Pokazywanie postów oznaczonych etykietą impreza swingerska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą impreza swingerska. Pokaż wszystkie posty

Etykieta BDSM kontra etykieta swingersów…

Napisała do mnie młoda stażem uległa z wyjątkowym problemem, który wydawał się dotyczyć pomieszania właściwych zachowań na imprezie BDSM i imprezie swingersów. Z opisu jej problemu wynikało, że największym problemem było to, że chciała wprowadzić swing, na imprezy BDSM, na które była zapraszana jako nowa uległa i zabawka Doma. Jej opis wskazywał, że trzymała się powszechnego błędnego przekonania swingersów, że świat BDSM to „cała otwarta zabawa z każdym jak leci” w taki sam sposób, jak robi to większość świata swingersów, i czyniąc to, zaczęła przekraczać granice protokołu i etykiety BDSM aż do punktu, w którym zyskała negatywną opinię.

Moja odpowiedź na jej problem identyfikuje kilka kluczowych różnic między społecznością Swingersów a społecznością BDSM. Te różnice, raz zrozumiane, mogą pomóc komuś uzyskać poczucie miary własnej natury, czy protokoły i etykieta społeczności BDSM przyniosą tej osobie poczucie radości i spełnienia, czy też lepiej pasują do bardziej otwartego na seks i wolność w społeczności swingersów, którzy decydują się na odrobinę prostej zabawy sensacyjnej, aby urozmaicić ich w sumie waniliowe życie seksualne. 

Wyjaśniam więc, że swinging polega na zabawie i samej zabawie, jako głównym elemencie, w przeciwieństwie do szukania uległego spełnienia poprzez posłuszeństwo i oddanie jako główny element czyichś doświadczeń. 

Swinging adoptuje trochę do BDSM w zabawie, tak jak fetyszysta zagłębia się w preferowany przez siebie aspekt poliamorii. Może być albo Swinging albo BDSM, w zależności od tego, która ścieżka jest bliższa duszy danej osoby. Z pewnością ta dwójka może pożyczać od siebie nawzajem, ale dość często pozostają one wyłączne, chyba że granice są bardzo celowo przekraczane, a swinger adoptuje trochę BDSM do swojej zabawy, lub Fetyszysta zagłębia się w preferowany przez siebie aspekt poliamorii.

Świetnym przykładem może być dżentelmen, od którego nauczyłam się Fireplay. Na jednym erotycznym rejsie wakacyjnym z Panem nr 4 w każdy piątkowy i sobotni wieczór występował w jednym klubie rave. W dużej klatce nad parkietem on i jego partnerzy przez całą noc wyciągali ochotników z tłumu. Według jego sposobu myślenia BDSM było przedstawieniem cyrkowym – prawie nic nie wiedział o BDSM i protokołach D/s ani o samej etykiecie. Pokazaliśmy mu wszystko o dominującym i uległym stylu życia, a jego uznanie dla BDSM mocno wzrosło. Niemniej jednak w głębi duszy był swingersem, więc bez względu na to, ile nauczył się o BDSM i D / s, nigdy tak naprawdę nie żył stylem życia BDSM lub D / s. 

Niemniej jednak, w miarę jak coraz bardziej zaczęłam żyć w stylu BDSM na co dzień, cały czas doceniałam wolność seksualną społeczności swingersów (i jedząc dużo dobrego jedzenia na ich imprezach! LOL). 
Sama też chodziłam z Panami na ich imprezy czy domówki i swinging nie jest Nam obcy. Ale to tylko przyprawa do naszego stylu życia, nic więcej. 

Kiedyś byłam na imprezie gdzie było zaproszonych około 20 par z Hardcore BDSM i D/s oraz 20 par Swingersów. To był swego rodzaju eksperyment, można było zobaczyć, jak te dwie społeczności się mieszają. Rezultat był taki, że wielu moich przyjaciół z hardcore'owego BDSM rozluźniło się, czując się o wiele bardziej komfortowo ze swoją naturalną energią seksualną w miejscach publicznych (nadal jednak dzielili się nią tylko ze swoimi prywatnymi partnerami), a swingersi z kolei mogli doświadczyć ogromnego zestawu nowych narzędzi BDSM , zabawki i sposoby stymulacji ich umysłów i ciał, które niekoniecznie obracały się tylko wokół seksu.

Moim pierwszym odruchem w odpowiedzi na te obawy uległej byłoby to, że może ona uczestniczyć w imprezach, które są DUŻO bardziej zorientowane na formalne protokoły BDSM, podczas gdy w rzeczywistości brzmi to tak, jakby była DUŻO bardziej szczęśliwsza, idąc na imprezy dla swingersów. 

Istnieje kilka prostych sposobów, aby to zmierzyć, zadając sobie następujące pytania:

1) Czy chcesz, aby BDSM był głównym elementem twojej gry, czy po prostu chcesz BDSM (zniewolenie itp.) jako „przyprawę” do twojej poliamorycznej aktywności?

To pierwsze oznacza, że ​​​​możesz zapragnąć głębokiego BDSM, przestrzegając zasad sesji BDSM, podczas gdy drugie oznacza, że ​​prawdopodobnie chciałabyś omijać te wydarzenia i grupy High Protocol BDSM, w których etykieta BDSM jest traktowana znacznie poważniej, i zamiast tego chyba powinnaś znaleźć imprezy dla swingersów z „fetyszowym” akcentem.

2) Co sądzisz o oddaniu kontroli komuś innemu?

Jeśli naprawdę lubisz pozwalać komuś cię kontrolować, rób to przez cały czas, kiedy z nim jesteś, czyli przynajmniej przez całą noc (to dobra etykieta). Spraw, aby czas trwania Twojego "zgłoszenia do uległości " był krystalicznie jasny już na początku nocy. Zalecam minimum na czas, w którym ty i twój Dom jesteście razem, i dłużej, jeśli oboje macie na to ochotę.
Bez względu na to, co zdecydujesz, TRZYMAJ SIĘ TEGO, CO UZGODNIŁAŚ – nie negocjuj posłuszeństwa i nie bądź zabawką jednego mężczyzny na noc, a potem po prostu odrzuć to na bok – to dokładnie ten rodzaj zachowania, który natychmiast odrzuca ludzi, którzy przyjmują Protokoły BDSM i D/s Etykiety na bardzo poważnie.

Jeśli w ogóle NIE chcesz, aby ktoś cię kontrolował, tj. lubisz tylko fizyczne doznania BDSM, NIE nazywaj siebie „uległą” — mów ludziom, że jesteś "dołem". „Dół” to ktoś, kto lubi odbierać fizyczne doznania, ale NIE musi to oznaczać, że jest w jakikolwiek sposób spełniony przez psychologiczny stan nakazywany, czyli uległość, w ich umyśle. Aby ktoś nie pomyślał, że chcesz oddać mu kontrolę (tj. poddać się), podczas gdy tak naprawdę nie masz na to ochoty, możesz również powiedzieć potencjalnemu partnerowi gry, że „cieszysz się zabawą doznań”, aby pomóc mu zrozumieć, że jesteś dnem a nie uległą.

NIGDY nie nazywaj siebie „niewolnikiem”, chyba że zamierzasz DRAMATYCZNIE i ZDECYDOWANIE oddać kontrolę komuś innemu i faktycznie jesteś pod rządami tego kogoś. Ten stopień dramatycznej kontroli nad twoimi działaniami MOŻE jednak zostać wynegocjowany na krótki lub długi czas. Cokolwiek wynegocjujesz… Trzymaj się tego. Oczywiście powinieneś również upewnić się, że oboje zgadzacie się na te same bezpieczne hasła. 

Wygląda na to, że sposób, w jaki reprezentujesz się przed innymi członkami społeczności BDSM jako „uległa”, może być przyczyną problemu. Nie jest to rzadki błąd dla kogoś nowego, zwłaszcza przy całym zamieszaniu spowodowanym niezrozumieniem sesji BDSM przez swingersa, a następnie złym wyjaśnieniem go innym swingersom. Nie ma nic złego w sesji swingerskiej, jeśli to twoja filiżanka herbaty, ale nie znajdziesz tam nigdzie w pobliżu głębi BDSM Protocol lub doświadczeń z D/s , które można znaleźć na formalnej sesji BDSM.

Z drugiej strony, jeśli czujesz wezwanie do poddania się w swoim sercu silniej niż twoje poliamoryczne pragnienia, pozwól mi absolutnie powiedzieć, że poliamoria JEST czymś, co można wynegocjować w celu porozumienia się z Dominatorem, jeśli naprawdę potrzebujesz tego do szczęścia. Dla BDSM Lifestylera poliamoria jest po prostu kolejnym fetyszem do wyboru spośród setek fetyszy, w przeciwieństwie do poliamorii będącej Podstawowym Elementem występującym w społeczności Swingersów. Negocjuj to z Domem, a być może będziesz w stanie znaleźć doświadczenie BDSM Lifestyle, którego szukasz. Możliwe jest zarówno zapewnienie swojemu Domowi wymaganej lojalności, jak i jednoczesne znalezienie wspólnego szczęścia z odrobiną poliamorii, którą Twój Dom aprobuje (biorąc pod uwagę jego gotowość do zaakceptowania poliamorii podczas początkowych negocjacji).

Jeśli TAK wchodzisz do grupy / klubu / wydarzenia BDSM, postępuj zgodnie z protokołami tego tłumu. Należy pamiętać, że WIELE zasadniczych, podstawowych elementów High Protocol BDSM i D/s Etiquette inteligentnie ewoluowało przez setki lat (co najmniej!). A i tak, nie ma nic gorszego niż swinger, którego cele sprowadzają się do seksu, próbujący powiedzieć grupie BDSM, jak powinni robić swoje BDSM (i jestem pewna, że swingersi powiedzieliby to samo o BDSM Lifestylerze, który próbuje narzucić High Protokół D/s Etiquette na imprezę swingersów). Zamiast tego poświęć trochę czasu na zbadanie poziomu Protokołu i Etykiety w grupie / klubie BDSM, do którego wchodzisz, i trzymaj się tego jak kleju. Wtedy gwarantuję, przekonasz się, że dzieje się odwrotnie, gdy ludzie dają ci znać, jak bardzo podobała im się twoja obecność na tych wydarzeniach.

Fantazjując z Panem Ka

Więc wyobraziłam sobie Ciebie właśnie wchodzącego do pokoju gdzie  chcącego przebrać się ale spoconego i w tym właśnie szarym T-shircie.  Ws...