Pokazywanie postów oznaczonych etykietą uległa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą uległa. Pokaż wszystkie posty

Kilka głównych mitów o BDSM

Mity o BDSM i co mnie zawsze rozśmiesza : 

1). Uległa musi być uległa dla każdego, nawet jakiegoś randomowego typa (w garniturze).
Nasłuchałam się, że do każdego, kto identyfikuje się, jako dominujący, uległa ma się zwracać per Proszę Pana, z oczami wbitymi w podłogę i ogólnie okazywać swoją uległość. Na mój śmiech i "chyba żeś się z penisem na mózgi zamienił" słyszałam, że jestem "niewychowana" i oni by już wiedzieli, jak mnie "wychować" oraz ty wcale nie jesteś uległa, tylko dominująca. Kłania się szeroko w pas etyka, kultura osobista i znajomość klimatu.

2) Wszyscy jesteśmy "mroczni" i ubieramy się w stylu gotyckim też na co dzień. 

3). Wszyscy nosimy lateksowe kombinezony 

4). Nasze BDSM wygląda jak na hardcore porno, albo wręcz przeciwnie jak w komediach romantycznych i wtedy mówią na to "sadociacho"

5).Serial Bonding to kopalnia stereotypów. Najbardziej mnie rozbawiło wyobrażenie, że środowisko BDSM jest zorganizowane na kształt sekty albo nie wiem, loży masońskiej, że ma swoją hierarchię, przywódców itp. i wszyscy muszą się temu podporządkować. No i SZKOŁA DLA DOMIN - o matko, no nieeee.

6). Każda z nas uległych miała jak to mówi młodzież " zrypane relacje z ojcem i inne "daddy issues"

7).Osoba dominująca = sadysta, osoba uległa = masochista i nie ma dominujących masochistów i uległych sadystów.

8). Że pijemy krew kotów XD

9) Kobiety Dominujące chodzą non stop w latexie i mówią po niemiecku 

10)Że uległy mężczyzna to frajer 

11). Że jak jesteś dominujący w przestrzeni prywatnej to musisz być zimny i władczy i w ogóle poza domem i najlepiej szefem w garniaku albo laską co tylko na szpilkach chodzi podobnie w drugą stronę sub jako jakiś nieśmiały cute 

12).Każdy dominujący nosi garnitur z krawatem i trzyma pasek. 

Sikam że śmiechu ze zdjęć w okropnych, za dużych/za małych garniturach, wymiętolona koszula, krawat pożyczony od ojca lub wujka. Koniecznie pasek ... I hit .... Skarpetki i laczki - Mów do mnie Panie , suko 😝
Takie perełki serwuje portal b d s m
Był też typ w gajerku z opisu wyżej ale oprócz paska była też kominiarka SAMO ZUO XD

13)Rodzice mnie bili, skoro "lubię" BDSM. 

14) Skoro jestem uległa, to znaczy, że bzykam się z każdym, zawsze i wszędzie.

15).BDSM musi uwzględniać ból.

16). Mylenie posiadania bezbrzeżnej kontroli z sadyzmem. 
No i oczywiście mit, że to osoba dominująca stawia warunki i "rządzi" w układzie. W rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie.

17). Że uległość to utrata władzy, sprawczości I podmiotowości, chociaż to osoba uległa ma dużo więcej do powiedzenia o granicach i przebiegu sceny, a sam akt uległości jest manifestacją [i/lub odzyskaniem] kontroli nad samym sobą. Generalnie utożsamianie dominacji z przemocowymi relacjami i "rządzeniem" osobą uległą, najlepiej bezgranicznie i bez safe words czy możliwości przerwania, bo przecież BDSM jest tylko dla przemocowych bajerantów.

To te najbardziej znane i stale powtarzające się stereotypy o BDSM. Naprawdę błagam Was, zanim coś powiecie - pomyślcie.

Odezwa do uległych

Jeśli naprawdę lubisz pozwalać komuś Cię kontrolować, rób i pozwalaj na to przez cały czas, także kiedy z nim jesteś lub gdy go nie ma obok.

Jeśli w ogóle NIE chcesz, aby ktoś Cię kontrolował, tj. lubisz tylko fizyczne doznania BDSM, NIE nazywaj siebie „uległą” — mów ludziom, że jesteś bottom (dół). „Dół, bottom” to ktoś, kto lubi odbierać FIZYCZNE doznania, ale NIE musi to oznaczać, że jest w jakikolwiek sposób spełniony przez PSYCHOLOGICZNY stan nakazywany, czyli uległość, w ich UMYŚLE. 

Aby ktoś nie pomyślał, że chcesz oddać mu kontrolę (tj. poddać się), podczas gdy tak naprawdę nie masz na to ochoty, możesz również powiedzieć potencjalnemu partnerowi gry, że „cieszysz się zabawą doznań”, aby pomóc mu zrozumieć, że jesteś dnem a nie uległą.

NIGDY nie nazywaj siebie „niewolnicą”, chyba że zamierzasz DRAMATYCZNIE i ZDECYDOWANIE oddać kontrolę komuś innemu i faktycznie jesteś pod rządami tego kogoś innego. Ten stopień dramatycznej kontroli nad twoimi działaniami MOŻE jednak zostać wynegocjowany na krótki lub długi czas. Cokolwiek wynegocjujesz… trzymaj się tego. Oczywiście powinnyście również upewnić się, że oboje zgadzacie się na te same zasady w tym safewords (bezpieczne słowa).


Fascynacja BDSM

To, co przyciąga większą rzeszę ludzi do BDSM to pełna dowolność w przeżywaniu perwersyjnych fantazji i uprawiania praktyk, które w normalnych warunkach lub związkach nie są możliwe.
Ta nieograniczona, niczym nie zmącona wolność jest lepem dla wszystkich, pragnących głębokiego przeżywania podczas spełniania ich fantazji erotycznych.  Możemy odczuwać coraz to nowsze przeżycia, bez obaw o ich krytykę, wyśmiewanie czy odczuwanie wstydu. My wszyscy ci, którzy rozumiemy ten klimat jesteśmy tolerancyjni dla siebie i swoich potrzeb. Nikt nie uważa nas za dziwaków czy chorych psychicznie. Nikt nie wyszydza z nas i z naszego burdelowego stylu bycia.

Gdy Dominujący użycza swą uległą dla innego mężczyzny lub mężczyzn organizując dla niej np orgię to robi to zarówno dla swojej przyjemności jak i dla jej przyjemności bo zdaje sobie sprawę, że ona to bardzo lubi lub skrycie o tym marzy. Nie muszą ani On ani Ona czuć się z tym źle czy niekomfortowo. Nie muszą się tłumaczyć ze swoich pragnień.

Dlatego też tak ważne jest dopasowanie potrzeb uległej do pragnień Dominującego i odwrotnie.
Dominujący który np uwielbia wykonywać chłostę nie zazna tak dużej przyjemności gdy kobieta będzie masochistką uwielbiającą ból. Analogicznie Sadysta, którego podnieca ból i brutalne sadystyczne seksualne praktyki nie będzie odczuwał podniecenia gdy uległa będzie odczuwała ból jako największą krzywdę, co w efekcie może w niej zostawić nieodwracalne rany w psychice.

Master w pełni świadomy swej mocy, władzy i odpowiedzialności za swoją su musi zdawać sobie sprawę ze swoich fantazji oraz świadomie i uczciwie wybrać taką su, która je będzie w stanie spełnić i które to są zbieżne z jej pragnieniami. Ta sama kwestia dotyczy odbywania kar, ofiarowywania nagród lub stylu życia w relacji.

Osobiście od zawsze bardzo lubiłam być użyczana przez mojego Właściciela innym mężczyznom lub kobietom. Co ciekawe nigdy nie traktowałam tych użyczeń jako coś mi uwłaczającego czy raniącego moją godność. Zdaje sobie sprawę, że zapewne wynika to z faktu, że jestem libertynką i po prostu sprawia mi przyjemność obsługiwanie mężczyzn lub kobiet wskazanych przez Pana. Jednakże w całym swoim życiu nigdy nie byłam niczyją niewolnicą dłużej niż dobę lub dwie. Niewolnicą stawałam się za kadencji Panów 2 i 4. Znałam tylko numer pokoju, miałam wejść i oddać się obcemu. Tak jak Pan chciał. Tylko Pan wiedział co obcy będzie ze mną wyprawiać, on lub ona lub oni. Miałam potem tam zostać na noc,  spać z nim w łóżku. Rano miałam z nim/nimi zjeść śniadanie i wrócić do Pana do pokoju by złożyć oficjalny raport, ile razy i jak obciągałam, ile razy i jak byłam posuwana, czy zostawił/wili we mnie dużo spermy, jak mi się spało, co zjadłam na śniadanie, sadzał mnie na łóżku, rozwierał nogi i oglądali cipkę czy jest czerwona i mocno zużyta czy jeszcze można się nią zabawić. Analogicznie bywało też że obcy byli spraszani do naszego pokoju  A Dominujący sam siadał w pokoju i patrzył. Lub wychodził z pokoju i wracał potem.

Byłam też oddawana dużo starszym mężczyznom, pijakom czy bezdomnym. Mogli mnie oni wykorzystać seksualnie jak chcieli i ile chcieli z poszanowaniem moich granic, mogli mnie wychłostać lub ja ich. Nie traktowałam tego jako ujmy a raczej miałam zabawę z upokarzania ich z np niezdolności do kopulacji, osiągnięcia erekcji, orgazmu i innych. Karą było zaś dla mnie zdecydowanie całowanie ich lub stosunek bez gumki gdy nie brałam pigułek a mogli mnie zapłodnić. Ze względów zdrowotnych i higieny Ci ostatni byli wyselekcjonowani przez Pana i mieli wykonane badania. To zawsze Dominujący gdy organizował mi obcych mężczyzn lub kobiety dbał również o sferę higieniczną w tym testy. Im więcej oddawałam się obcym, im więcej ich nasienia w sobie przyjmowałam tym bardziej byłam szczęśliwsza. A mój Pan ze mnie bardzo zadowolony i dumny.

Od dawien dawna nie mam problemu z tym by Dominujący dostarczał mi do pokoju hotelowego innych obcych mężczyzn czy kobiet.  Rozmawiałam o tym też z Panem Ka czyli Panem nr 5.  Nigdy nikt wcześniej nie płacił mi za moje seksualne usługi. Ale chciałabym tego  spróbować i by obcy rzucali mi na łóżko gotówkę, obok mojej głowy i sterty zużytych prezerwatyw. W swej dobroci Pan nr 5 zgodził się by pieniądze były moje i bym mogła zatrzymać pełną kwotę.

W przeszłości przed oddaniem obcym dostawałam pewne nakazy. Głównie abym się kontrolowała w odczuwaniu rozkoszy, nie dochodziła za szybko, bym za szybko nie robiła się mokra, bym nie jęczała zbyt dużo, nie krzyczała gdy dochodzę, bym obciągając nie patrzyła mu w oczy, by tamten nie spuszczał się na moje ciało-mógł tylko w środku, często zabraniano mi całowania, nie mogłam się także zbyt mocno wypinać z rozkoszy (gdy stałam z obcym np przy ścianie lub pod prysznicem ), nie wolno mi było naprowadzać obcego w sensie mowic mu co sprawia mi przyjemność, nie mogłam mówić mu podczas rozkoszy by mnie pobudzał więcej lub bardziej i mówić mu jak ma to robić . Nie mogłam błagać by robił coś szybciej czy mocniej.
Na te wszystkie moje popisy patrzyli Panowie, którzy albo byli obok tj w tym samym pokoju albo oglądali mnie przez kamerę, mając w ten sposób kontrolę nad moimi granicami i bezpieczeństwem.

W waniliowych związkach takie I tym podobne perwersyjne zabawy są nie do pomyślenia i są uznawane za zdradę a kobiety za dziwki.  Zdrad się nie wybacza a dziwki potępia.



Fantazjując z Panem Ka

Więc wyobraziłam sobie Ciebie właśnie wchodzącego do pokoju gdzie  chcącego przebrać się ale spoconego i w tym właśnie szarym T-shircie.  Ws...