Trzeba sobie zdawać sprawę, że zazdrość jest uczuciem, które może zdarzyć się każdemu i jest jak każde inne uczucie choć posiada negatywny przekaz. Nikt nie jest na nią jednak odporny. Trzeba wiedzieć, że w relacjach zazdrość nie jest reakcją na widok partnera z inną osobą. Zazdrość jest odpowiedzią na Twoje własne emocje, mówi o Twoim strachu, niepewności i braku pewności siebie w Twoim obecnym związku, a nie o działaniach drugiej strony.
Przede wszystkim więc należy się zająć niepewnością i powodami poczucia zagrożenia, a wtedy zajmiesz się zazdrością.
Relacje niemonogamiczne opierają się w dużo większym stopniu na zaufaniu niż te tradycyjne. Nawet najmniejszy brak poczucia bezpieczeństwa może szybko urosnąć do rozmiaru w którym jest dla tego związku śmiertelny.
Problemy stają się jeszcze większe, jeśli próbujesz ukrywać swoje lęki i uczucia. Jedną z kluczowych rzeczy w związku jest wyrażenie swoich lęków, otwarcie i bez zwlekania. NAWET JEŚLI WYDAJĄ CI SIĘ IRRACJONALNE. Często nazwanie swoich lęków, wydobycie ich na światło dzienne, pozbawia je ich siły.
Do tego trzeba siły i odwagi.
Zazdrość jest specyficznym uczuciem, gdyż rodzi się z innych uczuć, takich jak strach, gniew czy niepewność. Co wyzwala zazdrość i złość. Ważne jest by odpowiedzieć sobie na pytanie: gdy myślimy o rzeczach, które sprawiają, że jesteśmy zazdrośni, jaka jest nasza pierwsza emocjonalna reakcja, która pojawia się w naszej głowie – Strach? Gniew? Smutek? Poczucie odrzucenia? Straty? Co stoi za tymi uczuciami? Strach przed utratą partnera? Strach przed byciem niewystarczającym? Gniew na kogoś innego, wkraczającego na nasze terytorium? Wszystko to naraz? Żadna z tych rzeczy?
Rozwiązanie problemu zazdrości opiera się na odszukaniu tych pierwotnych przyczyn, poznaniu emocji z których zazdrość wypływa. Można powiedzieć, że to właśnie najważniejszy krok w radzeniu sobie z zazdrością, niepewnością, lękiem związanym z poczuciem własnej wartości. A także najtrudniejszy, ponieważ wymaga bezkompromisowej, całkowicie szczerej i uczciwej analizy własnych uczuć, oraz woli odkrycia i zrozumienia trudnych emocji.
Uwazam że warto sie zastanowić które zdarzenia wywołują uczucie zazdrości lub niepewności (lęku).
Te wyzwalające zazdrość zdarzenia nie są jej powodami – wyzwalacze to zdarzenia lub sytuacje, które sprawiają, że zazdrość się pojawia, ale powody zazdrości są ukryte w głębszych emocjach.
Nikt nie rodzi się doskonały.
Ja też miałam problem z zazdrością.
Był to okres gdy byłam z Panem nr 3 który był o mnie bardzo zazdrosny.
Nasza relacja była wówczas praktycznie tylko mono, co mi nie do końca odpowiadało, bo nie takie miałam potrzeby. Z czasem zgodził się na użyczanie mnie innym ale to zawsze musiało wyjść od niego a nigdy ode mnie co było dla mnie po pewnym czasie dość kłopotliwe.
Miało to na mnie przez krótki czas negatywny wpływ także z innych powodów. Wtedy to też zajęłam się zgłębianiem tego tematu i sposobu radzenia sobie z nim. Ponadto chciałam poznać mechanizmy zazdrości i o co w tym wszystkim chodzi. Natrafiłam wówczas na kilka wykładów na ten temat na których tematem przewodnim była samodzielna umiejętność radzenia sobie z zazdrością. Zadawano szereg pytań ale faktycznie tylko kilka utkwiło mi szczególnie w pamięci.
Po czasie uważam że dość kluczowych, które w istotny sposób pomagają radzić sobie z tym uczuciem.
Puerwsze z nich to stwierdzenie : Nie lubię, gdy mój partner robi X, bo gdy tak robi, to ___________". Trzeba być szczerym ze sobą. To jest pytanie o lęki i najgorszy możliwy scenariusz czyli jakie najgorsze rzeczy mogą się zdarzyć wskutek takiego zachowania.
Kolejne pytanie dotyczy- dlaczego sądzisz, że te rzeczy mogą się wogóle wydarzyć? Czy to są uzasadnione obawy? Co Twój partner sądzi i czuje na ich temat? Czy Twój partner jest świadomy tej drogi zazdrości w Twojej głowie z przewidywanym "kataklizmem"?
Najczęściej okazuje się, że to czego się obawiamy nie jest prawdą. Ta wiedza nie sprawi tego, że te obawy znikną, ale pozwala ona zdobyć informacje na temat tego, z czego te uczucia wynikają. Nie wszystkie przypadki zazdrości są irracjonalne i nieuzasadnione. Jeśli partner Cię zdradzał albo zawiódł Twoje zaufanie, to całkowicie normalne, że nie jesteś pewny czy partner jest z Tobą szczery albo, że nie masz pewności, że zrobi to, co mówi.
Warto wypisać sobie na kartce listę obaw czyli lęków.
Powiedzmy, że na przykład uświadomiłeś sobie, że nie lubisz, gdy partner całuje kogoś na Twoich oczach, dlatego, że gdy Twoj partner kogoś całuje, to może się okazać, że ta osoba całuje lepiej ode Ciebie lub lepiej smakuje. Jeśli ta osoba lepiej całuje, to może jest również lepsza w łóżku. Jeśli jest ode Ciebie lepsza w łóżku, to może Twój partner wolałby jego ode Ciebie. Jeśli Twój partner woli tą osobę ode Ciebie, to może Ciebie dla niej zostawi....
Ten przykład wskazuje na kilka przekonań, czasem głęboko ukrytych czy jak widzicie skomplikowanych.Scieżka myślenia przedstawia się następująco :
• Mój partner jest ze mną z powodu tego jak zadowalam go w łóżku.
• Mój partner uznaje za wartościowe rzeczy, które ludzie potrafią robić w seksie.
• Jeśli ktoś inny jest lepszy w łóżku ode mnie, mój partner może chcieć przestać uprawiać seks ze mną.
• To jaka jestem w łóżku jest ustalone i niezmienne, ktoś kto jest lepszy ode mnie w łóżku zawsze będzie i nie mogę nic na to poradzić.
• Jeśli mój partner znajdzie kogoś lepszego w łóżku ode mnie, to już nie będzie mnie potrzebował
Czy obawy są trafne? Czy mają uzasadnienie? I co Twój partner o nich sądzi? Ale jeśli te założenia są prawdziwe i trafne, to pytanie: czy rzeczywiście chcesz tej relacji? Jeśli Twój partner jest z tobą tylko z powodu Waszego seksu, to jaką ma dla Ciebie wartość ta relacja? Czy to jest to czego chcesz, czy jesteś w tej relacji po prostu ze strachu przed byciem samą?
Jednakże w większości przypadków, gdy przyjrzysz się tym przekonaniom dotyczącym zazdrości, zobaczysz, że są one nieuzasadnione. Przecież wiadomo, że każdy akt seksualny jest inny i nie do porównania. Poza tym wątpliwe by Twój partner był z Tobą tylko dla seksu. Lub że partner Cię zostawi z tytułu czegoś takiego.
Cześć dalsza "zazdrości" nastąpi....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz