpowiedzi na te obawy uległej byłoby to, że może ona uczestniczyć w imprezach, które są DUŻO bardziej zorientowane na formalne protokoły BDSM, podczas gdy w rzeczywistości brzmi to tak, jakby była DUŻO bardziej szczęśliwsza, idąc na imprezy dla swingersów. 

Istnieje kilka prostych sposobów, aby to zmierzyć, zadając sobie następujące pytania:

1) Czy chcesz, aby BDSM był głównym elementem twojej gry, czy po prostu chcesz BDSM (zniewolenie itp.) jako „przyprawę” do twojej poliamorycznej aktywności?

To pierwsze oznacza, że ​​​​możesz zapragnąć głębokiego BDSM, przestrzegając zasad sesji BDSM, podczas gdy drugie oznacza, że ​​prawdopodobnie chciałabyś omijać te wydarzenia i grupy High Protocol BDSM, w których etykieta BDSM jest traktowana znacznie poważniej, i zamiast tego chyba powinnaś znaleźć imprezy dla swingersów z „fetyszowym” akcentem.

2) Co sądzisz o oddaniu kontroli komuś innemu?

Jeśli naprawdę lubisz pozwalać komuś cię kontrolować, rób to przez cały czas, kiedy z nim jesteś, czyli przynajmniej przez całą noc (to dobra etykieta). Spraw, aby czas trwania Twojego "zgłoszenia do uległości " był krystalicznie jasny już na początku nocy. Zalecam minimum na czas, w którym ty i twój Dom jesteście razem, i dłużej, jeśli oboje macie na to ochotę.
Bez względu na to, co zdecydujesz, TRZYMAJ SIĘ TEGO, CO UZGODNIŁAŚ – nie negocjuj posłuszeństwa i nie bądź zabawką jednego mężczyzny na noc, a potem po prostu odrzuć to na bok – to dokładnie ten rodzaj zachowania, który natychmiast odrzuca ludzi, którzy przyjmują Protokoły BDSM i D/s Etykiety na bardzo poważnie.

Jeśli w ogóle NIE chcesz, aby ktoś cię kontrolował, tj. lubisz tylko fizyczne doznania BDSM, NIE nazywaj siebie „uległą” — mów ludziom, że jesteś "dołem". „Dół” to ktoś, kto lubi odbierać fizyczne doznania, ale NIE musi to oznaczać, że jest w jakikolwiek sposób spełniony przez psychologiczny stan nakazywany, czyli uległość, w ich umyśle. Aby ktoś nie pomyślał, że chcesz oddać mu kontrolę (tj. poddać się), podczas gdy tak naprawdę nie masz na to ochoty, możesz również powiedzieć potencjalnemu partnerowi gry, że „cieszysz się zabawą doznań”, aby pomóc mu zrozumieć, że jesteś dnem a nie uległą.

NIGDY nie nazywaj siebie „niewolnikiem”, chyba że zamierzasz DRAMATYCZNIE i ZDECYDOWANIE oddać kontrolę komuś innemu i faktycznie jesteś pod rządami tego kogoś. Ten stopień dramatycznej kontroli nad twoimi działaniami MOŻE jednak zostać wynegocjowany na krótki lub długi czas. Cokolwiek wynegocjujesz… Trzymaj się tego. Oczywiście powinieneś również upewnić się, że oboje zgadzacie się na te same bezpieczne hasła. 

Wygląda na to, że sposób, w jaki reprezentujesz się przed innymi członkami społeczności BDSM jako „uległa”, może być przyczyną problemu. Nie jest to rzadki błąd dla kogoś nowego, zwłaszcza przy całym zamieszaniu spowodowanym niezrozumieniem sesji BDSM przez swingersa, a następnie złym wyjaśnieniem go innym swingersom. Nie ma nic złego w sesji swingerskiej, jeśli to twoja filiżanka herbaty, ale nie znajdziesz tam nigdzie w pobliżu głębi BDSM Protocol lub doświadczeń z D/s , które można znaleźć na formalnej sesji BDSM.

Z drugiej strony, jeśli czujesz wezwanie do poddania się w swoim sercu silniej niż twoje poliamoryczne pragnienia, pozwól mi absolutnie powiedzieć, że poliamoria JEST czymś, co można wynegocjować w celu porozumienia się z Dominatorem, jeśli naprawdę potrzebujesz tego do szczęścia. Dla BDSM Lifestylera poliamoria jest po prostu kolejnym fetyszem do wyboru spośród setek fetyszy, w przeciwieństwie do poliamorii będącej Podstawowym Elementem występującym w społeczności Swingersów. Negocjuj to z Domem, a być może będziesz w stanie znaleźć doświadczenie BDSM Lifestyle, którego szukasz. Możliwe jest zarówno zapewnienie swojemu Domowi wymaganej lojalności, jak i jednoczesne znalezienie wspólnego szczęścia z odrobiną poliamorii, którą Twój Dom aprobuje (biorąc pod uwagę jego gotowość do zaakceptowania poliamorii podczas początkowych negocjacji).

Jeśli TAK wchodzisz do grupy / klubu / wydarzenia BDSM, postępuj zgodnie z protokołami tego tłumu. Należy pamiętać, że WIELE zasadniczych, podstawowych elementów High Protocol BDSM i D/s Etiquette inteligentnie ewoluowało przez setki lat (co najmniej!). A i tak, nie ma nic gorszego niż swinger, którego cele sprowadzają się do seksu, próbujący powiedzieć grupie BDSM, jak powinni robić swoje BDSM (i jestem pewna, że swingersi powiedzieliby to samo o BDSM Lifestylerze, który próbuje narzucić High Protokół D/s Etiquette na imprezę swingersów). Zamiast tego poświęć trochę czasu na zbadanie poziomu Protokołu i Etykiety w grupie / klubie BDSM, do którego wchodzisz, i trzymaj się tego jak kleju. Wtedy gwarantuję, przekonasz się, że dzieje się odwrotnie, gdy ludzie dają ci znać, jak bardzo podobała im się twoja obecność na tych wydarzeniach.

Odezwa do uległych

Jeśli naprawdę lubisz pozwalać komuś Cię kontrolować, rób i pozwalaj na to przez cały czas, także kiedy z nim jesteś lub gdy go nie ma obok.

Jeśli w ogóle NIE chcesz, aby ktoś Cię kontrolował, tj. lubisz tylko fizyczne doznania BDSM, NIE nazywaj siebie „uległą” — mów ludziom, że jesteś bottom (dół). „Dół, bottom” to ktoś, kto lubi odbierać FIZYCZNE doznania, ale NIE musi to oznaczać, że jest w jakikolwiek sposób spełniony przez PSYCHOLOGICZNY stan nakazywany, czyli uległość, w ich UMYŚLE. 

Aby ktoś nie pomyślał, że chcesz oddać mu kontrolę (tj. poddać się), podczas gdy tak naprawdę nie masz na to ochoty, możesz również powiedzieć potencjalnemu partnerowi gry, że „cieszysz się zabawą doznań”, aby pomóc mu zrozumieć, że jesteś dnem a nie uległą.

NIGDY nie nazywaj siebie „niewolnicą”, chyba że zamierzasz DRAMATYCZNIE i ZDECYDOWANIE oddać kontrolę komuś innemu i faktycznie jesteś pod rządami tego kogoś innego. Ten stopień dramatycznej kontroli nad twoimi działaniami MOŻE jednak zostać wynegocjowany na krótki lub długi czas. Cokolwiek wynegocjujesz… trzymaj się tego. Oczywiście powinnyście również upewnić się, że oboje zgadzacie się na te same zasady w tym safewords (bezpieczne słowa).


Uległa poleca przewodnik do życia w związku otwartym

"Puszczalscy z zasadami" - Janet W. Hardy 2012

Puszczalscy z zasadami to przełomowy poradnik, przygotowany z myślą o wszystkich, którzy do tej pory tylko marzyli o spełnianiu swoich fantazji erotycznych poza tradycyjnym związkiem monogamicznym. Autorki Dossie Easton i Janet W. Hardy rozwiewają mity na temat „rozwiązłości” i pokazują, jak wieść udane życie z wieloma partnerami seksualnymi. Książka zawiera strategie dla puszczalskich par, podpowiada, jak unikając uczucia zazdrości, otworzyć związki na nowe doznania oraz przedstawia praktyczne ćwiczenia, pomagające partnerom zdefiniować relację na własnych warunkach. Niezależnie od tego, czy otwarcie przyznajesz się do rozpusty, czy może dopiero nieśmiało jej próbujesz, dowiesz się, jak poszerzyć krąg partnerów seksualnych oraz odkryć wymiary miłości i przyjaźni, o jakich ci się nie śniło. d Szczera, zabawna książka, pełna praktycznych wskazówek i celnych konkluzji. Nie każda ma tyle szczęścia, żeby mieć siostry udzielające wyważonych i cennych rad na temat, który znają od podszewki. Deborah Anapol, autorka Polyamory. The New Love Without Limits OD WYDAWCY Próba uczynienia języka książki uniwersalnym płciowo, zgodnie z zamysłem autorek, w przypadku polskiego tłumaczenia sprawiłaby, że tak długi tekst, z tak wieloma odstępstwami od przyjętych zasad językowych, mógłby stać się skrajnie trudny w odbiorze. Dlatego wydawnictwo podjęło decyzję o edycji książki zgodnie z zasadami języka polskiego, mając świadomość, że taka forma nie do końca oddaje rewolucyjną treść oryginału. 

Co to jest full swing ?

Jeśli zastanawiałeś się nad stylem życia swingersów prawdopodobnie słyszałeś termin pełen rozmach lub full swing. Full swing to termin używany przez społeczność swingersów do określenia rodzaju swingu. A wiec full swing odnosi się do dzielenia się partnerami do seksu między parami. Obejmuje również akty seksualne, takie jak trójkąty, zamiana partnerek, seks grupowy i orgie. 

Pełen rozmach oznacza dzielenie się partnerami z innymi osobami w celu zbliżenia seksualnego. Dozwolona jest penetracja pochwy penisem. Zasadniczo wszystkie rodzaje seksu są w porządku podczas zabaw seksualnych z innymi.
Krótko mówiąc, jeśli uprawiasz seks z osobą, która nie jest twoim partnerem, co obejmuje penetrację pochwy prącia, uczestniczysz w tym, co swingersi nazywają pełnym rozmachem.

Łatwiej zrozumieć, czym jest full swing, jeśli znasz jego główne rodzaje. Oto lista interakcji seksualnych, które można by uznać za full swing : 

Zamiana partnerek - tak właśnie myśli większość ludzi, gdy słyszą termin pełen rozmach. Pary spotykają się i zamieniają kobiety na stosunek płciowy. Nazywa się to również pełną zamianą ( Full Swap)
Wtedy pary zamienią się partnerami, albo uprawiają seks w tym samym pokoju, albo udają się do oddzielnych pokoi. 

Trójkąty – Trójkąt to sytuacja, w której trzy osoby uprawiają seks w tym samym czasie. Trójkąt to zazwyczaj dwie kobiety i jeden mężczyzna lub dwóch mężczyzn i jedna kobieta.

Seks grupowy – Seks grupowy w stylu życia swingersów to zazwyczaj dwie pary uprawiające seks w tym samym łóżku lub miejscu. Zazwyczaj pary zamieniają partnerów podczas seksu grupowego. Również uwaga seksualna może być skierowana na jedną osobę przez pozostałe trzy.

Orgie – zazwyczaj jest to darmowa impreza dla wszystkich. Duża liczba par i singli uprawia seks w dużym łóżku lub w dedykowanym pokoju/pokojach

Gangbang – To miejsce, w którym jedna osoba uprawia seks z dużą liczbą osób przeciwnej płci. Partner osoby albo uczestniczy, albo obserwuje.

Wszystkie powyższe interakcje seksualne będą uważane za pełną zamianę, jeśli dojdzie do faktycznego stosunku między innymi osobami, które nie są twoim partnerem.

Czasami niektóre pary, które uczestniczą w pełnym swingu, będą miały drobne zasady lub ograniczenia. Zwykle te drobne zasady lub ograniczenia są w rzeczywistości tylko preferencjami.

Oto kilka przykładów zasad lub ograniczeń, które mają niektóre pary z pełnym rozmachem.

• Do penetracji wymagane są prezerwatywy.

• Bez całowania. Niektóre pary uważają całowanie za zbyt intymne, by dzielić się nim z innymi.

• Żadnego seksu analnego itp


Jak widać, są to bardziej preferencje niż zasady i ograniczenia.

Jeśli para nie pozwala na penetrację pochwy, w rzeczywistości jest to soft swing, a nie full swing.

Zawsze dobrze jest porozmawiać z osobą, z którą zamierzasz uprawiać seks, o zasadach i ograniczeniach.
Dowiedz się, czy oni mają jakieś zasady lub ograniczenia i powiedz im o swoich. Można na prawdę zabić nastrój i zabawę, jeśli musisz się zatrzymać i powiedzieć komuś, że tego nie robisz lub na to nie pozwalasz. Dowiedz się wszystkiego zanim rozpocznie się gra seksualna, aby wszyscy mogli mieć wspaniałe doznania seksualne bez przerw w tym zabijaniu nastroju.

Ponadto, jeśli coś Cię nie interesuje lub czegoś nie lubisz, porusz to podczas rozmowy. Na przykład powiedz otwarcie że uwielbiasz być ostro ruchana na pieska, ale nie przepadasz za analem lub uwielbiam być lana, ale nie za mocno.

Sprawcie, aby omawianie waszych zasad, ograniczeń, upodobań i antypatii było seksualną grą wstępną a nie tylko suchą listą zakazów. 

W społeczności swingersów bardzo często zdarza się, że kobiety są biseksualne lub bi-ciekawe. Czasami zobaczysz biseksualnego mężczyznę lub bi-ciekawego mężczyznę. Ale biseksualne kobiety znacznie przewyższają liczebnie biseksualnych mężczyzn w stylu życia swingersów.

Kiedy spotykacie parę lub singla, z którymi chcecie bawić się seksualnie, najlepiej jest dowiedzieć się, czy któryś z nich jest biseksualny.
Jeśli jedno z was jest biseksualne, zawsze najlepiej jest o tym wspomnieć, gdy poznajemy inną parę lub singla. Jeśli spotkasz parę, w której jedno z nich jest biseksualne, możesz dać im do zrozumienia, że ​​chciałbyś się z nimi pobawić, choć nie jesteś biseksualna a tylko bi ciekawa.

Od czasu do czasu spotkasz parę, w której seks uprawia tylko jeden partner. Drugi partner może lubić oglądać lub nie jest zainteresowany uczestnictwem w jakikolwiek sposób.
Znajdziesz tu również pary swingersów, które są zainteresowane tylko zamianą partnerek i uprawianiem seksu w różnych pokojach. Od czasu do czasu usłyszysz też o kobiecie która ma stosunki seksualne z innymi osobami poza swoim partnerem za aprobatą i zachętą jej partnera.

Wszystkie te typy par swingersów są całkowicie normalne w tym stylu życia. To ich decyzja i wybór. Należy to uszanować. 

Jeśli oboje po prostu uwielbiacie uprawiać seks i jesteście żądni przygód seksualnych, pełen swing może być najlepszą opcją.
Daje on możliwość odkrywania swojej seksualności i fantazji seksualnych. Pozwala spróbować nowych aktów seksualnych, których nie byłbyś w stanie wykonać samodzielnie ze swoim partnerem. 
Pełen swing może również pozwolić bi-ciekawemu partnerowi zbadać jej/jego potencjalną biseksualność.

Pełen rozmach może pozwolić tobie i twojemu partnerowi poczuć motyle w brzuchu, które masz podczas seksu z kimś po raz pierwszy. Przy czym możesz mieć to nowe uczucie w kółko i to z różnymi parami lub singlami.

Full swing pomaga zachować ekscytację z seksu. Może to również pomóc w zapobieganiu nudy seksualnej, która może wystąpić podczas robienia tej samej rzeczy w kółko w ten sam sposób. Ważne jest zaufanie między tobą a twoim partnerem. Im bardziej ufasz swojemu partnerowi, tym bardziej możesz się zrelaksować i po prostu cieszyć się full swingiem.

Jeśli ty i twój partner macie zasady lub ograniczenia, czy ufacie, że partner będzie ich przestrzegał, nawet gdy nie będziecie w zasięgu wzroku? Czy ufasz swojemu partnerowi, że powie ci, jeśli ma podejrzenia, nawet jeśli nie są one uzasadnione? Jeśli możesz odpowiedzieć twierdząco na powyższe pytania, pełen swing może być najlepszą opcją dla was dwojga.

Silne relacje mogą stać się jeszcze silniejsze dzięki swingowaniu. Uczycie się siebie nawzajem. Odkrywasz nowe rzeczy, które ekscytują twojego partnera.

Jeśli oboje jesteście naprawdę zakochani i wiecie, że jesteście sobie przeznaczeni, pełen rozmach może być dla was ekscytującą opcją do odkrycia.

Czy lubisz patrzeć, jak twój partner czerpie przyjemność z seksu? Czy podnieca cię świadomość, że twój partner lubi seks? Czy podnieca cię, gdy twój partner po prostu odpuszcza i uprawia nieokiełznany seks? Jeśli możesz odpowiedzieć twierdząco na powyższe pytania to także full swing jest dla was.

Pozwala on też na obserwację i poznanie zainteresowań seksualnych partnerki. Obserwuj ją, kiedy uprawia seks. Czy wydaje się, że coś sprawia jej przyjemność seksualną, o czym wcześniej nie byłeś świadomy? Jeśli widzisz, że ktoś robi coś Twojej partnerce, co wydaje się sprawiać jej przyjemność, możesz wprowadzić to do waszej sypialni.

Gdy ty i twój partner możecie wspólnie planować seksualne przygody zbliżacie się do siebie. Praca zespołowa w celu poszerzenia doświadczeń seksualnych może być niezwykle satysfakcjonująca dla was obojga.

Czy któryś z was lubi określony akt seksualny, a drugi nie?
Z full swingiem możesz znaleźć innych seksualnych towarzyszy zabaw, którym się to podoba. W ten sposób ty lub twój partner nadal możecie cieszyć się aktem seksualnym, z którego druga strona nie czerpie przyjemności.
Każdy z was może cieszyć się czynnościami seksualnymi, które sprawiają mu przyjemność, nie pozbawiając go tego drugiego.

Jeśli jedno z was lub oboje nie jesteście pewni, czy swingujący styl życia jest dla was, full swing nie powinien wchodzić w grę.

Jeśli chcesz poeksperymentować ze stylem życia swingersów, możesz zacząć od miękkiego swingu ( Soft swing) 

Jeśli później dowiesz się, że oboje lubicie miękki swing, możecie przejść dalej i spróbować pełnego swingu ale to też powoli. 

Pełen rozmach nie pasuje do par, które mają wiele zasad i ograniczeń. Swingersi na pełnym rozmachu chcą zaangażować się w zabawę seksualną, nie martwiąc się o zasady i ograniczenia, jakie może mieć druga para. To zupełnie w porządku mieć minimalne zasady i ograniczenia i nadal być swingersami na pełnych obrotach.
Ale gdy masz ich wiele to wtedy twoje zasady i ograniczenia zaczynają sprawiać, że doznania seksualne dla innych nie są już tak przyjemne. Tak więc, jeśli twoje zasady i ograniczenia są czymś więcej niż tylko minimalnymi, full swing nie jest dla was. 

Jeśli nie pozwalasz na penetrację pochwy podczas zabawy z innymi parami lub singlami, nie uczestniczysz w pełnym swingu.

Poza tym jeśli któryś z was jest typem zazdrośnika, pełen swing NIE będzie dla was dobrą opcją.
Zazdrość może szybko zniszczyć związek. Po prostu nie warto.
Łagodną zazdrość można przepracować dzięki dobrej komunikacji między tobą a twoim partnerem.

Podobnie jeśli ty lub twój partner staracie się zajść w ciążę, możecie wybrać soft swing zamiast pełnego.
Miękki swing nie pozwala na żadną penetrację podczas zabawy z innymi. Nie chcesz przecież przypadkowo zajść w ciążę z kimś innym. 

Jeśli po prostu nie jesteś pewien, czy oboje jesteście gotowi na pełny rozmach, to OK! Nie musicie być swingersami na pełnych obrotach.

Kiedy nadejdzie czas, a nawet jeśli nigdy nie nadejdzie, będziesz o tym wiedział. Nie spieszcie lepiej jest poczekać aż oboje będziecie gotowi.

Kontakt i o blogu

Zapraszam do lektury moich 25-letnich wspomnień w klimacie BDSM i nie tylko, zamieszczonych na blogu: kinkygloryhole.blogspot.com  Na blogu ...