Pokazywanie postów oznaczonych etykietą niemonogamia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą niemonogamia. Pokaż wszystkie posty

Lubię ....

Lubię gdy Dominujący dba o mnie i moją przyjemność, moje spełnienie, wtedy widzę, że on daje z siebie bardzo dużo, że chce mojego podniecenia. Lubię gdy pojawia się scenariusz że Pan daje dominację, władczość, samcze podejście, dziki i wyuzdany seks czyli to, czego w kwestii seksu bardzo potrzebuję a ja z kolei daje mu swoje ciało, podporządkowanie, gotowość i otwartość na fantazje . Czyli to czego z kolei On pragnie.

Dla mnie prawdziwe piękno tkwi jednak w połączeniu praktyk cielesnych oraz stricte seksualnych z klimatyczną więzią, z przynależnością, z emocjami. Gdzie ja daje i czerpię nie dlatego, że muszę, czy powinnam ale dlatego, że tego pragnę i bardzo chcę. 

Co innego czuję gdy błagam i proszę Pana by wyssać jego penisa a co innego czuję gdy dostaje takie polecenie. Namiętność by pokazać swoją uległość przez oddanie wkładane w ruchy dłoni, języka, w spojrzenie. Albo w innym wydaniu połączenie emocji i seksu, gdzie Pan siedzi na mnie okrakiem na moich udach a ja leżę na brzuchu -i on wchodzi we mnie pomiędzy moje mocno ściśnięte nogi ale robi to powoli, delektując się widokiem znikającego we mnie penisa, potem wyjmuje ze mnie całego mokrego i błyszczącego członka, by za moment zanurzyć się znowu jednym, powolnym ciągłym ostrym ruchem. Do tego mocne trzymanie za biodra, albo dawanie klapsów, albo też trzymanie mocno za kark, głowę czy włosy i przyciskanie do łóżka... Wejść głębiej? A może szybciej jednym gwałtownym ruchem? A może zostać w środku i nie poruszać się? Bez pośpiechu, delektując się sytuacją, emocjami, moimi reakcjami ciała, jękami i tym jak on odczuwa moje drżenie między jego udami…

W seksie, w łóżku mogę być su, wręcz niewolnicą , ale na spacerze, na zakupach, wśród znajomych mogę traktować Go jako swojego mężczyznę, radośnie, figlarnie. Jednak to wszystko z podniecającą świadomością, że to On zawsze będzie moim Panem i choć tego nie widać, to tuż pod powierzchnią Jego męskości i partnerstwa kryje się silna i głęboka dominacja, z której w każdej chwili może zaczerpnąć i np: złapać mnie za kark prowadząc obok siebie czy wydać polecenie, że wracamy już do domu....

Jak swingersi mogą przezwyciężyć swoje poczucie bezbronności 

Wkraczając w swingujący tryb życia, powszechne jest uczucie zdezorientowania, bezbronności, a nawet efektu tzw odsłonięcia się. Nie jesteś pewien, co przyniesie ci ten nowy etap w życiu, ale jednocześnie swingowanie jest ekscytujące i sprawia, że jednocześnie ​​twoje życie jest o wiele bardziej ekscytujące.

Spędzanie większości czasu z drugą połówką, czy to żoną/mężem, czy chłopakiem/dziewczyną, może stać się rutyną i tą ciągłą powtarzalnością. Przewidywalność nie oznacza, że ​​coś jest nie tak z twoim związkiem i może nawet ci się to nie przytrafić. Ale nie musisz zaprzeczać temu uczuciu, jeśli sprawy zaczynają się komplikować. Ludzka natura daje o sobie znać chcąc Tobą wstrząsnąć.

Swingowanie może wyglądać na idealną odpowiedź, gdy sprawy zaczynają wydawać się trochę nudne, ponieważ dostajesz to, co najlepsze z obu światów. Możesz zostać z ukochaną, jednocześnie doświadczając pewnej różnorodności. Swingerski styl życia pozwala ci wyjść ze swojej skorupy i doświadczyć zupełnie nowego świata, będąc jednocześnie w pełnym miłości związku , który spełnia cię emocjonalnie.

Swingowanie nie zawsze jest tak łatwe, jak się wydaje. Za zasłonami jest wiele rzeczy, o których większość par nie rozmawia. Chociaż 'wahadłowy" związek wprowadzi dreszczyk emocji i podniecenie, może również niekorzystnie wpłynąć na parę lub obraz siebie danej osoby.

Dlaczego swingersi mogą czuć się bezbronni?

Istnieje kilka różnych powodów, dla których swingersi mogą czuć się bezbronni.

Być może te niepewne uczucia wynikają z tego, że partner porusza się zbyt szybko i nie poświęca wystarczająco dużo czasu na rozwiązanie problemów jako wasz zespół ja lubię nazywać go power couple lub dream team. Nawet drobne zmartwienia mogą przerodzić się w poważne problemy, jeśli są ignorowane zbyt długo.

Niektórzy swingersi czują się bezbronni, gdy ich druga połówka przyciąga więcej uwagi. W tym scenariuszu nie jest niczym niezwykłym mieć sprzeczne uczucia. Z jednej strony prawdopodobnie jesteś dumny, że nowe osoby uznają Twojego partnera za atrakcyjnego, zabawnego i pożądanego. (Oczywiście masz świetny gust!) Z drugiej strony możesz mieć wrażenie, że zawsze musisz "doganiać" ludzi, którzy wydają się mniej zainteresowani tobą. Ważne jest, aby pamiętać, że postrzeganie nie jest rzeczywistością. Ludzie mają różne sposoby wyrażania swoich zainteresowań.

Przezwyciężanie poczucia bezbronności

Pierwszym krokiem do rozwiązania tych wrażliwych uczuć jest przypomnienie sobie, że bycie wrażliwym jest w porządku. Powinniśmy również przypomnieć sobie, że mamy moc poszerzania naszej strefy komfortu. Możemy przyspieszyć naszą grę i przejąć stery naszej seksownej przygody. Oto kilka konkretnych kroków, które możesz podjąć, aby zwiększyć swoją pewność siebie.

1.Bądź pewny siebie. To brzmi jak coś, co powiedziałbyś dziecku przed jego wielką zabawą, ale działa to również dla nas, dużych dzieci. Wielu swingersów cierpi z powodu niskiej pewności siebie, kiedy rozpoczynają swingujący styl życia. Nie jesteś jedyną osobą, która w siebie wątpi. To może być główny powód, dla którego masz trudności z flirtowaniem z innymi swingersami 
Twój brak pewności siebie osłabia cię psychicznie i może być również widoczny w mowie ciała, odpychając ludzi. Pamiętaj, że swingersi są swingersami, ponieważ szukają przyjaciół. Szanse są na twoją korzyść, że nowe znajomości staną się twoimi nowymi przyjaciółmi. Swingujący styl życia lubi poznawać nowych przyjaciół. Daj sobie wolność, by się tym cieszyć. Zamiast skupiać się na tym, co może pójść nie tak, skup się bardziej na tym, co się stanie, jeśli wszystko pójdzie dobrze. Te pozytywne myśli mogą pomóc Ci poczuć się pewniej i stworzyć samospełniającą się spiralę sukcesu.

2.Bądź otwarty ze swoim partnerem
Chociaż jesteście w niemonogamicznym związku, nadal jesteście parą i jesteście dla siebie nawzajem nr 1 i najważniejsi. Swinging daje tylko chwilową błogość. Ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że nie jesteś sam w stylu życia; twój partner też jest w to zaangażowany. Możesz mieć pewnego rodzaju niepewność, to naturalne, ale ważne jest również, aby poinformować partnera o tym, co o tym myślisz. Jeśli czujesz nierówny rozkład uwagi, powiedz o tym swojemu partnerowi. Jeśli martwisz się swingującym stylem życia, porozmawiaj ze swoim partnerem o swoich obawach. Kluczem jest komunikacja. Swingująca para może napotkać pewne problemy na początku tego stylu życia lub później, więc musisz być po tej samej stronie by grać do jednej bramki. Bądź otwarty ze swoim partnerem. Omów swoje swingujące przedsięwzięcia, napotkane problemy i wszystko to co pomiędzy. Jesteście w tej samej drużynie, więc wpuść swojego partnera, a może nawet ci pomoże, zdobywając dobrych partnerów w przyszłości.

3.Zrób sobie przerwę.
Życie może stać się wyzwaniem, gdy ciągle próbujesz, ale nie osiągasz rezultatów. Jeśli swingujący tryb życia powoduje tarcia między parą, nadszedł czas na przerwę . Ponownie spędź trochę czasu ze swoim partnerem. Skoncentruj się na niesamowitym życiu seksualnym z własnym partnerem. Bądź z nim intymnie bardziej niż wcześniej. Możesz odkrywać różne fetysze lub zabawki, aby zachować świeżość i oryginalność. Pamiętaj, że dobre doświadczenie swingującego stylu życia ma miejsce, gdy jesteś w dobrym miejscu we własnym związku.

4.Pracuj nad sobą
Jakkolwiek ostro to brzmi, to prawda. Nikt z nas nie jest idealny. Możemy dostosować naszą garderobę , aby zwiększyć pewność siebie. Poświęć trochę więcej czasu na siłownię, aby poczuć się i wyglądać lepiej. Dodatkowe rozpieszczanie i dbanie o siebie może zdziałać cuda na naszym samopoczuciu emocjonalnym i sukcesie. Aby mieć największe szanse na swingujący sukces, zainwestuj w siebie.

Ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że jesteś godny. Wylądowałeś już z najbardziej pożądaną osobą w pokoju, więc nie musisz nikomu niczego udowadniać. Jeśli nie połączysz się z nikim nowym podczas danego wieczoru, nadal możesz wrócić do domu z osobą, którą kochasz.

Zrelaksuj się. Bądź sobą i pozwól swojej osobowości przebić się przez każdy strach. Czucie się komfortowo we własnej skórze i szczere zainteresowanie poznawaniem innych to klucze do sukcesu. I nie zapomnij o inicjacji. Tylko dlatego, że inni swingersi nie zbliżają się do ciebie i nie rozpoczynają rozmowy, nie oznacza, że ​​nie są zainteresowani. Wielu swingersów jest po prostu nieśmiałych .

Uśmiechnij się, podejdź do nich i rzuć swoje magiczne zaklęcie. Jeśli nie działa na jednym, spróbuj na innym. Nie ma co się poddawać, gdy sednem swingu jest dobra zabawa z nowymi znajomymi. Pomyśl o tym jak o eksperymencie i przećwicz techniki flirtowania. Będziesz się świetnie bawić podczas takiego zbierania danych! 

Słów kilka...

Cyt " Zaprzęgnij intelekt i pragnienia do sprawiania przyjemności także na co dzień. Pragnij mojego zadowolenia nie tylko w sferze erotycznej ale również w drobnych, codziennych sytuacjach i okolicznościach. Poznaj mnie, dowiedz się co lubię, jak lubię, co mi się podoba. Ja zrobię to samo dla Ciebie by pokazać Ci, że zwracam uwagę na detale, że jesteś dla mnie ważna i że można uszczęśliwić su na bardzo wiele różnych sposobów.

Niech uległość będzie Twoją potrzebą, nie kaprysem czy zachcianką. Niech potrzeba realizacji w niej będzie w Tobie tak silna, jak tylko się da. Pokaż mi, że to naturalne, że pragniesz wykonywać polecenia nie dlatego, że tak trzeba, że wypada czy ze strachu przed bólem ale dlatego, że tak chcesz, że dla mnie chcesz, że dla mnie warto. Pozwól mi zapracować na to abyś tak właśnie myślała.

Bądź inteligentna i dojrzała emocjonalnie. Pozwól się zdobyć i zawładnąć Tobą. Chcę doznać tego niezwykłego uczucia, gdy kobieta tak świadoma swoich zalet i wad, mająca wysokie wymagania, nie idąca na skróty tylko pragnąca tak dużo jak się da dobrowolnie klęka i prosi o to, by dać jej szansę. Że z tak wielu mężczyzn wybrała akurat mnie właśnie z powodu tego, jaki jestem i jaki dla niej będę.

Bywaj zmęczona, smutna, zirytowana. Jesteś tylko człowiekiem, masz prawo do gorszych i słabszych momentów. Rozmawiaj i nie ukrywaj, gdy jest źle, gdy coś nie pasuje, gdy dziś akurat nie dasz rady dać mi tego, czego potrzebuję " 

~ znalezione w sieci ale.....doskonale opisuje i oddaje piękny klimat w relacji D/S 


Słów kilka...

Gdy poznałam Pana Ka od razu pomyślałam, że to jest właśnie On - to TEN prawdziwy mezczyzna. Mój. Takiego zawsze właśnie szukałam. Bo prawdziwy facet ma w sobie takie coś, że jak stoisz naprzeciwko niego, to czujesz, że stoisz naprzeciwko faceta. On nic nie robi. On tylko stoi, oddycha i się patrzy na kobietę. Pan Ka patrzył się tak na mnie wirtualnie, a ja czułam jak rozpadam się na miliony kawałków....

Z pamiętnika uległej - moja najcięższa przebyta kara

Są takie kary które pamięta się przez lata. Ja też mam taką karę.

Kiedyś bylam po raz drugi w relacji z Panem, do którego wróciłam po moim pierwszym rozwodzie. Byłam z nim w relacji przed swoim pierwszym ślubem przez blisko rok czasu ale wówczas myślałam że czegoś mi brakuje w tej relacji.
Po roku więc odeszłam od Pana nr 4 i zamieniłam wolność na kajdany małżeństwa. Było to podyktowane chęcią sprawdzenia się w innym typie relacji, nie ukrywam, że chciałam czegoś trwalszego i pewnejszego a nie co jakiś czas kolejny raz nowe poszukiwania Dominującego i przestój w szaleństwach. Niestety wybór ten okazał się być fatalny w skutkach i który potem zaważył na całym moim życiu (do czego kiedyś zapewne wrócę w opisie).

Wówczas po pierwszym rozwodzie nawiązałam ponowny kontakt z Panem nr 4. Pan wyraził zgodę na mój powrót, omówiliśmy powtórnie zasady naszej relacji ale także został w niej wpisany szereg kar, które miałam za zadanie przejść za zranienie Pana uczuć. Byłam poddawana karom głównie psychicznym, które były dla mnie najcięższe. Zazdrość i upokorzenie oraz tęsknota. Nie ma chyba dla mnie gorszych.

Tak więc kiedyś z Panem nr 4 zostaliśmy zaproszeni na imprezę plenerową. On często miewał jakieś zaproszenia w tym tego typu bo pracował w agencji reklamowej i miał kontakt z wieloma ludźmi. Było to gdzieś na południu Polski , w jakimś dużym domu na dość sporym leśnym terenie. Żadne przebieranki ale jednak dalej w mrocznym klimacie. Mężczyźni byli ubrani na czarno tzn czarny garnitur czarna koszula czasem czarny krawat lub czarna mucha oczywiście czarne buty a kobiety na czarno z elementami złota lub miedzi.
To było przyjęcie dla samych Panów z sukami. Żadnych niewolnic czy niewolników za wyjątkiem tych którzy karali swe suki i wchodzili na przyjęcie pod ramię z niewolnicą a suka szła za nimi na łańcuchu.

Więc każda z nas była w obroży i na smyczy. Czasem niektóre miały też ręce w kajdankach. Jak wtedy ja w tym byłam na łańuchu. Pamiętam, że to był pierwszy etap po moim powrocie, gdy przyjął mnie do siebie z powrotem, z jednej strony mnie cały czas chciał I bardzo pragnął ale z drugiej strony był bardzo zły a poza tym zraniony. Przyszedł ze mną oczywiście na smyczy, miałam założony knebel, nie miałam maski jak inne suki -byłam totalnie odkryta przed innymi, wystawiona na pokaz, do tego poniżona bo wszedł na imprezę z jakąś pierwszą lepszą myszą z ulicy a ja musiałam iść z tyłu za nimi. Zamówił makijażystkę by ta umalowała mnie jak dziwkę.
Ubrał mnie w czarny golf który zakrywał mnie jako sweter do piersi a od piersi do szyi była czarna koronka.Nie miałam stanika więc przez materiał każdy widział moje odstające piersi. Ubrał mnie w krótką spódniczkę tylko ze przód miałam ją do ud a tył byl ucięty pokazujący moją zbitą czerwoną pupę i ociekającą od spermy cipkę. Zabronil mi zakładać butów, musiałam iść boso. Nie miałam bielizny tylko pas z pończochami.
Niewolnicę tę wtedy traktował jak swą Uległą i oddawał ją innym Panom dbając o nią i okazując jej atencję ,chwalił a mnie oddawał kiwnięciem palca na zasadzie - to zwykła szmata, zrób z nią gościu co tam chcesz, odwracał się i odchodził. Tamtego wieczora zaliczyłam chyba największą ilość facetów, byłam obolała wszędzie : i usta i cipka. Myślę, że mogło ich być nawet z 30. W tym wszystkim w jakiś sposób miał nade mną i nad tym wszystkim kontrolę bo dbał o moje granice gdy kilku chciało je przekroczyć. Niby go nie było wokół bo go nie widziałam ale jednak był.

Po imprezie gdy wróciliśmy do hotelu - nawet w aucie ona siedziała obok niego a ja z tyłu. W pokoju hotelowym musiałam im służyć ale żeby tylko bo byłam też podnóżkiem dla niej. Pamiętam jak zażyczyła sobie dostać kawy, miałam ją jej zrobić, potem miałam uklęknąć a ona na moim grzbiecie postawiła ją jakbym była stoliczkiem do kawy. Czułam się uprzedmiotowiona. Jeszcze bardziej gdy potem postanowiła pomalować sobie paznokcie u nóg trzymając je na moim grzbiecie, karku a na koniec miałam jej je wycałować.

Mimo mojego posluszenstwa i odbycia tej kary wedle scenariusza wtedy coś się we mnie zmieniło, czułam że Pan chyba trochę przesadził z tą karą. Nic Mu nigdy nie mówiłam czy nie narzekałam ale przez jakiś dłuższy okres obchodził się ze mną bardziej czule. Widział, że jestem w oddaleniu bo tak też się długi czas czułam. Podczas kolejnych sesji czy zabaw nagle wyłączałam się samoistnie, za bardzo nie dążyłam by grać pierwsze skrzypce podczas orgii, stałam sobie gdzieś z boku, przy kolejnych karach które powinny mieć na mnie wpływ-takiego wpływu nie miały. Zaczęłam odrobinę obojętnieć i odsuwać się.
Więcej było mnie w pracy, na mieście czy z koleżankami niż z Panem. Były też momenty że bawiłam się i niby wszystko było dobrze ale gdzieś tam w głębi duszy coś tam mnie mocno łaskotało. Jeszcze przed imprezą była chłosta wykonana przez obcą mysz, kompletne ignorowanie mnie, Pan uprawial z nią seks na moich oczach a co więcej waniliowy. Potem od niechcenia mnie zgwałcił i doszedł ale to przed samym wyjściem-i też na oczach tej myszy. Potem na miejscu ten cały teatr. W samochodzie powrót i ignorowanie. I noc w hotelu. Nie pozwolił mi spać z nimi w łóżku tylko musiałam spać na podłodze. Oni uprawiali seks a ja to wszystko słyszałam. Rano jedli śniadanie razem a ja nie mogłam z nimi siedzieć przy stole tylko obok na podłodze. Miałam związane ręce i mogłam pić tylko z postawionej na ziemi miski. Całościowo dla mnie ta kara była na prawdę ciężką karą. Potem nie karał mnie dość długo, ewentualnie była tylko sama chłosta ale to już sam na sam. Jak umawiał się z innymi sukami to mówił tylko że wychodzi na miasto ale nic mi o nich nie opowiadał a potem też był czuły choć dalej dumny, twardy i surowy. Potem wszystko wróciło do normy i bawiliśmy się. Niemniej od wtedy od tamtej pory gdy mnie karał to już inaczej i nie z taką ilością bodźców. Fakt, że o tej karze pamiętam tyle lat dowodzi jej rangi. Nauczyłam się z niej swych granic w odbywaniu kary a także utwierdziło mnie to w przekonaniu jakie kary są dla mnie najcięższe.

Zgoda i otwarta komunikacja w swingującym stylu życia

Zagłębienie się w swingujący styl życia może być niesamowitą przygodą, wypełnioną ekscytującymi nowymi doświadczeniami, które nieoczekiwanie wzbogacają wasz związek. Oczywiście przedstawia również wyzwania, które mogą wystawić twoje umiejętności komunikacyjne na dość sporą próbę. 

My, doświadczeni swingersi jesteśmy często doskonałymi komunikatorami. Wiemy, jak komunikować swoje pragnienia, potrzeby i emocje, zwracając szczególną uwagę na swojego partnera. Gwarantuje to, że wszyscy zaangażowani w sytuację czują się tak komfortowo, jak to możliwe, po to aby wszyscy dobrze się bawili. Swinging wymaga więcej komunikacji niż monogamiczny styl życia, ponieważ zaangażowanych jest więcej osób.

Stanie się częścią swingującej społeczności może być czasem zniechęcające, zwłaszcza jeśli twój związek zaczął się jako związek monogamiczny. Otwarcie związku z kimś nowym, bez względu na to, czy jest to osoba samotna, czy inna para, stwarza wyjątkowe wyzwania w komunikacji. Jeśli jednak podchodzisz do komunikacji ze szczerością, empatią i chęcią zrozumienia drugiej strony, możesz cieszyć się tym, co najlepsze w swingowaniu, jednocześnie wzbogacając także i swój związek.

W swingowaniu nie ma nic ważniejszego niż zgoda. Niezależnie od tego, czy jest to pierwszy pocałunek z nową osobą, czy twarda zamiana z inną parą , musisz mieć stanowczą i entuzjastyczną zgodę drugiej strony. Wszyscy zaangażowani muszą czuć się całkowicie swobodnie i chętni do wspólnej zabawy. Jakakolwiek niepewność w jakimkolwiek momencie, ze strony dowolnej strony, jest zdecydowanym faktem na nie. Jeśli o to chodzi, to zgoda tzw "pijana" lub "nietrzeźwa" jest również na nie. Wiele imprez i klubów dla swingersów nie zezwala na narkotyki ani na alkohol właśnie z tego powodu. Aby być chętnym uczestnikiem, musisz mieć wystarczająco jasny umysł, aby wyrazić pełną zgodę. Swinging jest pełen pierwszych chwil, ekscytujących nowych doświadczeń w tym intymnych chwil, które powodują bicie serca i mocne przyspieszenie pulsu.

Niektórzy ludzie mogą się martwić, że prośba o zgodę może zepsuć nastrój lub odebrać im tą magiczną chwilę, ale tak nie musi wcale być. Prośba o zgodę może być zarówno romantyczna, jak i niesamowicie seksowna, jeśli włączysz ją do swojej reżyserii uwodzenia i zabawy , zamiast traktować ją jako coś zupełnie odrębnego. Na wszystko jest sposób. 

Aby prośba o zgodę była seksowna, pomyśl o kilku uwodzicielskich sposobach proszenia o rzeczy, których chcesz, a następnie użyj ich, gdy nadejdzie odpowiedni moment.

Seksowne sposoby proszenia o zgodę

• Twoje usta aż proszą się o pocałunek. Czy mogę ich skosztować?

• Nie ma niczego, czego pragnę bardziej niż dotykania cię w tej chwili. Czy chciałabyś bym Ciebie poczuł...?

• Oglądanie was razem jest takie gorące i podniecające. Chcesz, żebym do Was dołączył?

Istnieją nieskończone możliwości proszenia o zgodę bez rujnowania nastroju. Pomyśl o tym, jak mówisz w sytuacjach romantycznych i seksualnych. Następnie wymyśl sposoby proszenia o zgodę, abyś nie musiał myśleć o tym na szybko w klubie czy na innej imprezie.

Zgoda może ulec zmianie i trzeba o tym pamiętać. Uczucia i emocje nieustannie się zmieniają. Może to spowodować, że ktoś poczuje się komfortowo z czymś w jednej chwili i nagle poczuje się nieswojo w następnej. Kiedy angażujesz się w czynność wymagającą zgody, zawsze zwracaj uwagę na nastrój, ton i mowę ciała drugiej osoby . Jeśli wydaje się, że czują się nieswojo, zapytaj, czy muszą się zatrzymać lub zrobić krok do tyłu. Tak, czasami to kończy spotkanie i to jest w porządku. Zawsze możesz spróbować ponownie za innym razem albo i nie - tak też bywa. Innym razem oni mogą potrzebować chwili, aby wrócić do dawnego nastroju. Tak czy inaczej, jeśli ktoś mówi stop, zawsze musisz natychmiast przerwać to, co robisz i dać mu przestrzeń, której w tej chwili potrzebuje.

Niektóre osoby mogą być niespokojne, nerwowe lub niepewne, gdy próbują czegoś nowego lub gdy są intymnie ze swoim nowym partnerem. Jeśli twój partner wydaje się niechętny, nie naciskaj go, aby posunął się naprzód. Może to spowodować nieprzyjemne wrażenia. Zamiast tego poczekaj, aż będą naprawdę gotowi i chętni, zanim cokolwiek zrobisz. Możesz nawet zapytać ich o ich uczucia, aby zobaczyć, jak możesz im pomóc. To się może wydawać Wam bardzo schematyczne ale taki stan rzeczy się po prostu sprawdza.

Pytania, które należy zadać, gdy ktoś wydaje się niechętny

• Czy powinniśmy teraz zrobić krok w tył?

• Czy coś sprawia, że ​​czujesz się nieswojo?

• Czy jest coś, co mogę zrobić, abyś poczuł się bardziej komfortowo w tej sytuacji?

• Potrzebujesz trochę czasu lub przestrzeni? Itp ...

Komunikacja z partnerem

Brak monogamii wiąże się z wieloma wyzwaniami, z których niektóre mogą nadwyrężyć twój związek, jeśli nie zostaną odpowiednio potraktowane. Aby z powodzeniem uczestniczyć w swingującym stylu życia, ty i twój partner musicie być doskonali w komunikowaniu się . Musisz być w stanie dzielić się swoimi pragnieniami, potrzebami i niepewnościami, będąc jednocześnie otwartym na wysłuchanie i zrozumienie swojego partnera. Musisz także czuć się swobodnie, rozmawiając o niewygodnych emocjach. Uczucia zazdrości, zaniedbania i niepewności mogą podkopać nawet najsilniejszy związek, jeśli się nimi odpowiednio i szybko nie zajmiecie. Bądźcie więc gotowi stawić czoła trudnym uczuciom a także wraz z tymi dobrymi.

Postaraj się regularnie "meldować się" ze swoim partnerem. Zapytaj go/ją, jak się czuje i czego potrzebuje. Bądźcie gotowi wysłuchać i wspólnie przepracować wszelkie niewygodne uczucia na bieżąco i na żywo. Zapytaj, czy jest coś, co możesz zrobić, aby być teraz ich lepszym partnerem. Pamiętaj, aby odłożyć swoje ego na bok i być gotowym na wprowadzenie poprawek tam, gdzie są one potrzebne. Gdy partner czuje się niepewnie , zaniedbany lub zazdrosny, bądź gotów podjąć wysiłek, aby pomóc mu poczuć się bardziej kochanym, akceptowanym, potrzebnym i docenianym.

Oczywiście te "zameldowania" nie służą wyłącznie negatywnym emocjom. Są także okazją do dzielenia się pragnieniami i fantazjami, które mogą prowadzić do nowych doświadczeń. Jeśli twój partner czuje się zadowolony ze związku, zapytaj go, jakich nowych rzeczy chciałby spróbować lub jakie doświadczenia chciałby powtórzyć. Następnie stwórzcie plan, który pomoże spełnić ich potrzeby i pragnienia w sposób, który działa dla was obojga.

Nie zapomnij skorzystać z tych zameldowań, aby podzielić się własnymi uczuciami, potrzebami i pragnieniami. Oboje zasługujecie na to, by czuć się szczęśliwi i spełnieni, a partner powinien być tak samo chętny do słuchania twoich potrzeb, jak ty do ich.

Świetne czasy na zameldowanie

• Przed i po doświadczeniach seksualnych z innymi

• Przed spotkaniami lub imprezami erotycznymi

• Za każdym razem, gdy twój partner wydaje się niepewny lub niechętny

• Zanim spróbujesz czegoś nowego

• Po spotkaniu z potencjalnym partnerem seksualnym lub parą

Opracujcie własne znaki, sygnały i słowa kodowe

Jako para często będziecie chcieli komunikować się prywatnie podczas interakcji z innymi. Z tego powodu będziesz chciał mieć zestaw znaków, sygnałów lub słów kodowych , których możesz użyć do przekazania swoich myśli i emocji w obecności innych osób. Mogą to być tak proste, jak tajne słowo lub czynność fizyczna, której używasz do przekazania wiadomości. Przed spotkaniem z innymi swingersami zdecyduj, w jaki sposób będziesz się komunikować prywatnie. Czy użyjesz mowy ciała czy słów? Czy odsuniesz się, aby wysłać wiadomość tekstową, czy po prostu przekazać swoje myśli w wyjątkowy sposób?

Rzeczy, dla których możesz potrzebować sygnałów

• To jest świetne; idźmy dalej.

• Naprawdę lubię tę osobę.

• Nie chcę swingować z tą osobą/parą.

• Nie czuję się do końca komfortowo.

• To trochę przytłaczające.

• Nie masz nic przeciwko, żebym to zrobił/ła?

• Czy chcesz iść dalej? 

Niektóre przykłady tajnych sygnałów

• Dotykanie ucha lub ramienia

• Pocieranie nosa lub brody

• Nawiązywanie kontaktu wzrokowego i mruganie

• Zamawianie konkretnego napoju

• Kiwanie lub potrząsanie głową

Jeśli chcesz podzielić się czymś prywatnie, nie bój się odejść na chwilę. Większość osób ze społeczności swingersów rozumie, że swingowanie wiąże się z wieloma złożonymi emocjami. Odejście, aby sprawdzić się prywatnie, może również dać drugiej parze chwilę na tożsame sprawdzenie się. Jeśli wszystko jest w porządku i wszyscy czują się komfortowo, możesz wrócić do tego, co robiłeś, wiedząc, że wszyscy świetnie się bawią.

Kiedy zapraszasz inną osobę lub parę do przyłączenia się do twoich czynności seksualnych, ich potrzeby również muszą stać się dla ciebie ważne. Upewnij się, że meldujesz się z drugą parą, tak jak meldujesz się ze swoim głównym partnerem. Te zameldowania nie muszą psuć nastroju ani odrywać Cię od chwili. Mogą być tak proste, jak pytanie „czy ci to odpowiada” lub „czy jest coś, co chciałbyś zrobić inaczej?” Te zameldowania mogą sprawić, że wszystko będzie działać płynnie, co zapewni zabawne i satysfakcjonujące doświadczenie dla wszystkich zaangażowanych osób.

Kiedy meldować się ze swoimi partnerami seksualnymi

• Zanim spróbujesz czegoś nowego

• Przed lub po doświadczeniu seksualnym

• Za każdym razem, gdy ktoś wydaje się niekomfortowy

• Kiedy chcesz posunąć się dalej

• Kiedy pytają, czy chcieliby miękkiej lub pełnej wymiany

Komunikacja to wszystko, od pierwszej rozmowy o dołączeniu do swingującego stylu życia, po tajne sygnały i rozmowy po seksie. Para, która rozwija świetne umiejętności komunikacyjne i wnosi te umiejętności podczas interakcji z innymi parami i singlami, będzie miała bardziej satysfakcjonujące doświadczenia i lepsze relacje niż para, która nie traktuje priorytetowo komunikacji. Porozmawiaj więc ze swoim partnerem, bądź gotowy do słuchania i wykorzystaj zdobyte informacje, aby być lepszym partnerem, zarówno emocjonalnym, jak i seksualnym. Dzięki doskonałej komunikacji możesz zamienić wyzwania swingującego stylu życia w okazje do zabawy, wspaniałego seksu, lepszych relacji i bardziej satysfakcjonującego stylu życia.

Przemyślenia uległej -Niemonogamia - Poliamoria [Cz.5]

Jedną z form niemonogamii jest poliamoria. Często ludzie mylą poliamorię z poligamią i utożsamiają tę relację z rozwiązłością seksualną, co jest totalnie nieprawdą.

Poli, czyli wiele, amoria, czyli miłość. Wielomiłość. Poliamoria to inaczej możliwość posiadania bliskich relacji emocjonalnych, intelektualnych czy seksualnych z wieloma osobami jednocześnie. Jedną z możliwych filozofii jest w tym przypadku podążanie za tym, gdzie relacja cię prowadzi, przy jednoczesnym dbaniu o możliwie największy komfort wszystkich osób, na które ma ona jakiś wpływ.
Przy czym wszyscy biorący udział w tym układzie muszą na niego wyrazić zgodę I akceptację.
Poliamoria może ale nie musi zawierać niemonogamię seksualną. Można mieć poliamoryczny związek z wieloma osobami i z żadną z nich nie uprawiać seksu. Albo uprawiać seks z jedną z nich lub z kilkoma. Albo ze wszystkimi. Może to też się zmieniać w czasie.

Życie w romantycznym związku jest skomplikowane a co dopiero w związku w którym jest kilka osób. Stworzenie dobrego wieloosobowego związku nie zdarza się przypadkiem.To zawsze jest decyzja mocno przemyślana i to pod każdym kątem osób ich tworzących.

Ludzie są bardzo skomplikowani, każdy z nas ma własne wyobrażenia, pragnienia i potrzeby w relacji. Próba włozenia kogoś w z góry ustalone ramy rzadko się udaje – na przykład, nie wolno mówić, że „możesz spotykać się tylko z osobą X i osobą Y, i kobuecznie musisz rozwinąć taką samą relację z każdym z nich w takim samym tempie i w taki sam sposób.". To jest nierealne. Każda osoba ma prawo mieć coś do powiedzenia na temat kształtu relacji.  To nie wyścigi czy punktowanie-na zasadzie " spałeś z nią dwie noce z rzędu, teraz musisz spać ze mną też przez dwie noce a nawet trzy !” „Zabrałaś go na miasto  przez cały tydzień, a mnie ani razu !”

Znacznie lepiej i dojrzałej jest spytać siebie: czy to co dostaje, to jest to czego potrzebuje? Teksty : Dostaje to samo, co partner mojego partnera? - nic nie wnoszą oprócz....wskazywania zazdrości.

Nie każdy ma takie same potrzeby, a szczęście łatwiej znaleźć w spełnieniu tylko swoich potrzeb, aniżeli w dostawaniu tego samego, co ludzie wokół. 

Dlatego nie warto mówić : musisz przestać dawać jej XYZ ! Powiedz  raczej potrzebuje STU !

Bycie szczęśliwym nie jest współzawodnictwem! Wracając do podliczaniu punktów, lepiej jest powiedzieć : chciałabym żebyś zabierał mnie do łóżka znacznie częściej niż to robisz a nie że " zabrałeś ją do łóżka cztery razy a mnie tylko raz !"

Jeśli nie poprosisz o to, czego chcesz, nie możesz się spodziewać, ze to dostaniesz. Jeśli jest jakaś potrzeba, której Wasz partner nie spełnia, powiedz mu o tym. Nie zakładaj, że on jest duchem świętym i o tym wie; to zły pomysł, sądzić, że Twój partner, gdyby cię „naprawdę” kochał, to by wiedział,  czego potrzebujesz, nawet, jeśli o tym mu nie powiesz. Nie czekaj aż Twój partner odgadnie twoje potrzeby. Kiedy zorientujesz się, że Twe potrzeby nie są zaspokajane, zacznij z nim o tym po prostu rozmawiać.
Proste prawda? Poza tym faceci są na prawdę mało domyślni - przepraszam Panowie ale taka jest prawda :)

Nie możesz zakładać że zawsze wszystkie Twoje potrzeby będą przez cały czas zaspokajane przez wszystkich wokół, ale dla Twojego partnera jest znacznie łatwiej spełnić coś, o czym wie, niż coś, o czymś nie wie a często nie jest nawet świadomy.

Kolejna sprawa z tym związana to małe problemy. Malutkie. Te małe problemy maja tendencje do rozrastania się w bardzo duże, tylko jeśli zostaną pozostawione same sobie. A to jest już niebezpieczne dla całości relacji. Dlatego tak ważna jest szczerość w relacji i otwartość.

Kiedy Twój partner znajduje sobie kogoś jeszcze, to łatwo, zwłaszcza na początku wyobrażać sobie, w jakim kierunku pójdzie ta ich relacja, albo, co razem robią i doświadczają – Ona musi być lepsza w łóżku niż ja albo  ona mnie na pewno zastąpi itd

Żadna z tych rzeczy nie musi być prawdą a o wszystkim także o obawach należy zawsze szczerze rozmawiać.
Nie sprawdzą się też wyobrażenia że partner Twego partnera to diabeł wcielony, potwór i wróg.
Że ona lepiej wygląda, jest lepsza w łóżku, zabawniejsza czy mądrzejsza i generalnie więcej warta od Ciebie.
To prowadzi do wrogości i gniewu. I droga bez wyjścia.

Nie wolno szukać w relacji potwierdzenia własnej wartości.
Wartość pochodzi od Ciebie samego I to kim jesteś a nie zależy to od innych ludzi czy związku czy partnera.

Jeśli nie poprosisz o to, czego potrzebujesz, to tego nie dostaniesz; a jeśli nie wiesz, czego potrzebujesz, nie będziesz w stanie o to poprosić. Znacznie łatwiej być zadowolonym, jeśli rozumiesz, jakie są Twoje potrzeby i gdzie są Twoje granice. A dużo łatwiej buduje się zdrowy związek, jeśli się jest szczęśliwym z samym sobą.

CDN.......

Przemyślenia uległej - Niemonogamia- Zazdrość i rodzaje otwarcia relacji [Cz.4]

Lęk, zazdrość, niepewność i podobne emocje sprawiają, że osoba która czuje zazdrość skupia się na poszukiwaniu sygnałów, które by je potwierdziły, i zazdrośnik szuka ich uzasadnień przez co zmienia się postrzeganie rzeczywistości. Takie emocje zawsze wydają się obiektywnie uzasadnione, nawet jeśli takie nie są. Nie zakładajcie, że Wasze emocje zawsze mówią prawdę o rzeczywistości. Zalecam przyjrzeć się im krytycznie, a najlepiej w świetle dnia. Tak na prawdę zazdrość mówi o naszym braku pewności siebie. Zalecam więc afirmacje czyli ćwiczenie poprzez stwierdzenia o sobie jako właśnie osoby pewnej siebie. To potężna technika, która działa cuda.

Gdy widzisz swojego partnera z kimś innym, to czy myślisz "Och, oczywiście, że ta osoba jest ode mnie znacznie atrakcyjniejsza, i oczywiście, że mój partner wolałby jego ode mnie". To zwyczaj, który wzmacnia niepewność.
Jednym z najczęstszych sposobów w jaki ludzie radzą sobie ze swoją zazdrością jest kontrolowanie zachowania swoich partnerów żeby uniknąć sytuacji, które wyzwalają ich zazdrość.  Ale to droga donikąd bo kontrola zachowania partnera jest toksyczne i wskazuje na brak zaufania.

Innym popularnym sposobem jaki ludzie stosują, żeby poradzić sobie z zazdrością są ustalane z góry zasady na temat tego, jaką formę ma przybrać relacja, w nadziei, że jeśli będzie to właśnie taka relacja, to zazdrość nigdy się nie pojawi.

Zwykle wygląda to tak, że ustala się z góry, że jedna z relacji jest najważniejsza a inne będą jej podporządkowane , syndrom seksownej biseksualistki - nie będę zazdrosny: jeśli oboje będziemy umawiać się z tą samą osobą, to nie będzie powodu być zazdrosnym, że mój partner uprawia z nią seks, jeśli też będę to robić.

Ponadto bardzo często pojawiają się pytania po co wogóle otwierać związek. Przecież jak jest miłość to nie powinno być zdrady.
Tylko że zdrada to łamanie reguł. Jeśli nie łamiesz reguł obowiązujących w Twoim związku, to z definicji nie zdradzasz.
Tak samo łamanie niewypowiedzianych reguł też jest zdradą. Jeśli robisz coś czego nie możesz bez skrępowania, bez obaw i wahania, powiedzieć związanej z Tobą osobie, albo jeśli robisz coś co by ją unieszczęśliwiło, to po prostu ją zdradzasz.

Ludzie myślą, że jeśli ktoś pragnie wiele osób, nie może dać żadnej całego siebie. A to nie prawda, można pragnąć wiele osób równocześnie tak jak wiele osób można kochać. W niemonogamicznej relacji ważne jest by wszyscy uczestnicy tej relacji znały, rozumiały i stosowały się do ustalonych zasad. Udane relacje niemonogamiczne wymagają bezwzględnego zaufania i poczucia bezpieczeństwa wszystkich zaangażowanych osób. Jeśli nie jesteś w stanie przestrzegać ustalonych reguł, to nie możesz oczekiwać, że wszystko będzie działać. Relacje w samym związku, też mogą być bardzo różnie złożone. W wielu przypadkach jest główna relacja, para partnerów lub mąż i żona.I albo jedno albo oboje mają innych partnerów, drugorzędnych.
To nie znaczy, że te relacje są mniej ważne, czy że osoby z tych relacji mniej wnoszą, czy są mniej warte, to po prostu znaczy, że te relacje mają inne cele, czy cechy niż główna relacja.
Wszyscy zaangażowani chcieliby mieć wpływ to co się dzieje w związku, i wszystkie osoby chcą ustalić granice. Te ustalone zasady mają chronić potrzeby i uczucia.
Zasady muszą być jasne dla wszystkich stron. Można je nawet spisać. Będą określać sposób w jaki rozwijasz swoje relacje, i stwarzać środowisko w którym, potrzeby wszystkich będą zaspokajane, a niczyje uczucia nie będą lekceważone czy pomijane.

Rodzaje otwarcia relacji :
- poliamoria
- związek otwarty
- cucold
- swinging

Cześć dalsza nastąpi....

Przemyślenia uległej - Niemonogamia - Zazdrość [ Cz. 3].


Trzeba sobie zdawać sprawę, że zazdrość jest uczuciem, które może zdarzyć się każdemu i jest jak każde inne uczucie choć posiada negatywny przekaz. Nikt nie jest na nią jednak odporny. Trzeba wiedzieć, że w relacjach zazdrość nie jest reakcją na widok partnera z inną osobą. Zazdrość jest odpowiedzią na Twoje własne emocje, mówi o Twoim strachu, niepewności i braku pewności siebie w Twoim obecnym związku, a nie o działaniach drugiej strony.

Przede wszystkim więc należy się zająć niepewnością i powodami poczucia zagrożenia, a wtedy zajmiesz się  zazdrością.

Relacje niemonogamiczne opierają się w dużo większym stopniu na zaufaniu niż te tradycyjne. Nawet najmniejszy brak poczucia bezpieczeństwa może szybko urosnąć do rozmiaru w którym jest dla tego związku śmiertelny.

Problemy stają się jeszcze większe, jeśli próbujesz ukrywać swoje lęki i uczucia. Jedną z kluczowych rzeczy w związku jest wyrażenie swoich lęków, otwarcie i bez zwlekania. NAWET JEŚLI WYDAJĄ CI SIĘ IRRACJONALNE. Często nazwanie swoich lęków, wydobycie ich na światło dzienne, pozbawia je ich siły.
Do tego trzeba siły i odwagi.

Zazdrość jest specyficznym uczuciem, gdyż rodzi się z innych uczuć, takich jak strach, gniew czy niepewność. Co wyzwala zazdrość i złość. Ważne jest by odpowiedzieć sobie na pytanie: gdy myślimy o rzeczach, które sprawiają, że jesteśmy zazdrośni, jaka jest nasza pierwsza emocjonalna reakcja, która pojawia się w naszej głowie – Strach? Gniew? Smutek? Poczucie odrzucenia? Straty? Co stoi za tymi uczuciami? Strach przed utratą partnera? Strach przed byciem niewystarczającym? Gniew na kogoś innego, wkraczającego na nasze terytorium? Wszystko to naraz? Żadna z tych rzeczy?

Rozwiązanie problemu zazdrości opiera się na odszukaniu tych pierwotnych przyczyn, poznaniu emocji z których zazdrość wypływa. Można powiedzieć, że to właśnie najważniejszy krok w radzeniu sobie z zazdrością, niepewnością, lękiem związanym z poczuciem własnej wartości. A także najtrudniejszy, ponieważ wymaga bezkompromisowej, całkowicie szczerej i uczciwej analizy własnych uczuć, oraz woli odkrycia i zrozumienia trudnych emocji.

Uwazam że warto sie zastanowić które zdarzenia wywołują uczucie zazdrości lub niepewności (lęku).
Te wyzwalające zazdrość zdarzenia nie są jej powodami – wyzwalacze to zdarzenia lub sytuacje, które sprawiają, że zazdrość się pojawia, ale powody zazdrości są ukryte w głębszych emocjach.

Nikt nie rodzi się doskonały.
Ja też miałam problem z zazdrością.
Był to okres gdy byłam z Panem nr 3 który był o mnie bardzo zazdrosny.
Nasza relacja była wówczas praktycznie tylko mono, co mi nie do końca odpowiadało, bo nie takie miałam potrzeby. Z czasem zgodził się na użyczanie mnie innym ale to zawsze musiało wyjść od niego a nigdy ode mnie co było dla mnie po pewnym czasie dość kłopotliwe.
Miało to na mnie przez krótki czas negatywny wpływ także z innych powodów. Wtedy to też zajęłam się zgłębianiem tego tematu i sposobu radzenia sobie z nim. Ponadto chciałam poznać mechanizmy zazdrości i o co w tym wszystkim chodzi. Natrafiłam wówczas na kilka wykładów na ten temat na których tematem przewodnim była samodzielna umiejętność radzenia sobie z zazdrością.  Zadawano szereg pytań ale faktycznie tylko kilka utkwiło mi szczególnie w pamięci.
Po czasie uważam że dość kluczowych, które w istotny sposób pomagają radzić sobie z tym uczuciem.

Puerwsze z nich to stwierdzenie : Nie lubię, gdy mój partner robi X, bo gdy tak robi, to ___________". Trzeba być szczerym ze sobą. To jest pytanie o lęki i najgorszy możliwy scenariusz czyli jakie najgorsze rzeczy mogą się zdarzyć wskutek takiego zachowania.
Kolejne pytanie dotyczy-  dlaczego sądzisz, że te rzeczy mogą się wogóle wydarzyć? Czy to są  uzasadnione obawy? Co Twój  partner sądzi i czuje na ich temat? Czy Twój partner jest świadomy tej drogi zazdrości w Twojej głowie z przewidywanym "kataklizmem"?

Najczęściej okazuje się, że to czego się obawiamy nie jest prawdą. Ta wiedza nie sprawi tego, że te obawy znikną, ale pozwala ona zdobyć informacje na temat tego, z czego te uczucia wynikają. Nie wszystkie przypadki zazdrości są irracjonalne i nieuzasadnione. Jeśli partner Cię zdradzał albo zawiódł Twoje zaufanie, to całkowicie normalne, że nie jesteś pewny czy partner jest z Tobą szczery albo, że nie masz pewności, że zrobi to, co mówi.

Warto wypisać sobie na kartce listę obaw czyli lęków.

Powiedzmy, że na przykład uświadomiłeś  sobie, że nie lubisz, gdy partner całuje kogoś na Twoich oczach, dlatego, że gdy Twoj partner kogoś całuje, to może się okazać, że ta osoba całuje lepiej ode Ciebie lub lepiej smakuje. Jeśli ta osoba lepiej całuje, to może jest również lepsza w łóżku. Jeśli jest ode Ciebie lepsza w łóżku, to może Twój partner wolałby jego ode Ciebie. Jeśli Twój partner woli tą osobę ode Ciebie, to może Ciebie dla niej zostawi....

Ten przykład wskazuje na kilka przekonań, czasem głęboko ukrytych czy jak widzicie skomplikowanych.Scieżka myślenia przedstawia się następująco :

• Mój partner jest ze mną z powodu tego jak zadowalam go w łóżku.

• Mój partner uznaje za wartościowe rzeczy, które ludzie potrafią robić w seksie.

• Jeśli ktoś inny jest lepszy w łóżku ode mnie, mój partner może chcieć przestać uprawiać seks ze mną.

• To jaka jestem w łóżku jest ustalone i niezmienne, ktoś kto jest lepszy ode mnie w łóżku zawsze będzie i nie mogę nic na to poradzić.

• Jeśli mój partner znajdzie kogoś lepszego w łóżku ode mnie, to już nie będzie mnie potrzebował

Czy obawy są trafne? Czy mają uzasadnienie? I co Twój partner o nich sądzi? Ale jeśli te założenia są prawdziwe i trafne, to  pytanie: czy rzeczywiście chcesz tej relacji? Jeśli Twój partner jest z tobą tylko z powodu Waszego seksu, to jaką ma dla Ciebie wartość ta relacja? Czy to jest to czego chcesz, czy jesteś w tej relacji po prostu ze strachu przed byciem samą?

Jednakże w większości przypadków, gdy przyjrzysz się tym przekonaniom dotyczącym zazdrości, zobaczysz, że są one nieuzasadnione. Przecież wiadomo, że każdy akt seksualny jest inny i nie do porównania.  Poza tym wątpliwe by Twój partner był z Tobą tylko dla seksu. Lub że partner Cię zostawi z tytułu czegoś takiego.

Cześć dalsza "zazdrości" nastąpi....

Przemyślenia uległej - seria pt. Niemonogamia

Muszę powiedzieć, że jestem wyjątkowo zadowolona ze studium o niemonogamii, które napisałam. Starałam się nakreślić tę sytuację tak jak ja to widzę od lat. Większość  myśli to moje doświadczenie, przemyślenia lub rozmowy z innymi osobami ( głównie z przeszłości)

Zajęłam się tym tematem, ponieważ właściwie od samego początku dostawałam mnóstwo wiadomości-głównie od mężczyzn -pytających mnie jak przekonać partnerkę by otworzyć związek. Przy czym dla nich był to tylko trójkąt a kwestia jest niestety dużo bardziej złożona.

Zamiast więc tłumaczyć każdemu z osobna to samo postanowiłam skupić się o tym na blogu i wszystko szczegółowo opisać.

Tak właśnie powstała seria pt " Przemyślenia uległej  - Niemonogamia".

Generalnie efekt tego był taki, że po przeczytaniu kolejnych części grono czytelników stwierdziło niemal jednogłośnie, że najpierw naprawią swoje związki a potem będą pracować nad tym by je otworzyć lub że jednak nie I to nie dla nich.

Cieszy mnie to niezmiernie tak jak i fakt, że może dzięki temu cyklicznemu mini poradnikowi rozpadnie się mniej par czy małżeństw. Bo otwarcie związku bez przygotowania  to jak upuszczenie szklanki na podłogę.
Każ szkłu się pozbierać z podłogi-no nierealne. Tak samo związek i przede wszystkim kobieta. Bo facet - bez obrazy Panowie -  facet jest silniejszy i sobie zawsze poradzi a my kobiety jesteśmy szargane przez emocje. My ciągle myślimy i analizujemy. Porównujemy. Także porównujemy siebie z innymi kobietami. Kiedy Wy już dawno zapomnicie co było wczoraj u Nas często to "wczoraj" jest mielone w myślach przez miesiąc. Dlatego właśnie są te wszystkie żarty, że kobieta pamięta co facet zrobił 6 lat temu w niedzielę o godz 12.30 . Bo wtedy była u Was w domu ta sasiadka-zdzirowata Beata a Ty obczajałeś jej dekolt, myśląc że Twoja ropuszka nie patrzy. Dzieje się tak bo my kobiety analizujemy tę wszystkie sytuacje i to pod każdym możliwym kątem poczynając od tego : czy mu wybaczyć, czy go walnąć patelnią albo czy niech pakuje swoje bety i spada. Jesteśmy ekspertkami w analizie i kojarzeniu faktów a każda z nas ma dodatkowo tzw bitch radar.

Bitch radar to takie coś że jak kobieta widzi że  spotykasz mężczyzno jakąś kobietę to my już  od razu wiemy że będą  problemy z tą zdzirą.  Bo zazwyczaj one się przyczepiają do facetów i sytuacja staje się wnerwiająca. Oczywiście facet nigdy nie widzi w tym żadnego problemu. Co więcej on często nie rozumie o co kobieta ma do niego pretensje i uważa że to Ty masz  jakieś urojenia !Oczywiście maniakalne.
Znacie to prawda ? To jest właśnie zazdrość. Zazdrość jak opisałam w cyklu o Niemonogamii jest sygnałem problemów w związku. Sygnałem, że z jakiegoś powodu lub poprzez różne okoliczności kobieta nie czuje się pewnie w związku ze swoim facetem. Nie czuje że jest dla niego nr 1 i boi sie, że łatwo jest ją zastąpić inną. Bo albo on idąc ulicą gapi się na tyłki lub dekolty innych  gdy ona idzie obok albo on podrywa obce kobiety przez flirt albo komplementuje inne kobiety w taki sposób jaki swojej nigdy. Te i inne kwestie co do otwarcia relacji, zazdrości I sposobu radzenia sobie z nią można znaleźć w tej właśnie serii do której lektury cyklicznie będę Was ponownie zapraszać. 

Zapraszam do lektury:)

Przypominam, że wszelkie pytania na ten czy inne tematy poruszane na blogu można przesyłać na nasz adres: 

chiligloryhole@gmail.com 

Przemyślenia uległej - Niemonogamia - Początki są głównym ogniwem relacji niemonogamicznej [Cz.1]

Dostaję od Was bardzo dużo wiadomości i pytań na temat niemonogamicznych relacji. W związku z tym faktem zastanawiałam się od czego powinnam zacząć cykl postów na ten temat. Postanowiłam że będą one pod tytułem " Przemyślenia uległej - Niemonogamia" .

Ponadto jeśli macie jakiegokolwiek pytania w tym zakresie zapraszam do ich  przesyłania na adres email :   chiligloryhole@gmail.com
z dopiskiem 'Niemonogamia"

Odpowiedzi na Wasze maile będą przesyłane do Was bezpośrednio lub za Waszą zgodą - na forum ale dalej anonimowo bez podawania żadnych danych. Chciałabym by jak największa ilość czytelników skorzystała i z pytań i z tych odpowiedzi. Przecież wszystkim nam zależy na tym by w pełni odczuwać i bawić się tym klimatem, prawda ?

To zaczynamy.

Chcemy niemonogamicznej relacji. Podstawowe pytanie brzmi dlaczego.
Czy chodzi o urozmaicenie czy ratowanie związku.

Gdy jest to urozmaicenie pytanie jest podwójne :
a). kto to proponuje
b). w jaki sposób.

Czy kobieta czy mężczyzna (ma to bardzo duże znaczenie szczególnie dla kobiet - zaraz wspomnę dlaczego). Czy było wcześniejsze przygotowanie tematyczne pytającego co do tej sfery czy zasad niemonogamii czy było rzucone na zasadzie tylko pomysłu lub propozycji.  Czy osoba pytana była do tego przygotowana mentalnie i czy zapewniono jej odpowiedni komfort, także psychiczny?
A może było to powiedziane  "że albo to albo się pożegnamy słodziutka/słodziutki..."

Znam niestety takie historie z życia, które zakończyły się dla tych i pytanych i pytających w różny sposób. Zawsze niestety źle. Gdy ktoś na Was coś wymusza to dajcie sobie spokój. To i tak nie wyjdzie. Zostaniecie z kacem moralnym, morzem zazdrości, uczuciami wrażenia porzucenia lub lęku. Podkopie to Waszą pewność siebie także co do przyszłych relacji.
Trzeba pamiętać, że układ ten ma obowiązywać w dwie strony i dwie strony mają z tego czerpać radość i przyjemność. Obydwie mają czuć się komfortowo i dobrze.  To nie chodzi o to by zadawalać jedną stronę kosztem swego cierpienia lub poświęcania się. Zawsze to kończy się źle tzn końcowym wypominaniem, brakiem zaufania, a końcowo zakończeniem związku.

Dlatego tak ważne jest zachowanie zasady komunikacji i właściwego przygotowania do poruszania tego tematu tj niemonogamii i w efekcie otworzenia związku.
Trzeba sobie zdawać sprawę że niemonogamia to forma otwartego związku. Przy czym są różne jego rodzaje o czym będzie tu na blogu  z czasem.
To otworzenie się na inne osoby w Waszym życiu, w Waszym łóżku i Waszych emocjach. Trzeba do tego podchodzić bardzo ostrożnie. Bez zmuszania kogokolwiek do niczego lub tworzenia presji. I trzeba być odpowiedzialnym na tyle, że nawet w trakcie zabawy osoba, która jest wprowadzana zawsze może powiedzieć NIE. I nie może czuć się z tym źle, że odmawia. Może to być wcześniej ustalone Wasze hasło bezpieczeństwa lub po prostu słowo STOP. Dlatego też gdy otrzymuję maile od mężczyzn/kobiet bym przekazała sposób jak ją/jego przekonać do cucold, swingu, poliamorii czy związku otwartego to mówię: spokojnie, najpierw trzeba zapoznać się dokładnie z tematem, także w Waszej relacji, potrzeb i oczekiwań ale obydwu stron a nie tylko pytającego/pytającej.

Już w trakcie zadawania mi tych pytań okazało się że co dla drugiej strony było urozmaiceniem do związku to dla tej pierwszej było jego próbą ratowania. NIE uratujecie związku otworzeniem go. Będzie tylko gorzej. Na prawdę tak będzie, może nie od razu ale z czasem na pewno i nie mówię tu o roku czy więcej a o kilku miesiącach.

Z ilości przesłanych mi wiadomości wnioskuję, że to jednak więcej mężczyzn chce ten związek otworzyć. Tylko, że problemem jest brak umiejętności komunikacji między Wami. Mężczyźni nie rozumieją psychiki kobiety i sposobu jej myślenia. Pojawia się temat zazdrości, jej poczucia odrzucenia, utraty bezpieczeństwa, wykluczenia i zostawienia. Oraz oczywiście standardowe pytania .....już mnie nie kochasz ?? ....Nie pragniesz mnie już??....już Ci nie wystarczam?? Znacie to na pewno, prawda ?

Przekażę teraz dosłownie tylko kilka myśli -bo temat jest głębszy i na dłuższy post -co do sposobu rozmów z kobietą na ten temat. Ale zaznaczam - jest to tylko wycinek moich uwag nie całość.

Drodzy mężczyźni, nie umiecie do tego w sposób odpowiedni podejść. I nie ma wcale  znaczenia jak długo znacie Waszą Żabcię. Tu nie chodzi o Nią - tą, którą znacie bardzo dobrze ale jej psychikę jako kobiety i to jak się czuje w związku z Wami.
Gdy się dużo kłócicie o różne sprawy w tym może też i o seks ( czy on jest czy jest go jest za mało) a Ty proponujesz  jej cucold czy swing to wiedz, że już w tym momencie wieszasz sobie pętle na szyję. I, że właśnie sam siebie skasowałeś bo ona pomyśli że jej nie pragniesz, znudziłeś się nią i albo to ona zaakceptuje albo do widzenia. Kobiety są dumne i dlatego my odchodzimy, nie zniżamy się, nie prosimy ani nie błagamy faceta.
My się zamykamy wtedy w sobie i odsuwamy się - często małymi krokami ale końcowo odchodzimy.
Każda kobieta musi mieć przy Was poczucie bezpieczeństwa w związku, że jest dla Was piękna, seksowna, wyjatkowa. Że jest pożądana przez Was i że żadna inna kobieta jej nie zagraża nawet ta wprowadzana przez Was do Waszego układu. Musicie ją zapewnić, że kontrolujecie sytuację. Dobrym pomysłem jest przy wprowadzeniu nowej kobiety zapoznać obie panie przy czym od razu tej nowej wprowadzanej przedstawić zasady relacji- że spotkania dotyczą seksu i tylko seksu - niczego więcej, wtedy możecie określić też Wasze granice, to jest całej trójki. Na pierwszy raz -a dla zazdrośnic szczególnie -odradzam zbytnie przymilanie się czy uśmiechy do nowej kobiety, bo może się wszystko skończyć szybciej niż się zacząć. Odradzam na pierwszy raz całowanie obcej przy Waszej Żabce - Wasza ropuszka może Wam post factum zapewnić miesiąc cichych dni -generalnie nie polecam. Sprawdza się zasada małych kroków.
Co do nowej kobiety zalecam rzeczowy jasny raczej konkretny ton. To jest układ - jeśli to jednorazowy swing czy cucold - to nie konkurs uśmiechów i prężenia muskółow.
Chodzi o dodatkową "pochwę" w Waszych zabawach a nie flirt i romans. Przestrzegam przed tym bo różne sytuacje znam z życia i flirty przy jednorazowych skokach często były końcami tych związków głównie z wielkim hukiem. Granica jest bardzo cienka.

Dlatego też tak ważne jest zadanie sobie pytania: po co mi to wszystko, po co mi otwarcie związku, dlaczego, jaki jest cel. Jakie mam oczekiwania i potrzeby. Jeśli po krótkiej rozmowie ona/on się nie godzi nie zmuszaj jej/jego do jasnej deklaracji tu i teraz, daj czas, wsparcie, mnóstwo czułości i zapewnień, poświęć czas na rozmowy. Oswojcie się razem z tym tematem. To poważny krok. Z doświadczenia uważam, że wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy a szkoda.


Część dalsza nastąpi ....

Fantazjując z Panem Ka

Więc wyobraziłam sobie Ciebie właśnie wchodzącego do pokoju gdzie  chcącego przebrać się ale spoconego i w tym właśnie szarym T-shircie.  Ws...