Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poli. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poli. Pokaż wszystkie posty

Uległa poleca książkę o poliamorii

"Poliamoria - Miłość i intymność z wieloma partnerami i partnerkami
autorstwa Anapol Deborah

"Pamiętajmy, świat nie kończy się na małżeństwie!

Poliamoria, czyli utrzymywanie intymnych relacji z więcej niż jedną osobą jednocześnie – bywa często źle rozumiana. Ta owiana tajemnicą i otoczona lękiem przed dewiacjami praktyka intryguje nas i jednocześnie niepokoi.
Autorka jako doświadczona trenerka relacji i specjalistka w dziedzinie poliamorii jest idealną przewodniczką po tym temacie. Wyjaśnia m.in. jak radzić sobie w związkach z zazdrością, jak dzielić obowiązki i przyjemności między partnerami, jak żyć w nieprzyjaznym otoczeniu.
Łącząc w książce wyniki badań i fakty, przedstawia kompetentną i bezstronną analizę poliamorii jako stylu życia i ruchu oraz umieszcza ją w kontekście psychospołecznym i historycznym. Zaczerpnięte z życia anegdoty pozwalają czytelniczce i czytelnikowi lepiej zrozumieć zjawisko poliamorii oraz osoby, które ją praktykują i cieszą się nią."

Przemyślenia uległej -Niemonogamia - Poliamoria [Cz.5]

Jedną z form niemonogamii jest poliamoria. Często ludzie mylą poliamorię z poligamią i utożsamiają tę relację z rozwiązłością seksualną, co jest totalnie nieprawdą.

Poli, czyli wiele, amoria, czyli miłość. Wielomiłość. Poliamoria to inaczej możliwość posiadania bliskich relacji emocjonalnych, intelektualnych czy seksualnych z wieloma osobami jednocześnie. Jedną z możliwych filozofii jest w tym przypadku podążanie za tym, gdzie relacja cię prowadzi, przy jednoczesnym dbaniu o możliwie największy komfort wszystkich osób, na które ma ona jakiś wpływ.
Przy czym wszyscy biorący udział w tym układzie muszą na niego wyrazić zgodę I akceptację.
Poliamoria może ale nie musi zawierać niemonogamię seksualną. Można mieć poliamoryczny związek z wieloma osobami i z żadną z nich nie uprawiać seksu. Albo uprawiać seks z jedną z nich lub z kilkoma. Albo ze wszystkimi. Może to też się zmieniać w czasie.

Życie w romantycznym związku jest skomplikowane a co dopiero w związku w którym jest kilka osób. Stworzenie dobrego wieloosobowego związku nie zdarza się przypadkiem.To zawsze jest decyzja mocno przemyślana i to pod każdym kątem osób ich tworzących.

Ludzie są bardzo skomplikowani, każdy z nas ma własne wyobrażenia, pragnienia i potrzeby w relacji. Próba włozenia kogoś w z góry ustalone ramy rzadko się udaje – na przykład, nie wolno mówić, że „możesz spotykać się tylko z osobą X i osobą Y, i kobuecznie musisz rozwinąć taką samą relację z każdym z nich w takim samym tempie i w taki sam sposób.". To jest nierealne. Każda osoba ma prawo mieć coś do powiedzenia na temat kształtu relacji.  To nie wyścigi czy punktowanie-na zasadzie " spałeś z nią dwie noce z rzędu, teraz musisz spać ze mną też przez dwie noce a nawet trzy !” „Zabrałaś go na miasto  przez cały tydzień, a mnie ani razu !”

Znacznie lepiej i dojrzałej jest spytać siebie: czy to co dostaje, to jest to czego potrzebuje? Teksty : Dostaje to samo, co partner mojego partnera? - nic nie wnoszą oprócz....wskazywania zazdrości.

Nie każdy ma takie same potrzeby, a szczęście łatwiej znaleźć w spełnieniu tylko swoich potrzeb, aniżeli w dostawaniu tego samego, co ludzie wokół. 

Dlatego nie warto mówić : musisz przestać dawać jej XYZ ! Powiedz  raczej potrzebuje STU !

Bycie szczęśliwym nie jest współzawodnictwem! Wracając do podliczaniu punktów, lepiej jest powiedzieć : chciałabym żebyś zabierał mnie do łóżka znacznie częściej niż to robisz a nie że " zabrałeś ją do łóżka cztery razy a mnie tylko raz !"

Jeśli nie poprosisz o to, czego chcesz, nie możesz się spodziewać, ze to dostaniesz. Jeśli jest jakaś potrzeba, której Wasz partner nie spełnia, powiedz mu o tym. Nie zakładaj, że on jest duchem świętym i o tym wie; to zły pomysł, sądzić, że Twój partner, gdyby cię „naprawdę” kochał, to by wiedział,  czego potrzebujesz, nawet, jeśli o tym mu nie powiesz. Nie czekaj aż Twój partner odgadnie twoje potrzeby. Kiedy zorientujesz się, że Twe potrzeby nie są zaspokajane, zacznij z nim o tym po prostu rozmawiać.
Proste prawda? Poza tym faceci są na prawdę mało domyślni - przepraszam Panowie ale taka jest prawda :)

Nie możesz zakładać że zawsze wszystkie Twoje potrzeby będą przez cały czas zaspokajane przez wszystkich wokół, ale dla Twojego partnera jest znacznie łatwiej spełnić coś, o czym wie, niż coś, o czymś nie wie a często nie jest nawet świadomy.

Kolejna sprawa z tym związana to małe problemy. Malutkie. Te małe problemy maja tendencje do rozrastania się w bardzo duże, tylko jeśli zostaną pozostawione same sobie. A to jest już niebezpieczne dla całości relacji. Dlatego tak ważna jest szczerość w relacji i otwartość.

Kiedy Twój partner znajduje sobie kogoś jeszcze, to łatwo, zwłaszcza na początku wyobrażać sobie, w jakim kierunku pójdzie ta ich relacja, albo, co razem robią i doświadczają – Ona musi być lepsza w łóżku niż ja albo  ona mnie na pewno zastąpi itd

Żadna z tych rzeczy nie musi być prawdą a o wszystkim także o obawach należy zawsze szczerze rozmawiać.
Nie sprawdzą się też wyobrażenia że partner Twego partnera to diabeł wcielony, potwór i wróg.
Że ona lepiej wygląda, jest lepsza w łóżku, zabawniejsza czy mądrzejsza i generalnie więcej warta od Ciebie.
To prowadzi do wrogości i gniewu. I droga bez wyjścia.

Nie wolno szukać w relacji potwierdzenia własnej wartości.
Wartość pochodzi od Ciebie samego I to kim jesteś a nie zależy to od innych ludzi czy związku czy partnera.

Jeśli nie poprosisz o to, czego potrzebujesz, to tego nie dostaniesz; a jeśli nie wiesz, czego potrzebujesz, nie będziesz w stanie o to poprosić. Znacznie łatwiej być zadowolonym, jeśli rozumiesz, jakie są Twoje potrzeby i gdzie są Twoje granice. A dużo łatwiej buduje się zdrowy związek, jeśli się jest szczęśliwym z samym sobą.

CDN.......

Fantazjując z Panem Ka

Więc wyobraziłam sobie Ciebie właśnie wchodzącego do pokoju gdzie  chcącego przebrać się ale spoconego i w tym właśnie szarym T-shircie.  Ws...