Często takiej relacji pragną kobiety, które wychowały się bez ojca i pragną poczuć ojcowskiej ręki przy ich wychowaniu, a także takie, które boją się wejść w świat dorosłości i pragną na zawsze zostać małe, niewinne oraz mieć obok siebie Tatusia.
Myślę, że zaakceptowanie tego, jacy jesteśmy, powinno być naszym głównym celem w życiu – nie tylko zaakceptowanie naszych upodobań seksualnych.
Jeśli będziemy źle się czuć z tym, czego pragniemy, nigdy nie zaznamy prawdziwego szczęścia.