Uległa poleca dramat erotyczny

"Marzyciele" 2004r.

"Paryż, wiosna 1968. Burzliwe wydarzenia polityczne i społeczne, rewolucyjne zmiany w obyczajowości. Na tym tle rozgrywa się historia trójki młodych ludzi. Francuskie rodzeństwo, Isabelle i Theo, poznaje amerykańskiego studenta Matthew, który przyjechał do Paryża, aby poznać wielką europejską kulturę i historię. Bardzo dobrze czują się w swoim towarzystwie i wkrótce postanawiają zamieszkać razem. Od tej chwili rozpoczyna się wyrafinowana gra emocjonalna i seksualna oparta na kontrowersyjnych zasadach. Wyzwoleni młodzi ludzie prowadzą coraz bardziej niebezpieczne eksperymenty, badając granice, do których mogą się posunąć.
Wolna miłość, brak zakazów, relacje na granicy kazirodztwa, odważne sceny erotyczne, tego w filmie jest pod dostatkiem, ale mimo to nie wzbudza on specjalnych emocji. Pretensjonalni bohaterowie prezentują nienaturalne zachowania i reakcje. Za wszelką cenę próbują być wolni, a w ich postępowaniu pełno jest sztuczności i wydumanej perwersji, choć tak naprawdę to ich wyuzdanie jest tylko pozorne. Wygląda to trochę tak, jakby studiowali podręcznik z zasadami, jak być oryginalnym i wolnym za wszelką cenę. A oto przykłady: Theo onanizuje się w obecności siostry i przyjaciela, patrząc na zdjęcie Marleny Dietrich, Isabelle i Matthew kochają się na kuchennej podłodze, a jej brat bliźniak jakby nigdy nic przygotowuje posiłek. Dekadencka młodzież pali papierosy, pije wino, politykuje i słucha muzyki.

Klaustrofobiczna atmosfera mieszkania przytłacza - resztki jedzenia, butelki walające się po mieszkaniu, po którym nago przechadzają się młodzi nadwrażliwcy, wyjadający resztki ze śmietnika w oczekiwaniu na czek od zamożnych rodziców. Widać tak wygląda rewolucja.Oglądając film Bertolucciego przywołujący wydarzenia paryskiego maja '68 i kino Nowej Fali, nie czuć typowego dla tego czasu ducha wielkich nadziei, utopijnych marzeń i zmarnowanych szans. Nie znajduję w nim ani wnikliwej analizy realiów historycznych, ani prawdy psychologicznej."

Brak komentarzy:

Fantazjując z Panem Ka

Więc wyobraziłam sobie Ciebie właśnie wchodzącego do pokoju gdzie  chcącego przebrać się ale spoconego i w tym właśnie szarym T-shircie.  Ws...