Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kobiety. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kobiety. Pokaż wszystkie posty

Odezwa do Uległej

Poczucie własnej wartości odnosi się do tego, co myślisz o sobie, czy lubisz siebie. 

Jesteś warta wszystkiego, co najlepsze. Bez względu na to, jaką jesteś uległą, masz potencjał, by odnieść sukces we wszystkim, czego tylko zapragniesz. 

Otwórz się i zaufaj swemu Dominującemu. Przecież wybrał właśnie Ciebie spośród tysiąca innych a więc podobasz mu się właśnie taka, jaka jesteś ! 

Przemyślenia uległej - Poczucie własnej wartości- Dyskmofort i kompleks mężczyzn do bycia uległym- Femdom[ Cz.3].

To jedno z takich pytań, które mogą sprawić, że początkujacy w klimacie mężczyzna przyjrzy się sobie długo i może to być widok dla niego mało komfortowy. 

Mężczyźni są zawsze silni, prawda? Powinn być silnym odpowiednikiem „piękniejszej płci”.  Są myśliwymi, żywicielami rodziny, zaciekłymi konkurentami, liderami. Przejmują kontrolę, wymagają szacunku, kontrolują nasze środowisko, nie dostosowują się i pokonują przeciwności losu.
Każdy facet po prostu ocieka testosteronem.
A może to jest banał. Być może jest to przestarzała koncepcja bycia mężczyzną, którą najlepiej pozostawić w erze przedkoreańskiego konfliktu. Niemniej jednak większość frazesów, nawet tych niepochlebnych, zawiera jakieś pozory prawdy. Dlaczego więc mężczyzna miałby dobrowolnie się poddać i to jeszcze kobiecie? Gdzie jest siła w pokłonie, zaakceptowaniu cudzej dominacji, byciu dosłownie lub w przenośni na smyczy?

Widziałam to pytanie zadawane na różnych forach i wydaje mi się, że zawsze jest mnóstwo odpowiedzi od Domin, które brzmią mniej więcej tak: „Mój uległy jest najsilniejszym człowiekiem, jakiego znam. Musisz być silny, żeby być uległym". Domyślam się, że wszyscy Dominanci, którzy czują inaczej, nie zadają sobie trudu, aby opublikować: „Moja uległa jest chrapliwym robakiem i ogólnie przypomina wycieraczkę we wszystkim”. (Chyba że tego rodzaju nadużycia słowne są częścią ich dynamiki, ale to już inna historia.) 

Ale spójrzmy prawdzie w oczy – oba typy z pewnością istnieją, wraz ze wszystkim pomiędzy.

Co należy rozumieć przez „słabość”? Można śmiało powiedzieć, że nie mówimy o sprawności fizycznej, chociaż może to być mały składnik nadrzędnej koncepcji. Czy to może mieć coś wspólnego ze strachem? „Człowiek bez strachu jest głupcem”. Nie jestem pewna, gdzie to słyszałam, ale ten sentyment jest wyrażany wystarczająco dużo razy, że musi być w tym trochę prawdy, więc nie, nie sądzę, aby racjonalny, odpowiedni strach był oznaką słabości. Ale to, co robimy w obliczu tego strachu, może być integralną częścią tej dyskusji, nie sądzisz?

Czy dobrowolna rezygnacja z kontroli jest formą słabości? Chociaż niektórzy, którzy nie są zaznajomieni z „tym, co robimy”, mogą odpowiedzieć twierdząco, ci, którzy wiedzą, rozumieją, że jest to w rzeczywistości dość zwariowany ruch. I nie sądzę, że to ma znaczenie, czy mówimy o uległych mężczyznach czy kobietach – aby pozwolić innemu człowiekowi na taki poziom kontroli nad tobą, bo wymaga to pewnego wewnętrznego hartu ducha. (Tak samo bycie tym, kto akceptuje tę odpowiedzialność, wymaga tyle samo odwagi.)

Wymagana jest pewna doza brawury, aby narazić się na fizyczne i emocjonalne rygory bycia uległym. My (w przenośni, mam nadzieję) kładziemy nasze serce i duszę na podłodze i zasadniczo mówimy: „Wybór należy do Ciebie: podnieś je i opiekuj się nim lub zmiażdż je stopą”. Jeśli to nie wymaga cojones, to nie wiem co ma!

Pojawia się odruchowa reakcja, by powiedzieć: „Musisz być silny, aby być uległym – nie możesz być słaby, żeby to zrobić”, z tych samych powodów, które opisałam powyżej. Cóż, przecież facet nie zawsze czuje się bardzo silny. Jasne, zwykle mężczyzna jest typem faceta, który pobrudzi sobie ręce, podciąga rękawy i brnie aby do przodu. Ale nie znam nikogo, kto mógłby taki być cały czas. Tak samo osoba, która cały czas istnieje w stanie słabości, nigdy nie byłaby w stanie prawidłowo funkcjonować w społeczeństwie, nie mówiąc już o związku D/s. To po prostu nierealne.

Każdy ma te słabe chwile. Czasem facet czuje się słaby, kiedy nie spełnia oczekiwań lub gdy staje w obliczu sytuacji, której nie może w jakiś sposób naprawić. Czasami, pomimo jego najlepszych starań, jego potrzeby podnoszą swoje brzydkie głowy i w końcu czuje się samolubny, prosząc, aby to Ona się nimi zajęła, kiedy to on „powinien” opiekować się nią. 

Wszyscy jesteśmy ludźmi i mamy słabości i potrzeby, popełniamy błędy, a czasem nie udaje nam się – te rzeczy czynią nas ludźmi, a nie słabymi. 

Często przypomina się nam (słusznie), że naszymi Dominantami są po pierwsze ludzie, a Dominanci po drugie – że jest tam cała osoba, która obejmuje więcej niż tylko BDSM. Podobnie uległy nie jest osobą silną ani słabą, ale po prostu osobą, która ma zarówno słabe, jak i mocne chwile. Chociaż nie sądzę, że sam akt poddania się czyni mężczyzn słabymi, sądzę, że wszyscy mamy w sobie siłę i słabość w różnych proporcjach. Nie mam na myśli tego rodzaju słabości, które staramy się przezwyciężyć, aby być lepszą osobą (np. lenistwo lub niechlujstwo), myślę bardziej zgodnie z tym, co rozumie się przez wyrażenie „słaba wola” .

Będę jedną z pierwszych, która wstanie i powie co do mężczyzn, że : czasami po prostu facet chcę być słaby. Lub bardziej do rzeczy, chce zrobić sobie przerwę od bycia silnym. Zamiast prowadzić, chce być prowadzonym. Nie chce zawsze martwić się konsekwencjami – czasami po prostu lubi czuć się bezpiecznie w przestrzeganiu wydanych mu zasad i instrukcji. Mniej myślenia, więcej posłuszeństwa. To takie relaksujące, kiedy jedyną rzeczą, którą muszą przewidzieć i zaplanować, jest to, kiedy jego Pani zechce by zrobił jej drinka lub następną filiżankę kawy.

Nie zrozumcie mnie źle, oczywiście nie zawsze tak jest – bezmyślny "automat wycieraczek" byłby dość wymagający w utrzymaniu uległego, z którym niewielu Dominantów byłoby w stanie wytrzymać zbyt długo. Ale te chwile, w których ogarniasz słabość (przynajmniej tak, jak ja definiuję słabość) mogą być cudowne – cieszcie się nimi, póki możecie, ponieważ nie minie dużo czasu, zanim wymagania związku (lub ogólnie życie) będą wymagać, abyście jak ten śmieszny marynarz zjadali szpinak by znów wróciły wam męskie siły.

Tak więc, jeśli to, co powiedziałam wcześniej, jest poprawne – akt poddania się wymaga siły – zostajemy z ironicznym stanem popełnienia aktu siły, aby osiągnąć (choć krótko) zdolność do bycia słabym.

Wiemy ponadto, że aby związek przetrwał, jedna osoba musi być na pewnym poziomie bardziej dominująca.

Bycie uległym niekoniecznie oznacza jednak, że musisz być „uległym” przez cały czas. Na przykład, całkiem wielu mężczyzn, którzy lubią być uległymi w aktach seksualnych, zajmuje ważne stanowiska lub role w społeczeństwie, podobnie jak ci mężczyźni, którzy są również silni fizycznie… Czują, że bycie uległym może być „UCIECZKĄ, ABY UCIEKAĆ” z prawdziwego świata oczekiwań i sposób na to, by zdecydowani mężczyźni poczuli prawdziwy strach.

Aby zachowywać się jak prawdziwy uległy, musisz zrezygnować z całej swojej kontroli i przekazać ją komuś innemu. W PEŁNI!  Do tego nie wiemy, co do diabła ta osoba Wam zrobi. Na przykład Pani może chcieć kopnąć cię w jaja, a każdy facet, którego zapytam, mówi, że to najgorsze uczucie na świecie👿Należy jednak pochwalić poziom ekspozycji zarówno fizycznej, jak i emocjonalnej, na który się taki delikwent pozostawia. 

Często słyszę o strachu przed pokazaniem kim się jest naprawdę i mówieniem tego co się rzeczywiście myśli czy czuje. Chodzi o strach facetów by wyjść z cienia że są uległymi. Zakładają więc maski, udając kogoś innego, bądź milczą nie mając odwagi stanąć w swojej obronie.Ten brak odwagi aby być sobą mści się okrutnie, bo to w czym jesteś naprawdę dobry, czym mógłbyś zabłysnąć – jest tłumione przez to co udajesz i jak się próbujesz dopasować do reszty.

Strach przed odrzuceniem przez innych – sprawia, że Ty odrzucasz samego siebie. I marnujesz to wszystko co zostało Ci dane, co Ciebie wyróżnia, co jest unikalne i wyjątkowe dla Ciebie. Im dłużej to trwa – tym gorzej.

A przecież wystarczyłoby po prostu stanąć murem za sobą, za tym co czujesz, za tym kim jestęś w głębi duszy. 

Bycie w zgodzie ze sobą jest dużo łatwiejsze niż udawanie kogoś kim nie jesteś, co więcej bycie w zgodzie ze sobą –  nie ma żadnej konkurencji…

Czy więc nie powinien to być prosty wybór?

Słów kilka

Kobiety tęsknią za nieprzewidywalnością. 

Za jasnym komunikowaniem swoich oczekiwań. Kobieta chce, aby facet do niej podszedł i powiedział: Chcę Cię. 

A następnie nie spuścił wzroku i patrzył tak długo, żeby się zaczerwieniła i to ona spuściła wzrok. 

Tym, co napędza kobietę, są emocje. Dasz jej emocje tzn te dobre emocje to masz wtedy kobietę....

Uległa poleca - tylko dla pań....

Kulki Kegla lub kulki Ben Wa są używane od wieków do wzmacniania mięśni dna pochwy i miednicy. Małe, obciążone piłeczki są dostępne w różnych wagach i rozmiarach, aby z łatwością napinać i rozluźniać różne mięśnie.

Ale kulki Kegla robią coś więcej niż tylko ubijanie dna ścianki miednicy. Są one lepiej znane ze zwiększania przyjemności seksualnej – tak bardzo, że są również nazywane kulami orgazmu, kulami Wenus, kulkami do skakania, kulami gejszy, kulami miłosnymi i kulkami przyjemności.

A dzięki okrzykom w „Broad City” i „50 Shades” kulki Kegla zyskały na popularności, ponieważ coraz więcej osób zaczęło odkrywać ich wiele wspaniałych – i intymnych – zastosowań.

Ja na przykład nauczyłam się jak zaciskać mięśnie pochwy tak by przytrzymać w sobie penisa mojego Właściciela. Szczególnie wtedy, gdy chciałam by jeszcze ze mnie nie wychodził a jeszcze trochę pobył w tej wilgotnej, ciepłej jamce.
Żaden Pan jeszcze nie narzekał więc widać, że kolejny mój zmysłowy pomysł się sprawdził.

Ja zawsze byłam szalenie pomysłowa, w sumie to nie mam pojęcia skąd biorę te wszystkie idee. Jeden z czytelników powiedział mi, że mam to "coś" i że nawet w sieci rozsiewam czar. Bardzo możliwe. Moją patronką jest planeta Wenus czyli planeta miłości oraz wszelkiej maści romansów. Ale czar czy nie czar czasem można samemu pomóc swemu szczęściu. Tak jak właśnie przez kulki u nas nazywanie głównie kulkami gejszy.

Kulki gejszy nie są współczesnym wynalazkiem, po raz pierwszy pojawiły się one ok. IV w. w Japonii.
Mocne mięśnie Kegla to większa świadomość swojego ciała, wzrost satysfakcji seksualnej, a także większa częstotliwość i intensywność orgazmów wiec na prawdę warto. Najlepiej jest by były wykonane z silikonu medycznego a przyczepione doń sznureczki także. Łatwa jest wtedy i ich aplikacja jak i wyjmowanie oraz zachowana jest higiena intymną.

Początkujące panie powinny używać pojedynczych kulek o wadze 30-50gram, z czasem można uśmiechnąć się do tych podwójnych ważących między 50 a 100 gram.

Mogłoby się wydawać, że dla początkujących wskazane są mniejsze kulki, ale jest zupełnie odwrotnie. Dzieje się tak gdyż większą kulkę łatwiej utrzymać niewyćwiczonym mięśniom i dlatego najlepiej zacząć od standardowej średnicy tj ok 36 mm. Ale kobiety które są z natury drobne lub gdy mają wąskie wejście do pochwy mogą mieć z nimi problem. Dlatego powinny używać kulek w wersji mini tj ok 29 mm. I znów dla kobiet bardziej zaawansowanych ta kulka jest właściwym wyborem.

Większość kulek ma w swoim wnętrzu mniejszą kulkę – taki ruchomy ciężarek. Ciężarek ten podczas ruchu ciała jest wprowadzany w drgania, które stymulują mięśnie dna miednicy do albo zaciskania się albo do rozluźniania się, co nazywane jest tzw. biofeedbackiem. Kulki te nie są słyszalne dla otoczenia, a niewielki procent kobiet deklaruje odczuwanie przyjemności w trakcie ich noszenia. Są też kulki niedrgajace bo nie posiadające w sobie ciężarka.

Aplikacja kulek jest naprawdę prosta i porównałabym ją do aplikacji tamponu. Można zrobić to na stojąco lub leżąco, można używać lubrykantu lub nie -wszystko zależy od wyboru aplikacji. Najpopularniejszą formą ćwiczeń z kulkami jest po prostu noszenie ich podczas codziennych czynności także tych domowych. Jednak początkowo trening nie powinien trwać dłużej niż 10-15 minut.
W każdej ulotce kulek znajdziecie instrukcje co do aplikacji, mycia kulek czy przeciwskazań bo też takie są między innymi: ciąża, miesiączka czy przebyte niedawno operacje ginekologiczne itp.

Warto powiedzieć, że ćwiczenia mięśni dna miednicy z obciążeniem, jak i same kulki są obiektem badań już od wielu lat  Dlatego Kegluj Kobieto, bo na prawdę warto!

Uległa poleca

GANG BANG HARD FUCK NIGHT - w piątek 24 czerwca ‼️

" GANG BANG to noc intensywnych doznań zarówno dla pań jak i panów. 

To niezapomniana noc, pełna uniesień, spełnionych fantazji i pragnień! 

Noc na wspomnienie której będziecie jeszcze długo się rumienić ;-) 

Dziś będziemy bawić się bardzo intensywnie, mocniej i mocniej aż do utraty tchu ... niech klub wypełnią okrzyki rozkoszy,

Zapraszamy Panie o niezaspokojonym apetycie seksualnym, żądne dogłębnych przeżyć w gronie wspaniałych mężczyzn. 

Serdecznie powitamy także pełnych werwy Panów lubiących igraszki w większym gronie. 

Gang Bang to uczta dla Pań otwartych, chcących spełnić swoje fantazje o uciechach cielesnych z przewagą mężczyzn. 

Więc Panowie tego wieczoru spełnicie swoje i kobiet pragnienia, niech ta noc będzie niezapomniana dla wszystkich! 

Pozwólcie sobie na zmysłowe  i intensywne doznania! 

Grzeczne dziewczynki chodzą do nieba, niegrzeczne do Clubu LaVa!

Niech spełnią się Wasze pragnienia!

Takie rzeczy tylko w Clubie LaVa !

ZAPRASZAMY OD 20:00 DO 04:00 "

Więcej informacji na stronie :
https://www.lava-club.pl/gang-bang-hard-fuck-night.html

Fantazjując z Panem Ka

Więc wyobraziłam sobie Ciebie właśnie wchodzącego do pokoju gdzie  chcącego przebrać się ale spoconego i w tym właśnie szarym T-shircie.  Ws...