Pokazywanie postów oznaczonych etykietą klimatyczna relacja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą klimatyczna relacja. Pokaż wszystkie posty

Wyjątkowy poradnik tylko dla kobiet - Jak rozpoznać NIE-Pana i uniknąć rozczarowań [Cz.1]

Myśli zebrane, myśli nieuczesane ....

Ale prawdziwe I sprawdzone w rzeczywistości. Poradnik a raczej słów kilka tylko dla kobiet.

Myślę, że brak takiego compedium wiedzy w Polskim internecie a szkoda bo problem ten pojawia się nagminnie.

Pocieszę Was Drogie Panie - tak było od lat i to wcale nie znak naszych czasów. Czasy są dokładnie takie same tylko poprzez internet, można dotrzeć do calej rzeszy pseudo Panów, są też plusy -  jesteśmy bardziej świadome swoich potrzeb, granic, znamy zasady tej gry I teatru perwersji. Wiemy czego chcemy, z kim i jak. Poza tym nic więcej się nie zmieniło.....

Trzeba powiedzieć sobie wprost - tam gdzie szukamy Pana, na takie problemy możemy się natknąć.

Internet - jedna wielka niewiadoma i czasem łut szczęścia. Nigdy nie wierzyłam, że spotkam swego Pana w internecie. Do tego, że to będzie strzał w dziesiątkę. Tak więc potwierdzam-tak, jak najbardziej jest to możliwe.

Ale oprócz chęci trzeba mieć jeszcze oczy szeroko otwarte. Nie wolno zamykać oczu na dzwonki alarmowe, trzeba słuchać swego wnętrza i nie lekceważyć szóstego zmysłu. My kobiety go mamy i jest on bardzo dobrze rozwinięty. To, co poczujesz od samego początku będzie tym, czym jest w rzeczywistości. Może to być zawaluowana manipulacja, czasem jedno słowo albo jakiś nieny przekaz. Gdy tylko w czymkolwiek poczujesz się Droga Kobieto niekomfortowo dobrze Ci radzę wycofaj się.
Nic z tego nie będzie, mogą wyniknąć tylko same problemy.

Możesz oczywiście dawać jeszcze drugą szansę, trzecią czy siódmą ale gwarantuję Ci że  już ta trzecia to jest za dużo. Drugą jeszcze mogłabym zrozumieć ale trzecią i każdą kolejną już nie. Od razu Twoje notowania lecą w dół. Wiesz dlaczego?Bo widzisz to już jest desperacja. Tak bardzo chcesz mieć Pana, że zgadzasz się absolutnie na wszystko a w środku czujesz się ze sobą źle. Wszystko to, co - w sumie obcy dla Ciebie mężczyzna- poprosi Ty chcesz zrobić dla Niego by tylko On był z Ciebie zadowolony, dumny z Twej służebności i roli jaką przyjmujesz. A to tak nie działa. Jest to relacja D/S
(Dominant / Submissive). Relacja czyli związek dwóch osób. Pana i uległej. Obydwie strony w tym układzie muszą być zadowolone, czuć się ze sobą dobrze i komfortowo. Musi być między Wami chemia.

Jeśli robisz coś przeciwko sobie dla Pana lub zmuszasz się by mu służyć to znaczy że nie jesteście w prawdziwej klimatycznej relacji, w żadnej relacji. Ani On ani Ty. Ot, to tylko gra lub zabawa.

Relacja Pan - Uległa oparta jest na całkowitym zaufaniu obojga ze Stron wzgledem siebie. Musicie się więc dobrze poznać, otwarcie porozmawiać ze sobą, określić swe pragnienia, granice. To nie jest tak że Pan rozkazuje a Uległa ma ślepo wszystko wykonać. A gdy nie wykona to jest niegrzeczna i zasługuje na karę.
To, że uległa nie wykona zadania to de facto porażka Pana więc to nie jest tak, że uległa zawsze jest nieposłuszna.

Komunikacja. Musicie sprawdzić czy będziecie się uzupełniać a może On jest Sadystą a Ciebie nie będzie podniecał ból ani brutalny seks. Wierzcie mi gdy mówię ból mam na myśli na prawdę ból.

W swoim życiu spotkałam Pana Sadystę. To był mój Pan nr 1. Początek mojej drogi i raczkowania w klimacie.
Bardziej szukałam nie wiem czego aniżeli chodziło mi o sadyzm jako taki. Ostry ból mnie nie podnieca, nie robie się od niego mokra, nie dostaje orgazmu gdy mnie podduszał podczas seksu ani gdy mnie topił w wannie. Nie czułam się w pełni szczęśliwa gdy z moim Panem oglądałam telewizję. On siedział na kanapie a ja klęczałam obok - 2 godziny i to na pinezkach. Jeśli myślisz, że potem gdy miałam poranione nogi czy kolana czułam się lepiej czy bardziej podniecona to Cię zmartwię - nie czułam się. Ani ja się nie czułam ani mój Pan też nie czuł się dobrze ani podniecony. On widział moją walkę a fakt, że mi te sadystyczne praktyki nie sprawiają radości jego bardzo smucił. Dojrzały i odpowiedzialny Pan wie i potrafi racjonalnie ocenić czy granice jakie posiada uległa są tymi, które On może zaakceptować i jakie fantazje może spełnić. Pan zawsze musi szanować granice i potrzeby uległej przyrównując je do swoich. Ale powinien też wiedzieć na podstawie jej słów, które granice może a które powinien przekroczyć. Bo granice trzeba przekraczać, na tym polega ten teatr... To też właśnie dla Sadysty odpowiednią uległą jest masochostka, która osiąga rozkosz z ogromnego bólu i cierpienia a nie kobieta, którą ból nie kręci.

W internecie gdy rozmawiacie z Dominujacymi to od pierwszych zdań nie jesteście w stanie powiedzieć jakim jest typem Pana. Co lubi, co go podnieca, do czego dąży. Tak samo On nie wie jaką uległą jesteś, na jakim etapie życia. Nie wiecie o sobie kompletnie nic. Dlatego w sytuacji, gdy się poznajecie dopiero co a on już wydaje Ci rozkazy lub każe wysyłać Ci nagie fotki lub zleca Ci do wykonania jakieś zadania Byś dowiodła swej uległości - to od razu Ci powiem Droga Kobieto-bierz nogi za pas i uciekaj. A jak będzie Ciebie męczył wiadomościami lub drwił z Twego braku uległości lub ze jesteś nieposłuszna-radzę go dodatkowo zablokować. Pseudo Panów w internecie są tysiące! I niestety mają się dobrze. Ale niestety to wszystko przez Nas. Czasem tak bardzo czegoś pragniemy, że nie dostrzegamy fałszu i nieszczerości. Albo, tego jak się nami bawią i naszymi skrytymi fantazjami.

Zmartwię Was. Wiek Pana o niczym nie świadczy. Kompletnie.  Dlatego tym kryterium nie należy się kierować.
Liczy się znajomość klimatu i pewne realne doświadczenie w nim, szacunek okazywany kobiecie. Pytajcie Panów o ich doświadczenia w relacjach bdsm.
Ile było takich relacji, jak wyglądały, ile trwały, dlaczego się zakończyły.
Na początku jest etap poznania a dopiero potem budowania relacji a nie odwrotnie. Niech przykładem będzie krótki dialog, jaki przeprowadziłam w dniu dzisiejszym.

Promuję swojego bloga na GG. I wtedy trafił się właśnie taki pseudo -Pan.
Wie, że mam Pana. Że jestem uległą.
Kompletnie go nie znam a mimo tego pozwalił sobie do mnie na taki tekst -
Pan pyta, Suczka odpowiada, jasne?!?

Czyż trzeba więcej komentować?

Właściwie powinnam mu podziękować.
Bo to dzięki takiemu masterowi (specjalnie z małej litery) powstał ten mini kobiecy przewodnik .....

Fantazjując z Panem Ka

Więc wyobraziłam sobie Ciebie właśnie wchodzącego do pokoju gdzie  chcącego przebrać się ale spoconego i w tym właśnie szarym T-shircie.  Ws...